Piąty odcinek programu DSDS już za nami. Tym razem trwał on niemal dwa razy dłużej, niż poprzednie! Dlaczego? Co wyjątkowego wydarzyło się podczas castingów i musiało zostać pokazane? Przeczytajcie nasze streszczenie i obejrzyjcie video, by dowiedzieć się, czym tym razem kandydaci uraczyli naszych jurorów!

Już pierwszy uczestnik był dla 4 sędziów zaskoczeniem. 17-letni Denis Martin zaintrygował Dietera, który stwierdził, że z takim głosem chłopak nadawałby się do Modern Talking. „Jestem ze swojego głosu bardzo zadowolony!”, przyznał z dumą młody uczestnik. Na rozgrzewkę zaprezentował siebie w roli modela, bo w niego wciela się w czasie wolnym od szkoły. Jednak główna część jego występu to wykonanie fragmentów trzech różnych utworów: „As Long As You Love Me” Justina Biebera, „Millionaire” i „Just The Way You Are” Bruno Marsa. Jurorzy dobrze bawili się, słuchając i oglądając Denisa. „Jesteś dobrym show-manem”, stwierdził Mateo, który jako pierwszy wypowiedział się na temat występu tego kandydata. „Muszę powiedzieć, że pierwszy kawałek był najgorszy. Jak dla mnie, to nie wystarczy”, dodał Tom, nie do końca pewien, czy Denis zasługuje na przejście do kolejnego etapu. Bill także się wahał, jednak to do Dietera należała decyzja, czy chłopak dostanie żółtą kartkę. „Przed tobą dużo pracy, ale spróbujemy się tego podjąć”, odparł szef jury, co mogło oznaczać tylko jedno – kolejny etap! Na pożegnanie Denis przyznał się jeszcze, że bardzo lubi styl Billa i z szerokim, szczerym uśmiechem pożegnał jurorów.

Laura Kleinas, kolejna kandydatka, zaprezentowała się z francuskim utworem Edith Piaf pt. „La vie en rose”. Czemu dziewczyna wybrała akurat ten repertuar? Być może dlatego, że ma francuskie korzenie! „Masz świetny akcent”, takim komplementem powitał Laurę Mateo. Ale nie on jeden zasypał 17-latkę miłymi słowami. Jury było kompletnie zachwycone. 4 razy tak! Laura mogła wrócić do swojej rodziny i podzielić się z nimi tą radosną nowiną!

Następny uczestnik to 28-letni Michael Popov, przekonany o swoim talencie. „Kobiety kochają moje ciało”, przyznaje, jednak czy także jury przekona tym widokiem? Taniec młodego mężczyzny nie spodobał się jednak Mateo: „Zachowywałeś się trochę jak klaun”. Jednak Michael zapewnił, że lepiej śpiewa, niż tańczy. Czy aby na pewno? „Dobrze wyglądasz, jednak nie potrafisz śpiewać”, taki komentarz usłyszał na pożegnanie od całej czwórki jurorów.

Nadszedł czas na wspomnienia! W kolejnej części odcinka mogliśmy obejrzeć kilka występów zebranych ze wszystkich edycji DSDS i sprawdzić swoją znajomość muzyki. A czy Wy jesteście w stanie odgadnąć, jaką piosenkę wykonywał dany kandydat? Przekonajcie się, oglądając video! ;-)

Następna kandydatka, 19-letnia Simona Sgier, wzbudziła podziw jurorów już samym wyglądem! Dziewczyna, wiedząc, że w jury siedzi teraz 4 mężczyzn, ubrała się w szpilki i krótkie szorty. Odkryte nogi wywołały na twarzach jurorów szerokie uśmiechy. Simona zdecydowała się wykonać utwór Christiny Perri „Jar of Hearts” przy pianinie, jednak stres nie ułatwił jej tego zadania. Głęboki oddech, chwila skupienia i dziewczyna dokończyła wykonanie, czym zasłużyła na przejście do kolejnego etapu! Jednak jurorom tak bardzo spodobała się wizualnie, że aż poprosili ją o taniec. Simona z uśmiechem i ulgą podziękowała sędziom za ‚4 razy tak’, prezentując swoje umiejętności taneczne.

