Tom: Tak, jestem gotowy. Najlepsza rzecz to to, że byłem naprawdę cholernie dobry. Pierwszy koncert będzie kiepski. Nie, będzie w porządku.
Bill: Tak więc chłopaki właśnie mieli swoją ostatnią próbę, a jutro będzie pierwszy koncert i to wszystko. To była bardzo krótka próba, ale to dlatego, że była ostatnia. Teraz wszystko będzie spakowane, my pójdziemy do naszego tourbusa za jakieś kilka godzin, a potem udamy się prosto do San Francisco. Myślę, że wszyscy jesteśmy trochę zestresowani. Ale próba poszła nieźle.
Kamerzysta: Jakie są Twoje przemyślenia do tej pory? Czujesz się nieswojo?
Georg: Ostatnia próba poszła za dobrze tak szczerze mówiąc. Powinna być kiepska, wtedy pierwszy koncert jest udany. Nie jestem pewien, jak to będzie tym razem. Może to schrzanimy.