Tokio Hotel: Szczęśliwego Nowego Roku, Aliens! 2013 będzie bardzo ekscytujący dla Was i zarazem dla nas! :)) #HappyNewYearTokioHotel
klatsch-tratsch.de
Według Billa Kaulitza nowe jury DSDS nieustannie dyskutuje.
Wokalista Tokio Hotel po raz pierwszy zasiada ze swoim bratem bliźniakiem Tomem i wokalistą Culcha Candela, Mateo obok Dietera Bohlena w jury dziesiątego sezonu show i zdradza, że często dochodzi do różnicy zdań.
„Sądzę, że skoro to pierwszy raz, to odmienne zdania muszą się ze sobą zderzyć. To oczywiste. Dyskutujemy jak szaleni.” Zdradza młodzieżowa gwiazda.
Przewodniczący jury, Dieter Bohlen uważa nową załogę za interesującą. „Myślę, że tym razem jury jest całkiem interesujące. Są nieco młodsi ode mnie i dlatego ciekawi mnie, w jaki sposób wszystko postrzegają”.
DSDS – video i zdjęcia
DSDS – Berlin (05.10.2012)
Czy oni ratują DSDS?
Dlaczego zdecydowaliście się zostać jurorami DSDS?
Bill: Zdecydowaliśmy się wziąć udział w tym programie, bo to najlepszy program dla młodych talentów. W związku z tym, zwycięzca ma zapewniony idealny start w branży muzycznej – gwarantowany hit numer 1 i sukces pierwszego albumu. Dodatkowo zwycięzca dostaje także 500,000 euro. To mnóstwo pieniędzy, z którymi można nadal pracować jako muzyk, nawet po DSDS.
Czy życzylibyście sobie takiego początku z Tokio Hotel?
Bill: Tak, nasza historia to historia Kopciuszka, która już prawie nie zdarza się w przemyśle muzycznym. Zostaliśmy odkryci w klubie w naszym rodzinnym mieście. Obecnie wytwórnie muzyczne nie chcą wydawać na nic pieniędzy. Nie ma zbyt wielu poszukiwaczy talentów, którzy wypatrują jakiś zespół i inwestują w niego, tak jak 10 lat temu.
Tom: Przemysł muzyczny drastycznie się zmienił, teraz to jedyny sposób, by osiągnąć jakiś sukces. W USA niektórzy artyści zasiadają w jury takich programów na długo, by dać ambitnym artystom potrzebną im moc.
Bill: Mariah Carey i Steven Tyler, Jennifer Lopez i Britney Spears siedzą w jury, by szukać nowych talentów.
Wywiad dla Süddeutsche Zeitung
„To była ciężka praca” – czy chcecie czy nie: Tokio Hotel powrócili i chcą pozostać na długo. Bliźniacy Tom i Bill Kaulitz mówią o swojej szkole, talent-show, narkotykach i AC/DC.
Długo nie było nic słychać o Tokio Hotel. Minęło ponad 7 lat, od kiedy ich singiel „Durch den Monsun” napełnił dojrzewające nastolatki niespotykaną ekstazą, zmuszając jednocześnie publicystów do zadziwiającej analizy. Bill Kaulitz, androgeniczny i z szaloną fryzurą, oraz jego o 10 minut starszy brat bliźniak Tom stali się chłopcami z plakatów w pokojach niemieckiej młodzieży kiedy mieli po 15 lat. Wtedy też rozpoczęła się sprzedaż miliona ich płyt. W ostatnich latach, było cicho wokół braci Kaulitz, którzy przenieśli się do Los Angeles. Teraz, gdy mają po 23 lata, bliźniacy wracają jako jurorzy w programie „Deutschland sucht den Superstar” emitowanym na kanale RTL. Nagrania odbyły się w Bad Driburg, położonym na westfalskim pustkowiu, wewnątrz kompleksu hotelowego górnej klasy z wielopoziomowym parkingiem. Z przodu sali konferencyjnej znajdują się okna, długi rząd fanów stoi dookoła, mają przynajmniej po 17/18 lat. Była supergwiazda wśród nastoletnich fanów dołącza do nas przy stole: Chłopcy są zbyt starzy, aby być rozpieszczani i za młodzi, by przestrzegać zasad.
