Uuu… Za taką cenę można kupić nowy taki bas. A basy Georga są robione na zamówienie przez jedną z najdroższych i najlepszych firm, czyli Sandberg. Swoją drogą, chłopak ma genialny gust. Moim marzeniem jest mieć bas tej firmy. Ten pomarańczowy bas był moim ulubionym z kolekcji Georga. Szkoda, że tak marnie skończył. Cena moim zdaniem jest za wysoka, ale cel licytacji przyświecał wspaniały, więc ostatecznie nie mam nic przeciwko. ;) Ale podziwiam tego fana… Wydać taką kasę na kawałek, owszem drogiego, ale bezużytecznego już basu. No chyba, że odda się go do lutnika, to można jeszcze coś sklepić, zwłaszcza, że gryf jest cały. Tylko elektronika do poprawki.
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.ZgodaNie wyrażam zgodyPolityka prywatności