




Ubóstwiani, odrzucani, witani wiwatami i wyśmiewani, ale nigdy przeoczeni: Tokio Hotel po premierze swojego debiutanckiego singla w mniej niż rok zostali jednym z odnoszących największe sukcesy muzycznych towarów eksportowych Niemiec ostatniego dziesięciolecia. We Francji znaleźli podatny grunt wśród kupujących, a zarówno single jak i albumy stabilną pozycję na listach przebojów. W międzyczasie niemiecki słuchacz pogodził się z z ekspresyjnym stylem lidera, Billa Kaulitza – można być naprawdę dumnym z czterech rodaków, ponieważ osiągnęli za granicą to, na czym wielu niemieckich artystów połamało sobie zęby. Chcieliśmy się dowiedzieć od Billa i jego brata bliźniaka, Toma, gdzie byli przez ostatnie cztery lata, czy zobaczymy Billa w jeansach i t-shircie, a przede wszystkim: jak brzmi nowy album.
Czytaj więcej