Czy Wy także zauważyłyście, że nad Waszym projektem wisi jakieś dobre fatum? W końcu w 2008 roku udało się Wam spotkać tatę Gustava, rok później porozmawiałyście z pracownikiem knajpki niedaleko szkoły bliźniaków, a w tym roku producenta TH.
Rzeczywiście to prawda! Za każdym razem kiedy nasza projektowa grupa wyjeżdża w trasę, spotyka nas coś naprawdę dobrego. W 2008 roku przez zupełny przypadek, miałyśmy okazję porozmawiać z tatą Gustava, od którego uczestniczki dostały karty z autografami. Rok później natknęłyśmy się na właścicielkę knajpki obok gimnazjum bliźniaków, do której przychodzili, i dzięki uprzejmości tej przemiłej kobiety, miałyśmy okazję dowiedzieć się kilku rzeczy o chłopcach i o tym jak właściwie wyglądało ich ‚odejście’: „Kiedy to wszystko się zaczęło przyszli do mnie, podziękowali za wszystko, pożegnali się i więcej ich tutaj nie widziałam.” Tym razem natknęłyśmy się z kolei na Petera Hoffmann’a, producenta. Czy może być coś lepszego w chwili, kiedy nic konkretnie nie wiadomo o kolejnej płycie? Chyba nie! Dzięki niemu dowiedziałyśmy się, że płyta jest już nagrana i czeka na swoją premierę. Jedyne czego nie chciał zdradzić to jej daty. W każdym razie dobre fatum zdecydowanie nas nie opuszcza i mamy nadzieję, że jeśli w przyszłości powstaną kolejne wyjazdy, będzie tak samo. Poza tym to świetne spotykać tych wszystkich ludzi, którzy mieli lub nadal mają styczność z chłopakami. Dzięki temu Bill, Tom, Gustav i Georg stają się nam bliżsi nie tylko jako członkowie topowego niegdyś zespołu, ale również jako ludzie.