Tom: Produkcja albumu… Myślę, że podczas produkcji albumu otworzymy drzwi do naszych studiów nagrań i pozwolimy naszej załodze wejść z kamerami…

Bill: Piątek trzynastego. Wierzycie w to? Kto miał złe przeżycia?

Bill: Nocne lądowanie w Los Angeles…

Yissa: Bas Georga nazywany jest „Pan Sandberg”, Tom, a Ty masz imiona dla swoich gitar?
Tom: Tak, mają imiona wszystkich moich byłych dziewczyn! Dlatego mam tak dużo gitar! ;-) Hahaha.

Karem Andrea: Co jest najgorszą rzeczą w LA…. Czego nienawidzicie w życiu tam… Ja kocham moje miasto, a dzień niepodległości mamy za dwa dni… Wielka impreza! Pełno fajerwerków niedzielnej nocy!!! ;-)
Bill: Nie mogę przyzwyczaić się do tego, że życie nocne kończy się o 2 w nocy… To jest do bani!!!