Jak się okazało, właśnie także dzięki ponętnym ruchom ciała można przejść do następnego etapu DSDS, jakim jest Recall! W krótkim fragmencie mogliśmy ujrzeć kilka tancerek odbierających z radością kartkę od zadowolonych ich pokazem jurorów.

Erwin Kintop gra na gitarze i perkusji od 4 lat, a także trenuje boks i biega. Jednak pierwsze pytanie, jakie padło w jego kierunku ze strony jury nie było kompletnie związane z hobby młodego chłopaka. „Znasz film „Alvin i wiewiórki”?”, spytał Bill, który niedokładnie usłyszał imię tego kandydata. „Tak, oglądałem to, gdy byłem mały”, odrzekł Erwin. „Mały? Ale ty masz tylko 17 lat!”, dodał Mateo, co sprostował Tom twierdząc, że w wieku 17 lat nie ogląda się już bajek. Czy aby na pewno? „Ale wy dwaj oglądaliście tę bajkę 2 dni temu!” – na słowa Mateo Tom nie miał już komentarza, jednak Bill, specjalista w dyskutowaniu, szybko znalazł argument broniący ich dziecinny wybryk. „To fajny film. Nadal można go oglądać”. Erwin przygotował dla jurorów utwór Justina Biebera pt. „Be Alright”, który wykonał przy gitarowym akompaniamencie. „W twoim występie było naprawdę wiele uczuć, 8 razy tak!”, skomentował Dieter, zachwycony głosem młodego kandydata. Witamy w następnym etapie!

Gabriele Blasi był bardzo zdenerwowany występem przed jury DSDS, chociaż wydawać by się mogło, że jest zupełnie inaczej. „Gabriele Blasi… To już brzmi jak pseudonim artysty albo gwiazdy porno!”, skomentował Dieter na rozluźnienie atmosfery. Młody Włoch zdecydował, że wykona przed jurorami utwór Whitney Houston „I Will Always Love You”. „Kiedy śpiewałeś, przez chwilę pomyślałem, że ty jesteś Whitney”, dodał szef jury, nieco zaskoczony występem młodzieńca. „Masz problem z górnymi dźwiękami. Świetnie radzisz sobie ze śpiewem, wczuwasz się w wykonywany utwór, ale kiedy śpiewasz wyżej, po prostu brzmisz zabawnie”, dodał Mateo, chcąc w pewien sposób pocieszyć Gabriela. 4 razy nie, ten kandydat musi opuścić program z pustymi rękoma.

Nora Ferjani ze swoim wykonaniem utworu „I’m So Excited” zespołu The Pointed Sisters nie zachwyciła jurorów w stu procentach. „Muszę jednak powiedzieć, że masz charyzmę, świetnie się prezentujesz”, dodał Tom, któremu całokształt występu Nory bardzo przypadł do gustu. Sam Dieter stwierdził, że jeśli chodzi o możliwości wokalne dziewczyny, stać ją na więcej, ale to będzie miała okazję zaprezentować podczas następnego etapu – recall!

Jury miało poważny problem, co zrobić z 16-letnią Fairuz Fussi. „Nie mam pojęcia, co oznacza moje imię. Mój tata pochodzi z Maroko, a matka jest Niemką”, wyjaśniła swoje pochodzenie energiczna nastolatka, która niegdyś była wielką fanką Tokio Hotel. Z piosenką Rihanny „Man Down” nie była jednak zbyt przekonująca, by przejść do następnego etapu. „Dam ci minutę – musisz bez przerwy śpiewać, w pełni się skoncentrować, wybrać dobrą piosenkę”, taki warunek postawił kandydatce Dieter, jeszcze nie do końca pewien, czy Fairuz powinna znaleźć się w następnym etapie i czy aby na pewno poradzi sobie podczas występów na żywo. „Przechodzisz dalej!”, ogłosił w końcu Bill po długich prośbach dziewczyny. Nareszcie udało jej się przekonać jury!

