Właśnie jestem w trakcie odsłuch całego albumu (tak, całego) i powiem, że bardzo mi się podoba. Jednego czego się boję, to fakt, że szybko te piosenki mi się znudzą. Ale to problem na przyszłość!

gdyby ktoś mi pięć lat temu powiedział, że TH nakręci taki teledysk to bym go wyśmiała…

Mnie się nawet podoba… Nie wiem jak to wytłumaczyć ale słuchając tej piosenki kilka dni temu wydawała mi się taka nudna i nie podobała mi się w ogóle. A teraz gdy przesłuchałam jeszcze raz i pooglądałam teledysk to piosenka mi się spodobała, może dlatego, że bardziej skupiłam się na głosie Billa.. i muszę powiedzieć, że brzmi jakoś tak seksownie :D No i pokazałam teledysk mamie, nawet ona stwierdziła, że „O popatrz, z Billa był taki chłopaczek a teraz wyrósł z niego prawdziwy chłop!”. Jednak po obejrzeniu teledysku powiedziała, że „Tom fajnie wygląda, Bill też… ale taki zboczony się zrobił no. SODOMIA I GOMORiA!” XD jedynie ten moment kiedy Bill ciągnie za rękę tego faceta i idą do windy jakoś tak mnie zniesmaczył, ale ogólnie jest ok. Wciąż sobie myślę, że pozostałe albumy odbierałam zupełnie inaczej. Dla mnie to było takie wielkie WOW, a teraz jest tak średnio.

JA TAM SIĘ ZAKOCHAŁAM *-*

Jestem zniesmaczona tym teledyskiem jednym słowem sodoma i gomora wogle nie dociera do mnie że nagrali taki teledysk marzę żeby wymazać go z pamięci

ogólnie pozytywnie. na minus – scena w windzie – Aż mnie odrzuciło x d ale chyba o to chodziło, żeby o tym gadano. cel osiągnięty.

Czy mi się wydaję czy w 2:26 widzę jakiegoś dziadka? :O uhuhuhuh xD

Ja powiem coś od siebie, więc powiem szczerze, że bałam się oglądać ten teledysk, bo nie wiedziałam, czy będę nastawiona na, to negatywnie, czy pozytywnie, ale powiem szczerze, że dla mnie jest bardzo dobrze ;) spodziewałam się czegoś gorszego. Myślałam, że będzie wulgarnie, ale, jednak myliłam się ;P

Jeśli chodzi o sceny z całowanie, to jest tylko jedna taka scena chodzi o tą dziewczynę z różowymi włosami wiecie o którą pewnie chodzi :) A tak to całuję się też z różnymi dziewczynami widać nie tylko jedną, ale mogli pokazać jak się dłużej całują, a nie zaczyna całować jedną pokazują już coś innego znów zaczyna całować drugą jest to samo trochę, to tak głupio wygląda, ale ok nie czepiam szczegółów ;)

od dziś muzyka Tokio Hotel na każdej dyskotece, tyle lat nad tym pracowali i wypuścili takie gówno – w sensie teledysków?!?! zaczynam się bać o to, czy w Polsce koncert się odbędzie

Najśmieszniejsze było jak pokazywali Toma, napie*dzielającego na tej gitarze a w tle elektronika aż miło. XD
Teledysk jest ok, chociaż nie powala jakoś szczególnie. Jakoś nie mogę się przyzwyczaić do ich nowego wizerunku. Ja rozumiem, że zmiany, że robią co im się podoba, że wymogi szołbiznesu ale nie w takim TH się zakochałam.
Koś tam wcześniej pisał, że pod koniec teledysku widać było jego przesłanie, że nocna zabawa nad ranem przynosi tylko rozczarowanie. Ja akurat nie odniosłam takiego wrażenia. Robienie takiego totalnie erotycznego teledysku, żeby pod koniec walnąć po oczach światłem z przesłaniem to trochę jak ubieranie się w kieckę z mięsa żeby wesprzeć wegetarian. Przynajmniej ja tak to widzę.

