Tak naprawdę nie wemy co tam będzie i czy rzeczywiście będzie to coś strasznego, czy po prostu jakieś ich gadki jak zwykle, tylko więcej. Ludzie mają wady i zalety, tak już jest, więc z tym sedesem i gównem, to zbyt mocne słowa. Mnie też się nie podoba, to o czym teraz mówią na okrągło, ale staram się skupiać na ich pozytywnych stronach.

ps. Nie bronie ich, tylko po prostu już mnie coraz mniej rusza to ich gadanie i puszczam to jednym uchem, a wypuszczam drugim, a skupiam się m.in. na ich muzyce :)