Wywiad dla Dressed Like Machines

Dziennikarka: Cześć, jesteśmy tutaj z Dressed Like Machines, a naszymi dzisiejszymi gośćmi jest Tokio Hotel. Serdecznie witamy, cieszę się, że tu jesteście.
Wszyscy: Witaj, dziękujemy.
Dziennikarka:Dziś przeprowadzimy specjalny wywiad. Rzeczywistość celebrytów nazwałam „ciężkim ulicznym życiem”, dowiecie się, dlaczego. Będzie o sytuacjach z życia codziennego, które nie są łatwe do ogarnięcia przez osobę taką jak ja, a byłyby tym bardziej trudne dla osoby ze statusem celebryty. Cóż, zacznijmy.
Wszyscy: Okej.
Dziennikarka: Pierwsze pytanie: Leżycie rano w łóżku, wasz budzik dzwoni zbyt późno, zaspaliście, ale macie przed sobą bardzo ważny dzień i wiele ważnych spotkań.
Georg: To zdarza się każdego dnia.
Dziennikarka: Bardzo dobrze. Aby być na czas, musicie zaoszczędzić kwadrans. Bez zrobienia czego wyszlibyście z domu?
Georg: W zasadzie ja potrzebuję tylko 15 minut…
Bill: Cóż, Georg wyszedłby bez zrobienia klocka.
Georg: Tak, to prawda.
Czytaj więcej

Wywiad dla Smash Press

Bill: Hej, jesteśmy Tokio Hotel i jesteśmy tu ze Smash Press, by odpowiedzieć na parę waszych pytań!

Ważne pytanie na początek: jak się macie? Jak czujecie się z tym, że to wasz pierwszy holenderski wywiad od 4-5 lat?
Bill:
Mamy się dobrze, minęło trochę czasu, więc jesteśmy nieco… Jesteśmy podekscytowani, zestresowani, zdenerwowani, szczęśliwi – to jak mikstura wielu uczuć.
Tom: Wszystkiego.
Bill: Przygotowujemy teraz naszą trasę koncertową i to po prostu bardzo ekscytujące. Zamierzamy niebawem uderzyć w trasę i to ekscytujące. Ostatnie dni zawsze są nieco nerwowe, bo zajmujesz się ostatnim etapem produkcji, robisz ostatnie próby. Wiele się dzieje! Nie sypiamy zbyt wiele, ale podoba nam się to, to mnóstwo zabawy
Ale wyglądacie dobrze, więc…
Bill: Dziękujemy!

Czym się zajmowaliście przez ostatnie 5 lat?
Bill:
Zrobiliśmy sobie jakby przerwę przez rok i nie robiliśmy kompletnie niczego, po prostu na moment się odsunęliśmy, by znaleźć nową inspirację, zebrać nową energię do ponownego tworzenia muzyki. Byliśmy dość wyczerpani po byciu tak długo w trasie po ostatnim albumie i nie wiedzieliśmy już, co robić. To było też dla nas ważne, by osobiście od tego uciec.
Tom: Żyć własnym życiem.
Bill: Żyć własnym życiem. Tom i ja przeprowadziliśmy się do Ameryki. Tak, więc tak naprawdę nie robiliśmy nic przez rok i powoli zaczęliśmy ponownie tworzyć muzykę. Zbudowaliśmy domowe studio, zaczęliśmy pisać piosenki i powróciliśmy do muzyki. A potem po prostu pisaliśmy kawałki, nie było presji, nie wiedzieliśmy, kiedy wypuścimy ten materiał, chcieliśmy być po prostu mega zadowoleni z albumu, więc tak, po prostu tworzyliśmy muzykę przez cały czas, a to zajęło nam nieco więcej czasu niż myśleliśmy.

Czytaj więcej

Stroje sceniczne Billa na trasę Feel It All

Ekskluzywnie: Samodzielnie zaprojektowane stroje sceniczne

Na trasę Tokio Hotel wokalista Bill Kaulitz samodzielnie zaprojektował swoje kostiumy. Gala.de ekskluzywnie prezentuje szkice.

Na początku 2015 roku startuje trasa Tokio Hotel. Czterej niemieccy chłopcy wystąpią między innymi w Kolonii, Monachium i Berlinie. Jednak jak się okazuje nie tylko muzycznie, o przyciąganie wzroku zatroszczy się przede wszystkim lider zespołu, Bill Kaulitz (25). Mianowicie: sam zaprojektował swoje ekstrawaganckie stroje sceniczne. Dla Gala.de pokazuje on swoje pierwsze szkice i wyjaśnia, dlaczego są tak szczególne.