Przeglądając komentarze – czy ja jestem jedyną osobą, której się to podoba (no dobra, chodzi o Billa)? :)

Rozumiem Wasze zarzuty, że komercja, że pieniądze… Ale czy nie było tak od zawsze? Niby po co w takim razie Bill miał taki szokujący dla większości styl? Myślę, że po prostu, teraz to albo bardziej widać, albo dorośliśmy i więcej dostrzegamy :)

A ten facet – blondynek na sofie obok Billa to nie Andreas?

Świat oszalał, albo ja, aleeeeeeeeeeeeeee podoba mi się :D

Uwielbiam naturalność, ale wyblakła tak jak muza. Mimo, że teledysk ciekawy to nie pasuje do piosenki;/ Rock n roll przetrwa, już przetrwał wiele i nadal istnieje. Ludzie często do niego wracają:) Elektronika niebawem się skończy, nikt nie będzie tego pamiętał, to tylko kwestia paru lat aż znów nie wymyślą czegoś gorszego!!

Bill w tym video przeszedł sam siebie, już dawno nie wyglądal tak seksownie…. No ale scena w windzie będzie mi się po nocach śnić niestety.

Płyta wcale nie jest taka zła! Przesłuchałem cały longplay i chłopaki nam wstydu nie przynieśli :)
To już nie to Tokio Hotel jak kiedyś, ale LUDZIE – JEST DOBRZE :)

Dobra, udało się! Jakby ktoś chciał pobrać- to na chomikuj, profil marycha25111996. Linka wkleić tutaj nie można, nie wiem dlaczego ;c

Przesłuchałam. Czekałam do momentu, kiedy posłucham całości, żeby ocenić to wreszcie i jestem potwornie rozczarowana. Właściwie nie spodziewałam się niczego innego, ale mimo wszystko…
Jest kilka utworów, które wpadły mi w ucho. Zakochałam się w „King of Surburbia” i klimat „Masquerade” niesamowicie przypadł mi do gustu. Były momenty, kiedy miała gęsią skórkę, a to bardzo dużo. Tylko że w zasadzie na tym kończy się moja lista naprawdę świetnych utworów. Wpadły mi też w ucho „Invaded” (linia wokalna mnie trochę drażni na początku, ale im dalej, tym lepiej <3), "Stormy Weather", gdzie elektronika ani trochę mi nie przeszkadza, "Run Run Run" zdążyło mi się osłuchać i też się przekonałam do tego utworu. "Dancing in the Dark" brzmieniem w refrenach skojarzyło mi się trochę z synthpopem lat 80, co mi się podoba, bo tamte klimaty to takie moje małe zboczenie :P
A o całej reszcie utworów chcę jak najszybciej zapomnieć. Jest kilka, w których wywalenie elektroniki i zastąpienie normalną muzyką dałoby genialny efekt, na przykład "Never Let You Down". Ale mimo wszystko… No, jest jakiś plus bo 1/3 albumu mi się podoba, ale 5 utworów na 15… Na moim ulubionym Humanoidzie nie podobały mi się dwa utwory, w czym jeden tylko w wersji studyjnej, na starszych płytach zdarzały się po 2-3 piosenki, które mnie nie przekonywały. No niestety, Tokio Hotel to już nie jest muzyka dla mnie :/

Ja tam tu nie przyszłam się kłócić i dobijać do 300 komentarzy tej dyskusji która nie ma sensu ponieważ każdy ma swoje zdanie i trzeba się z tym pogodzić, że się różnimy a nie próbować innym udowodnić że nasza prawda jest prawdziwsza. Otóż dzisiaj dopiero przesłuchałam całej płyty i moje pierwsze wrażenie : poprzednie płyty były lepsze. Oczywiście słucham takiej muzy i lubię ale jakoś mi to do nich nie pasuje… lub muszę się przyzwyczaić :) Nie mam ochoty wałkować żadnej piosenki na okrągło tak jak kiedyś to robiłam (może po prostu dlatego że już nie mam takiego szału na nich jak kiedyś i tylko sentyment do nich mi pozostał) ale jak narazie najbardziej podoba mi się : love who loves you back, kings of suburbia, we found us, masquerade, great day ;)