Bill: Tak, ja oczywiście wiem, że nauka różnych języków jest bardzo wymagająca. Na początku niemiecki jest bardzo trudny rzecz jasna.
Tom: Cóż, myślę, że to dobrze, kiedy to przychodzi automatyczne z tym, że [ta] muzyka to tylko iskra wywołująca zainteresowanie niemieckim, ale nigdy wystarczająco nie zachęca. To znaczy, u nas to faktycznie był przypadek, kiedy po prostu od zawsze robiliśmy muzykę po niemiecku, ponieważ zawsze mogliśmy to dobrze napisać tylko po niemiecku.
Bill: To znaczy, poza tym wszystkim niemiecki zawsze nam towarzyszył. Myślę, że zawsze tak będzie, jakby to była część nas już na zawsze. I cóż, mamy także kilka piosenek po angielsku, ale były tłumaczone ze słownikiem rzecz jasna. To znaczy, my tak naprawdę nie znamy dobrze angielskiego i dlatego…
Tom: Chociaż będziemy prawdopodobnie zwolnieni z dobrego angielskiego w Japonii, prawda?
Bill: Dokładnie. Cóż, rzecz jasna to zawsze się polepsza i angielskie piosenki także będą w jakiś sposób częścią nas. Więc dlatego nie mamy w tym temacie ulubionej. To znaczy, nie mówimy, że bardziej lubimy angielski czy niemiecki, ale niemieckie piosenki zdecydowanie są naszym źródłem, to oczywiste.

*Automatisch*

Tom: I myślę, że psy są jedną z rzeczy za którymi tęsknymi najbardziej. Nasze psy.
Bill: Tak.

*Hunde*

Tom: Każdy z nas ma psy. Bill i ja mamy cztery… parzyście. Cóż, ich brakuje nam najbardziej. Poza tym rzecz jasna rodziny, przyjaciół, swojego własnego łóżka…
Bill: I teraz mogę powiedzieć, że jest jeszcze jedno, za czym możemy tęsknić z Niemiec, to jest punktualność. Chcę przez to powiedzieć, że w Niemczech wszyscy są bardzo, bardzo punktualni i muszę przyznać, że ja też tak w jakiś sposób mam… Tom i ja nigdy się nie spóźniamy. To jedna z tych rzeczy, których mi czasami nieco brakuje, ponieważ ja zawsze jestem bardzo konkretny we wszystkim i zawsze jestem wszędzie na czas i czasami to nie jest brane pod uwagę, kiedy jedna osoba dociera gdzieś, ale druga dopiero wtedy wyrusza.
Georg: I nieograniczone autostrady!
Bill: Oh tak!
Tom: To prawda. Nieograniczone autostrady. Bez limitu prędkości.
Bill: Tak.
Tom: To jak sen.

*Automatisch*
*Lass uns laufen*

Bill: Cóż, muszę powiedzieć, że jesteśmy bardzo do siebie podobni we wszystkim. Tak więc nie ma zbyt wielu różnic między nami.
Tom: Ja jestem tylko nieco fajniejszy niż Bill.
Bill: Masz…
Tom: To coś czego ty nie masz.
Bill: Mamy różne…
Tom: Zimno.
Bill: …i mamy też nieco różne gusta muzyczne…
Tom: *wciąż mówi o tym co on ma, a Bill nie* … i dobry wygląd.
Bill: To taka jakby jedyna rzecz. Tak, aktualnie zgadzamy się ze sobą na dość wiele tematów. Oczywiście są też czasem problemy. Jesteśmy zbyt podobni i dlatego czasami w jakiś sposób to po prostu się staje, że jeden gubi to i ścieramy się ze sobą. Cóż, jakimś sposobem obydwoje jesteśmy po prostu… mamy mocne osobowości. Dla przykładu, każdy z nas ma zawsze swoją opinie. I dlatego jeden często się z czymś nie zgadza. Co właściwie zmieniłbym w Tomie…
Bill & Tom: …nic w gruncie rzeczy.
Bill: I on także niczego by we mnie nie zmienił.

*Lass uns laufen*

Bill: Pozdrowienia dla wszystkich z naszej japońskiej publiczności. Wielkie dzięki za wasze zainteresowanie i za wasze dotychczasowe wsparcie. Jesteśmy szczęśliwi, że mogliśmy tu przyjechać po raz pierwszy, nie możemy się już doczekać, żeby zobaczyć kraj i podróżować po nim. Tak, niecierpliwie czekamy na to. Wielkie dzięki.