Bill: Myślę, że niemieckie społeczeństwo odczuwa naszą przerwę tak, jakby była o wiele dłuższa niż w rzeczywistości. Po wydaniu naszego ostatniego albumu byliśmy w wielu krajach Ameryki Południowej i w Japonii i po tym chcieliśmy po prostu żyć.
Video z RTL’a
Prezenterka: Od ostatniego clipu, przez ostatnie dwa lata zespół Tokio Hotel był kompletnie nieosiągalny. Teraz bliźniacy Bill i Tom są w jury jubileuszowego sezonu programu DSDS i wreszcie w wieku 23 lat mówią otwarcie o swojej prywatności, jak nigdy przedtem. Co robili w międzyczasie, żyjąc w Los Angeles? Co dalej z zespołem? A także pierwsze gorące jeszcze zdjęcia z wyspy Curacao na Karaibach. O tym opowiedzą nam Pamela S. i Christina G.
Jakimi jurorami są bliźniacy?
Bill i Tom Kaulitz są w tym roku nowymi jurorami talent show „Deutschland sucht den Superstar”, które rozpocznie się 5 stycznia o 20.15 na antenie RTL. Bliźniaki stali się znani i popularni razem ze swoim zespołem Tokio Hotel, z którym sprzedali niezliczone ilości płyt i podróżowali w ramach tras koncertowych po całym świecie. Spotykając „supergwiazdy” Billa oraz Toma rzekomo można być zaskoczonym: obaj są uprzejmi, mili, wyżsi niż mogłoby się wydawać i nadal różni od siebie. W jednym są jednak zgodni – show jest dla nich ogromną zabawą i powinno nią być również dla widzów, jak i fanów zespołu.
Dlaczego zdecydowaliście się na bycie jurorami w DSDS?
Bill: Zdecydowaliśmy się na to show, ponieważ jest ono jednym z najlepszych. Dzięki niemu zwycięzca ma idealny start w przemyśle muzycznym. Właściwie ma zagwarantowany hit numer jeden oraz sukcesy z albumem, a oprócz tego otrzymuje pół miliona Euro. To niewyobrażalnie dużo pieniędzy, dzięki którym można zdziałać jeszcze więcej jako muzyk.
Tom: Pasowało nam to również czasowo, gdybyśmy nie zrobili tego teraz, nie moglibyśmy zrobić tego już nigdy.
Bill: DSDS to show, w które najbardziej wierzymy. Klasyczny talent show z dużym wsparciem dla zwycięzcy.
Nowe jury ma uratować DSDS?
Od 2011 do 2012 „Dschungelcamp” (niemieckie reality show – przyp.tłum.) straciło średnio ponad 900 tysięcy widzów. Jednak jeszcze gorzej spisywało się DSDS. Bilans tego dawnego czołowego programu RTL w porównaniu do poprzedniego roku to minus 1,28 miliona widzów!
Kanał stara się znaleźć ratunek w trójpokoleniowym jury. Obok zrzędzącego dziadka Bohlena (58) siedzą wokalista Culcha Candela Mateo (34) jak również bliźniaki z Tokio Hotel – Bill i Tom Kaulitz (23). W rozmowie z TV Movie ostrzegają oni swoich kandydatów: „Przygotujcie się dobrze”, mówi Bill. „Nie mam najmniejszej ochoty na pomyłki w tekście czy zgadywanie melodii.” Tom zaś dorzuca „Wszystkim dziewczynom mogę powiedzieć: załóżcie coś krótkiego. W końcu to męskie jury!”.
Nadeszły trudne czasy dla kandydatów. Ale przecież mają oni ogromną motywację: zwycięzca otrzyma 500 tysięcy Euro!