SALUDOS DE TOKIO HOTEL PARA ZONA JOVEN

SALUDOS DE TOKIO HOTEL PARA ZONA JOVEN
La banda alemana está ansiosa por reencontrarse con Perú. Mañana se publica la entrevista que nos dieron Bill, Tom y Georg. Como siempre en tu revista favorita Zona Joven!!! :)

TOKIO HOTEL EN LIMA
22 de agosto – Parque de la Exposicón
Venta de entradas en Teleticket

Posted by Zona Joven on 17 czerwca 2015

Bill: Cześć wszystkim czytelnikom magazynu Zona Joven, nie możemy się doczekać aby was zobaczyć. Wielkie dzięki za wasze wsparcie, mamy nadzieję, że zobaczymy się na naszym show, jesteśmy bardzo szczęśliwi, że zagramy na żywo, że wracamy i na scenie podzielimy się z wami muzyką, nad którą tak długo pracowaliśmy. Chcemy zaprezentować ją na żywo w Peru i nie możemy doczekać się show.



Peruwiańczycy są bardzo intensywni

Podczas swojej pierwszej wizyty zaskoczyli nas wyjątkowym i futurystycznym show. Teraz wracają aby wejść na wyższy poziom. Przygotujcie się! Tokio Hotel wracają do Limy aby zaprezentować swój nowy album („Kings Of Suburbia”). Co się z nimi działo? Jak się miewają? Tęsknili? Bill, Tom i Georg odpowiadają na te i na więcej pytań w telefonicznym wywiadzie dla Zona Joven. Gotowi? Do biegu… Start! (Nawiązanie do tytułu „Ready, set, go”)

Wasz pierwszy raz z Peru miał miejsce podczas trasy Humanoid City Tour. Co pamiętacie o swoich peruwiańskich fanach?
Bill:
Wiemy, że peruwiańscy fani są bardzo intensywni. I tacy byli podczas naszego show. To jest to, co kochamy, uwielbiamy otrzymywać tę energię od naszych fanów. Jest tak silna, że możemy poczuć ją na scenie, więc staramy się dać im z siebie to, co najlepsze.

Przybywacie z bardziej elektronicznym albumem, co was inspirowało gdy go nagrywaliście?
Bill:
Tom i ja przeprowadziliśmy się do LA i dużo imprezowaliśmy, więc album jest inspirowany nocnym życiem i nowymi dj-ami. Lubimy festiwale takie jak Coachella; jest inspirującym słuchać różnych rodzajów muzyki. Tom także bardzo lubił ostatni album Arctic Monkeys i ciągle go słuchał…
Tom: Nie tylko Arctic Monkeys. Jest parę innych zespołów i stylów, które także mi się podobają. I lubię to, że nasz album brzmi tak, jak tego chcieliśmy…

Za czym tęskniliście u Georga i Gustava kiedy przeprowadziliście się do LA?
Tom:
Prawdę mówiąc, za niczym. (śmiech)
Bill: Nie straciliśmy całkowicie kontaktu; dzwoniliśmy do siebie i kontaktowaliśmy ze sobą bo jesteśmy częścią tego samego zespołu, rozmawialiśmy o tworzeniu nowej muzyki. To nie tak, że byliśmy osobno przez lata.
Georg: Były też momenty, kiedy przyjeżdżaliśmy aby spotkać się z nimi w LA, razem imprezowaliśmy, a oni pokazali nam scenę LA. A czasem to oni przyjeżdżali do Niemiec.

Chcielibyście na trochę przenieść się do Peru, tak jak przeprowadziliście się do LA?
Bill:
Szczerze mówiąc, tak. Idealnym byłoby dla mnie podróżować po świecie i żyć przez jakiś czas w każdym kraju. Nie jest zbyt prawdopodobnym, aby mogło się tak kiedyś stać. Ale to moje marzenie, na pewno.

Jakie miejsca chciałbyś odwiedzić w Peru, gdyby twoje marzenie się spełniło?
Bill:
Nie wiem. (śmiech) Kiedy ruszamy w trasę, nasz terminarz jest bardzo napięty. Rzadko mamy czas cieszyć się miastami, które odwiedzamy.
Tom: Lubię przyrodę, chciałbym poznać Peru od tej strony. Wyszedłbym i szukał jakiegoś pola.

Poza nowym brzmieniem, macie też nowy styl. Jak to z tym było?
Bill:
Zawsze staram się czuć dobrze ze stylem, jaki wybieram.
Tom: I jak zwykle nigdy nie jest tego pewny… (śmiech)
Bill: Styl jest częścią procesu. Zależy od tego, jakie piosenki mnie inspirują. Staram się, aby wszystko ewoluowało w tym samym czasie – muzyka, styl, teledyski, oprawa graficzna albumu… Wiecie, że lubię modę i zabawę wyglądem…

A twój wygląd przyciąga dziewczyny, jak zwykle…
Bill:
Nie wiem… To znaczy… Mam nadzieję (śmiech)

Podczas trasy Humanoid City Tour przywieźliście ze sobą futurystyczne miasto z kosmicznymi strojami. Jakie jest show „Feel It All”? Co przywieziecie w sierpniu?
Bill:
Jest bardzo elektroniczne, ma w sobie dużo z nowego albumu. Włączyliśmy w nie także stare przeboje, ale główną zawartością jest nowy album „Kings Of Suburbia”. Każdy z nas gra na nowym instrumencie w trakcie show, więc zdecydowanie weszliśmy z naszym show na wyższy poziom. Przywieziemy dobre kostiumy, świetne efekty wizualne i zamierzamy rozkręcić wielką imprezę.

Macie wiadomość dla „Aliens” w Peru?
Bill:
Chcemy im bardzo podziękować za bezgraniczne wsparcie i za tak wielką cierpliwość w oczekiwaniu na nowy album. Jesteśmy szczęśliwi, że wracamy i zagramy to, nad czym tak długo pracowaliśmy. Zniknęliśmy na chwilę, ale chcemy ponownie zjednoczyć się z naszymi fanami i zobaczyć wszystkich na naszym show. Będzie niesamowicie!