Billcio tak wygląda ich praca nad płytą. Szukanie filmików w internecie

A moim zadaniem to fajnie, że Tom dzieli się z fanami tym co go zaciekawi ;) Dobrze, że zajmuje się nie tylko muzyką. Jasne tęskni się do nowej płyty, koncertów. Chciałoby się, żeby wreszcie się tak oficjalnie pokazali. Ale dobrze, że nie siedzi zamknięty w studio i tylko myśli o nowej płycie.

Natalka-NMS, chłopaki z TH niejednokrotnie powtarzali, że nie są typem zespołu, który wydaje płyty co roku. Zresztą co fanom z wydawania płyt rokrocznie, jeżeli byłyby one robione na szybko i byle jak? Nic. Bo wtedy zespół stałby się podobny, a nawet identyczny jak połowa współczesnych muzyków. Straciłby to, co go wyróżnia. Oni nie są komercyjnym zespołem. Dla nich przede wszystkim liczy się muzyka, którą tworzą i w którą wkładają całe serce oraz fani, którzy tę muzykę doceniają. I nie chcę udawać znawczyni, ale po ich przeciąganiu z wydaniem i nawet samych słowach dotyczących płyty naprawdę widać, że nie chcą wręczyć nam krążka z beznadziejnymi piosenkami, ale chcą stworzyć najlepszy album ze wszystkich dotychczasowych ich autorstwa. I za to ich cenię. Że w tak komercyjnym świecie nie dali się zwariować.

Natalka-NMS, sama piszesz, że info o filmie to PLOTKA. A więc nie rozumiem Twoich obaw i nie sądzę, aby Kaulitzowie zaangażowali się film. Nie znam ich, ale moim zdaniem nie jest to ‚zajęcie’ dla nich. Ale kto tam wie.
A gadanie pt. ‚Bill zmienia wygląd w związku z rolą w filmie’ to po prostu totalnie niepoprawny tok myślenia. Chłopakowi znudziło się wieloletnie wyglądanie na jakiegoś mrocznego wokalistę, więc się zmienił i takie jest moje zdanie. Miał do tego prawo ;) I bynajmniej nie sugeruję, że Ty tak piszesz, tak mi się tylko przypomniało w związku z tym filmem ^^

Co do tego filmu z bliźniakami i ich programu – wciąż mam nadzieję, że nigdy do tego nie dojdzie. Bill&Tom powinni skupić się na tym, co wychodzi im najlepiej – na muzyce. Cieszę się ,że odpoczywają w LA i że mają tam swoje prywatne, w miarę spokojne życie, bo należy im się bardziej, niż komukolwiek innemu, ale wolałabym, żeby w przyszłości nie rozpraszali się jakimiś nic nie wnoszącymi filmami i skupiali się tylko na muzyce.
W tym temacie popieram Louder – to fajnie, że Tom pamięta o fanach i jest w nami tak blisko ;) Szkoda, że Bill nie ma bloga :P

a ja uwielbiałam tego photobloga Billa, bardzo ciekawe były te zdjęcia.
Nawet bym się cieszyła gdyby chociaż odblokowali wcześniejsze wpisy, żebym mogła sobie jeszcze raz przejrzeć :)

Co do bloga Toma to też kiedyś był ekscytujący, ale potem przestał cokolwiek pisać i tylko filmiki wrzucał, a i od jakiegoś czasu te filmiki niezbyt ekscytujące ;))