

MODLITWA O JAPONIĘ
Oto Georg, który ma na sobie śmieszne okulary, które nosi na backstage. Przyglądając się z bliska możemy zobaczyć słowa: PRAY 2 JAPAN (modlitwa dla Japonii- przyp. tłumacza). Skoro już mówimy o Tokio Hotel- oni są na prawdę niesamowici- przyjeżdżają do Japonii tuż po trzęsieniu ziemi (2011 trzęsienie ziemi u wybrzeży Pacyfiku Tohoku). A wszystkie dochody ze sprzedaży ich „charytatywnych przypinek” są przekazywane na konto Japońskiego Czerwonego Krzyża. Poza tym biorą oni udział w tym wydarzeniu (VMAJ), którego celem jest wsparcie odbudowy i nadanie wigoru Japonii. Chcielibyśmy skorzystać z okazji i podziękować im za wsparcie przez cały czas!
Japoński lektor.
Bill: (wita się po japońsku) Jak sądzę to wszystko, co umiem w tym języku, ale… Hej wszystkim! Jak się czujecie? Jesteśmy szczęśliwi, że jesteśmy tu dzisiaj wieczorem. Zagramy dla was mały koncert, a pierwszą piosenką jest „Automatic”.
„(…) A ja dorastałem z hip-hopem, ganją i homies (ziomal/kolega- przyp. tłumacza) bez pieniędzy, byłem gwiazdą, kiedy byłem młodszy niż Tokio Hotel (…)”
ClevverTV: To nie jest twoja pierwsza współpraca z kimś kto tworzy muzykę? Nagrałaś piosenkę z Tokio Hotel prawda?
Kerli: Prawda.
ClevverTV: A jak pracowało Ci się z tymi facetami?
Kerli : Ohm…Wiesz, nagraliśmy tę piosenkę w dwóch różnych kierunkach. Oni potrzebowali wokalistki, a to był projekt „Alicja w Krainie Czarów” i rzeczywiście były nagrane dwa utwory z czego właśnie jeden był duetem z nimi, ale spotkaliśmy się i muszę powiedzieć, że są bardzo miłymi facetami. Podoba mi się ich styl, są bardzo niebanalni, mają chłodne spojrzenia więc pasowali to tej piosenki.
ClevverTV: Oh… zdecydowanie
Kerli: Naprawdę ta piosenka wyszła rewelacyjnie.