„Kocham się zmieniać.”
Za inspirację dla poszczególnych strojów, które zaprojektował razem z Marco Marco, służyły mu piosenki.
„Kocham się zmieniać. Muzyka i moda dają mi poczucie istnienia. Każda piosenka ma własne uczucia, oznacza coś innego i każdy dzień jest inny”, mówi wokalista w rozmowie z Gala.de Znany z radykalnych zmian wizerunku i niecodziennego stylu ubierania muzyk od początku miał jasne wyobrażenia jak rozpocznie się jego przebieranie: „Strój na rozpoczęciu koncertu jest bardzo krzykliwy. Cały w złocie. Moim pomysłem był nowoczesny król. Król przedmieścia.” (King of Suburbia)

Figurki jako przykład
Przy innych strojach kierował się na przykład wzorem błyszczących figurek lub inspirował się rockowym stylem.
Na część akustyczną zaprojektował bardzo klasyczną stylizację: „Jest spokojniejsza i elegantsza. Yves Saint Laurent jest jednym z moich ulubionych projektantów i inspiracją tego stroju.”
Kaulitz przykłada dużą wagę do swoich występów, dlatego moda i scena dla niego „stanowią jedność”.
Trasa Tokio Hotel rozpoczyna się w piątek szóstego marca w Londynie.
źródło: gala.de

Informacje na stronie Stodoły

Doczekaliśmy się!
Na stronie Stodoły nareszcie pojawiły się informacje odnośnie koncertu Tokio Hotel w Warszawie, a bilety można kupić już także w Empiku!

Kliknij TUTAJ, aby przeczytać wpis na stronie klubu. Bilety na koncert w Warszawie możecie kupić TUTAJ.

Pierwsza randka z Tokio Hotel – noisey.vice.com

W naszym cyklu „Pierwsza randka z…” idziemy z muzykami na pierwszą randkę, aby zadać im możliwie najbardziej nieprzyjemne pytania, które dają szansę pokazania się z możliwie najlepszej strony – dokładnie jak na pierwszej randce.

Tom i Bill Kaulitz, bliźniacy z Tokio Hotel, są z definicji gwiazdami rocka, żyją w Los Angeles, wśród śmietanki towarzyskiej i należą do najbardziej znanych ludzi w tym kraju, którzy nie mogą przejść ulicą nierozpoznani i przede wszystkim jeszcze nigdy w swoim życiu nie jechali metrem. To całkowite przeciwieństwo mojego życia. Ale w końcu powinno się wyjść ze swojej strefy bezpieczeństwa, muzycznie jako redaktorka Noisey i osobiście jako człowiek prawie mieszkający w metrze. Na podwójną randkę z Billem i Tomem wybraliśmy się na romantyczny spacer z ich psami Pumbą (i tym drugim), na którym rozmawialiśmy o ślubie i dziecięcych marzeniach o samochodach, groupies, możliwym wyborze zawodu takiego jak gwiazda porno lub studiowaniu ekonomiki przedsiębiorstwa, aż dotąd, gdzie wszystkie ważne pytania zostały wyczerpane.

Poza tym Tokio Hotel 27 marca wydają swoją nową epkę „Feel It All” a w piątek zaczynają swoją światową trasę. Zatem tym razem drugiej randki nie będzie.

Wiecie właściwie, że jesteśmy na randce?
Tom:
Tak.
Bill: Słyszałem, że to twoja pierwsza podwójna randka.

Tak, byliście kiedyś na takiej podwójnej randce? Robicie razem coś takiego?
Bill:
Nie, ale mieliśmy raz tę samą dziewczynę.

Czytaj więcej

Eska.tv rozmawia z Tokio Hotel!


Kliknij w obrazek, by obejrzeć video

Na miesiąc przed koncertem Tokio Hotel w Warszawie ESKA.pl spotkała się z zespołem, aby opowiedział nam o swoim nowym show. Zobacz ekskluzywny wywiad z Tokio Hotel m.in. o trasie koncertowej, biografii, coverze Kelly Clarkson i posłuchaj jak członkowie grupy mówią po polsku

UWAGA! Już wkrótce na ESKA.pl ogłosimy konkurs, w którym do wygrania będą zaproszenia na koncert Tokio Hotel. Zespół wystąpi 27 marca w warszawskim klubie Stodoła. Bądźcie czujni!

