Bill: Płonące niebo…
Marisa: Och, to cudowne! Właśnie jem śniadanie, a Bill do nas mówi!!!
Bill: …śniadanie?
Gabriela: Jeśli Bill mi odpisze, zrobię wielką imprezę Alienów w swoim domu…
Bill: Ok… Proszę bardzo!!! Baw się dobrze na Alienowej imprezie!!! :-)
Joy: Bill, hahaha, to było miłe!! Mam nadzieję, że Gabriela zaprosi nas na jej imprezę!
Bill: Haha… też mam taką nadzieję!!!
Beti: Wygląda pięknie.
Bill: Dziękuję! Cóż… [Zdjęcie] jest jednak nieco rozmazane.
Dulce: Bill, ty zrobiłeś to zdjecie? To w LA?
Bill: Tak, to w LA!
Bill: Figurka Jezusa…
Vasilia: Bill, czy Jezus coś dla ciebie znaczy? :-)
Bill: Myślę, że zawsze dobrze jest wierzyć…
Sel: Hahaha, to zabawne, Bill, hahaha nigdy nie widziałam takich figurek Jezusa :-O Gdzie je widziałeś?
Bill: Wiem, ja też nie! Dziwne, no nie?
Irena: Zdobądź swojego osobistego Jezusa za zaledwie $12.95! Czy mają też promocje?? Co właściwie ludzie mają robić z takimi zabawkami – odtwarzać sceny biblijne? Moja wyobraźnia jest bardzo uboga o 7 rano :)
Bill: Nie mam pojęcia!
Isis Pineda: Wierzę w muzykę, wierzę w siebie, wierzę w Tokio Hotel, to wszystko, czego potrzebuję.
Bill: Amen ;-)
Mandy: Czasem czuję się źle z tym, że nie jestem wierząca :-(
Bill: Jestem pewien, że w coś wierzysz!!!! Na sto procent… Każdy w coś wierzy!
Natori Starr: Bill, jaki był twój i Toma dzień?
Bill: Dobry jak dotąd!
Tom: Co za widok!!! Podoba mi się…
miriam: Wow, to w Los Angeles?
Tom: Tak! To LA…