Essen. Przy nowych jurorach DSDS, Billu i Tomie Kaulitz, kandydatki powinny występować w obcisłych strojach. Oprócz śpiewu stanowi to połowę sukcesu, jak twierdzą bracia przed rozpoczęciem nowego sezonu DSDS. Liderzy Tokio Hotel powinni napędzać oglądalność.
Zatrudnienie braci Billa i Toma Kaulitz z Tokio Hotel w jury DSDS jest interesującym ruchem ze strony twórców programu. Być może dodadzą oni skrzydeł programowi o słabnącej ostatnimi czasy oglądalności. Tom i Bill Kaulitz szybko zrozumieli, jak w DSDS zdobywa się widzów: bezczelnymi, kontrowersyjnymi komentarzami.
Krótkie spódniczki są połową sukcesu w DSDS.
W jednym z wywiadów liderzy Tokio Hotel zdradzają, jacy kandydaci mają u nich największe szanse na kolejny etap: „Wszystkim dziewczynom mogę powiedzieć: Załóżcie coś krótkiego! Wtedy połowa jest już za wami”, tak Tom Kaulitz charakteryzuje całkiem męskie jury, w którym zasiada obok tytana popu, Dietera Bohlena oraz kolejnego nowicjusza, Mateo z Culcha Candela. Natomiast „mogą zostać w domu wszyscy, którzy nie potrafią śpiewać”, dodaje Bill.
Obaj zapowiadają, że będą surowymi jurorami. Materiał na przyszłą supergwiazdę rozpoznają błyskawicznie: „Zasadniczo oczekuję silnych osobowości, indywidualności i kandydatów wartych zapamiętania”, wymaga Bill Kaulitz. DSDS postrzegają jako show o najwyższej jakości produkcji oraz najwyższą gwarancję komercjalnego sukcesu dla zwycięzcy.
Steven Tyler jako wzór dla braci Kaulitz
O udziale w DSDS zadecydował Steven Tyler. Zasiada w jury „American Idol”, amerykańskiej wersji DSDS. „Uważamy za właściwe, że w jury programów castingowych zasiadają prawdziwi artyści, dzięki temu nabierają szczerości i muzycznego poziomu”, mówi Tom Kaulitz.
To, że bracia Tom i Bill Kaulitz biorą teraz udział w DSDS w żadnym razie nie oznacza końca Tokio Hotel. Wprawdzie po pięciu latach w trasie zespół po raz pierwszy wycofał się z życia publicznego, ale w USA Tokio Hotel pilnie pracują nad nowym albumem.
źródło: derwesten.de