Wywiad dla Kaltblut Magazine

„Miłość nie ma płci czy religii, nie ma granic” – Tokio Hotel rozmawiało z Kaltblut o ich nowym albumie „Kings of Suburbia” [Island Records] i nadchodzącej światowej trasie – „Feel it All: The Club Experience”, która rozpoczyna się w przyszłym tygodniu, w Londynie. Zainspirowani przez swawolną rozpustę ich nowo odkrytego domu w centrum LA, niemieccy ulubieńcy – zagubieni chłopcy Bill i Tom – są już dorośli, podobnie jak śledzący ich kult, ale czy wciąż czują się jak obcy?

Jak nagraliście nowy album?
Bill:
Więc Georg i Gustav wciąż mieszkali w naszym rodzinnym mieście, oni wciąż mieszkają w Niemczech. Ja i Tom przeprowadziliśmy się do LA, więc nie nagrywaliśmy razem cały czas, ale spotykaliśmy się razem w studiu na nagrania zespołu i sesje na żywo. Oni byli raz na jakiś czas w LA, a następnym razem to my byliśmy w Niemczech.
Tom: My też byliśmy w Niemczech. Nagrywaliśmy w wielu różnych studiach. Myślę, że ta płyta zajęła nam cztery lata pracy, ciągłego bycie w studiu, produkowania, pisania piosenek. W końcu jest to zbiór czterech lat pisania piosenek – skończyliśmy nagrywanie w różnych miejscach.

Cztery lata to naprawdę długo!
Bill:
Tak, wiem, ale stale nad tym pracowaliśmy. Napisaliśmy wiele piosenek. Wiele utworów nie zostało umieszczonych na płycie. Woleliśmy umieścić mniej kawałków, by móc stworzyć idealny krążek. Zdecydowaliśmy się w tym celu umieścić na płycie 11 utworów. Napisaliśmy samodzielnie wiele piosenek, by móc zaoferować je innym artystom. To coś, co chcieliśmy zrobić, tworzyć też dla innych ludzi.

Czytaj więcej

Wywiad dla Superior Magazine

Wywiad w wersji video:

Bajka „Tokio Hotel”

Czwórka przyjaciół, para bliźniąt, jeden zespół, ogromny sukces. Ich historia przypomina bajkę i jeśli są ludzie, którzy nie znają Tokio Hotel, nie uwierzyliby w nią.

Wychowani w Magdeburgu, mieście na północy Niemiec, bliźniacy Bill i Tom Kaulitz założyli swój pierwszy zespół Black Questionmark nie mając nawet dziesięciu lat. W 2001 roku, kilka lat później, na koncercie poznali Gustava Schäfera i Georga Listinga i zaczęli razem tworzyć muzykę jako Devilish, wkrótce przemianowane na Tokio Hotel. Producent muzyczny odkrył ich na lokalnym koncercie i kiedy w 2005 roku wydali swój pierwszy album, mieli kontrakt z Universal Music Group. Zespół wystrzelił po sławę: „Durch den Monsun” błyskawicznie powędrowało na pierwsze miejsca niemieckich list przebojów, a album „Schrei” sprzedał się w liczbie 1,5 miliona egzemplarzy na świecie.
W 2007 roku Tokio Hotel ruszyli w światową trasę ze swoim drugim albumem „Zimmer 483”. Hale koncertowe były wypełnione płaczącymi i krzyczącymi nastolatkami, fani z innych krajów zaczęli uczyć się niemieckiego, dziewczęta rzucały szkołę i mdlały widząc chłopaków. Albo uwielbiasz Tokio Hotel albo ich nienawidzisz, nic pomiędzy.
Ale sukces zespołu miał i swoje ciemne strony. Przede wszystkim Tom i Bill nie mogli wyjść z domu bez ochrony, wyjście do szkoły stało się niemożliwe a paparazzi śledzili ich 24/7. Gdy bliźniacy wrócili do domu po imprezie z okazji swoich dwudziestych pierwszych urodzin i zobaczyli, że ktoś włamał się do ich domu i splądrował ich szafy, zdecydowali opuścić Niemcy i przenieść się do Los Angeles aby w końcu odetchnąć.

Cztery lata później, w październiku 2014 roku został wydany czwarty album Tokio Hotel „Kings Of Suburbia”. Chłopcy nie uważają siebie za powracających, bo tak naprawdę nigdy nie odeszli, ale naładowali swoje baterie, a teraz znów ruszają w trasę aby od marca 2015 roku „poczuć to wszystko” (Feel It All).

Czytaj więcej