Manuel Demann wraz ze swoim zespołem występował w 2006 roku jako support Tokio Hotel podczas ich koncertów. Teraz chciałby powrócić na scenę i osiągnąć taki sam sukces, jak ci czterej chłopcy, ale czy to możliwe? „Bill, spójrz na niego, chyba faktycznie już go kiedyś spotkaliśmy”, zastanawiał się Tom. Manuel przygotował utwór zespołu Three Doors Down pt. „Here Without You”, jednak nie urzekł jurorów swoim wykonaniem. Drugiej szansy także nie wykorzystał godnie – „Nie śpiewasz czysto. Na gitarze grasz świetnie, ale gorzej ze śpiewem”, podsumował Dieter, z czym zgodzili się Mateo i Tom. Niestety Manuel nie przeszedł do kolejnego etapu.

Oksana Kolenitchenko, 24-letnia hostessa, wykonała dla jurorów utwór „Lady Marmelade”. Według Dietera, nie włożyła w tę piosenkę żadnych uczuć, dlatego miała za zadanie zaśpiewać coś innego. Drugi utwór jednak wypadł gorzej, dlatego jurorzy szybko przerwali Oksanie jej występ. Mimo wszystko, jury zgodziło się dać jej kartkę upoważniającą do przejścia do kolejnego etapu!

Silvio Pasquarelli nie zrobił na jurorach dobrego wrażenia. Nie dość, że przyszedł do programu kompletnie zmęczony, po ponad 40 godzinach bez snu, to jeszcze zachowywał się dość agresywnie. Gra na pianinie w połączeniu ze śpiewem nie była najlepszym pomysłem. „Nie wiem, czego tutaj szukasz”, skomentował podwójny występ Bill, zawiedziony brakiem umiejętności wokalnych Silvio. „Czego tutaj szukam?! Czego tutaj szukam!?”, krzyczał zły mężczyzna, co wprawiło jurorów w przerażenie. „Emanujesz negatywną energią”, dodał Tom, chcąc dać do zrozumienia kandydatowi, że to nie jest dla niego odpowiednie miejsce. Nadal pozostaje tylko jedno pytanie – po co Silvio przyniósł ze sobą gitarę?

Nadszedł czas na ostatniego kandydata, a zarazem największą gwiazdę DSDS – oto Menderes Bagci! Ten mężczyzna po raz dziesiąty bierze udział w castingu do programu. Jest wielkim fanem Michaela Jacksona i za każdym razem pojawiał się z piosenką właśnie tego artysty. Jednak bezskutecznie – tylko raz Dieter dał mu szansę zabłyśnięcia na Recall, na którym zakończyła się kariera Menderesa. „Jestem stworzony do bycia na scenie”, mówi ten młody człowiek, który nie daje za wygraną i kolejny raz staje w progach programu. Jego poprzednie występy możecie obejrzeć na samym końcu odcinka, wtedy też przekonacie się, dlaczego Menderes nie był w stanie zabłysnąć jako wokalista! „Ten występ był najlepszy ze wszystkich twoich do tej pory”, podsumował dziesiątą próbę chłopaka Dieter. „Muszę powiedzieć, że było tu wiele gorszych występów”, tymi słowami Bill dodał Menderesowi nieco otuchy. Jednak i tym razem chłopak nie dostał się do następnego etapu, miał natomiast przyjemność zrobić sobie zdjęcie z jurorami! Menderes dostał także specjalny identyfikator VIP’a, dzięki któremu mógł poczuć się jak gwiazda – gwiazda wszystkich edycji DSDS!

Już 23 stycznia kolejny odcinek DSDS na kanale RTL, jak zawsze o godzinie 20:15!

Streszczenie i dialogi: xkaterine
Wszelkie prawa zastrzeżone!