TH TV 2015 – odcinek 16.

Tom: Ten motocykl to Triumph Bonneville z 2012 roku.
Historia jest bardzo prosta, bo wielu ludzi mówi: „O, przerobiłem swój motor z kumplem”, a ja znalazłem go w sieci i po prostu pokochałem w nim wszystko. Prawie wszystko w tym motocyklu jest niestandardowe.
Bardzo doceniam pracę przy motocyklach, bo to naprawdę wiele szczegółów, każdy kto pracuje przy motocyklach, wystarczy, że spojrzy na motocykl i wie, że włożono w niego wiele godzin pracy.
Jeżdżę na nim może jakieś dwa lata i uwielbiam w nim wszystko, jest bardzo solidny, to wspaniałe uczucie jeździć na nim.

Życie znów stało się dla mnie łatwe, teraz, kiedy wsiadam na motor, mogę uciec od tego całego syfu.
Po prostu kocham wsiąść na motocykl, czuć wiatr, słyszeć silnik i czerpać z tego przyjemność.

Kiedy jestem w trasie, po drugim dniu jestem tak zestresowany, że muszę… że już planuję jakąś wyprawę motocyklową po powrocie – spanie w tourbusie, spędzanie czasu w studiu, ciemne pomieszczenia, brak światła dziennego, to po jakimś czasie staje się stresujące, więc zawsze planuję swoją motocyklową wyprawę.
Kiedy wyruszam na całodniową wyprawę, biorę motocykl najwcześniej jak to możliwe, może nawet w nocy, żeby zobaczyć wschód słońca. Jadę na plażę, oglądam zachód słońca nad Malibu, patrzę na ocean…

Zero telefonu, zero internetu, zero pracy. To jak medytacja, dla mnie to moja medytacja, na mnie tak to działa, to i jazda na rollercoasterze to jedyne, co na mnie działa.

Poprzednie odcinki TH TV znajdziecie na naszej podstronie: link

TH TV 2015 – odcinek 15.

Bill: To będzie tylko mała przerwa, a potem ruszymy w trasę…
Tom: Nie, nie, nie… Album ukaże się w 2015 roku!

Tom: Gotowy?
Bill: Właśnie tworzymy nową muzykę, przygotowujemy się do trasy, zajmujemy się wszystkim, czym do tej pory nie byliśmy w stanie się zajmować, bo zbyt długo nas nie było… I piszemy książkę! Każdego dnia jesteśmy bardzo zajęci, nie wiemy od czego zacząć. Tom i ja napiszemy powieść, napiszemy ją razem, opowiada o dwóch braciach, którzy są członkami popularnego zespołu.
Tom: Musimy tylko nauczyć się jak pisać i wtedy zaczniemy pisać książkę.
Bill: Nie! Już zaczęliśmy! Myślę, że już jest niesamowita.
Tom: Oto news, album ukaże się w 2015 roku!
Bill: Nie, nie ukaże się!
Tom: Puszczę wam coś teraz! To właśnie to!
Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 14.

Bill: Tom! Oszalałeś?!

Tom & Bill: Dzień dobry! No to jedziemy!
Bill: Była na dwunastu koncertach! Chcę znaleźć ją na Twitterze.
Georg: Więc… Zaczynamy teraz czy…?
Bill: Tak, powiedzmy coś! Powiedz coś, Tom…
Tom: Georg, ty piszesz, tak?
Wy to róbcie… Ja nawet nie mam Instagrama, nie wiem jak to w ogóle działa.
Bill: Oczywiście, że powiem „nie”! Wydamy nowy album w 2015? Nie!
Tom: Nigdy nic nie wiadomo…
Bill: Nie!
Tom: „Kto wpadł na pomysł dowcipu w Berlinie?”
Bill: My wszyscy, co? Kto wpadł na pomysł?
Tom: „Zgadnij!” „Zgadnij”, oczywiście to był mój pomysł, „zgadnij”. Ten sam koleś, który wymyślił nazwę zespołu, tytuł nowego albumu i go wyprodukował i wymyślił w zasadzie wszystko. T – O – M!
Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 13.

Bill: Posiadanie kamery na każdym kroku jest jak… mam wrażenie, że już jej nawet nie zauważamy.
Tom: Jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Mamy je wokół siebie każdego dnia od dziesięciu lat, tak myślę.
Bill: Nie wiem, może na początku, kiedy zaczynaliśmy kręcić Tokio Hotel TV i ktoś cały za nami podążał to było nieco dziwne, bo wiesz, czasami musiałeś być nieco ostrożny, bo wiesz, kamera to kręci i nie możemy czegoś zrobić, ale myślę, że bardzo szybko się do tego przyzwyczailiśmy i nie zwracamy już na to uwagi. A o to właśnie chodziło, bo nie chcieliśmy, żeby było inaczej.
Tom: Myślę, że fani wiedzą, kim jesteśmy, co robimy, a my nie boimy się niczego pokazać. Chcemy pokazać ludziom, co w tym momencie dzieje się w naszym życiu.
Bill: Ja mam tak samo – jeśli lubię artystę, chcę go poznać albo poznać zespół, chcę zobaczyć, co się dzieje, kim są ci ludzie, jaki naprawdę jest ten zespół.
Tom: Tak, dokładnie, jaka w zespole panuje energia, jak na siebie oddziałują.
Bill: W wielu wywiadach czy programach telewizyjnych nie łapiesz tego, nie poznajesz danej osoby, nie wiesz do końca, co się dzieje, nie znasz tych osób tak dobrze. A my chcieliśmy, żeby to było osobiste, dlatego nie mamy żadnego scenariusza i mamy ze sobą kamerzystę, któremu ufamy. To nasze własne show. Nie musimy zastanawiać się, czy któryś z nas nie robi czegoś głupiego. Dlatego też możesz być zrelaksowany.

Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 12.

Georg: Gustav…
Gustav: Nie gryź mnie!
Bill: Wasze bilety proszę!
Mężczyzna: Och, Gustav, przestań ty świnio!

Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 11.

Bill: To naprawdę pierścionek na penisa?
Gustav: Po piętnastu latach usłyszałem pierwszy komplement…
Bill: Ale zmusiliście mnie do śpiewania po niemiecku…

Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 10.

Bill: Ta piosenka będzie ostatnią na dziś, na tej trasie, ale najpierw chcę, żebyście pożegnali naszą niesamowitą ekipę, dzięki którym ta trasa się odbyła. Do wszystkich ludzi z przodu: dziękujemy wam bardzo! Do wszystkich ludzi z tyłu: dziękujemy bardzo! Pożegnajcie całą naszą ekipę! Dziękujemy wam bardzo!

Bill: Trasa przebiegła o wiele lepiej niż myśleliśmy.
Tom: Och, przebiegła… To znaczy przebiegła niesamowicie! Mieliśmy mnóstwo frajdy. Nawet jak rozmawialiśmy o trasie, nie wiedzieliśmy, że koncepcja wypali, a było idealnie!
Bill (do Gustava): Zapraszamy do dołączenia do wywiadu!
Gustav: Przepraszam, jestem pijany.
Tom: Każdy wykonał świetną robotę!
Bill: Każdy!
Tom: Od technicznych do oświetleniowców, do menedżerów produkcji.
Bill: W tle wiele się dzieje, jest tam mnóstwo ludzi, których nie widać, ale dzięki którym to wszystko działa.
Tom: To oni sprawiają, że wszystko się udaje, każdego dnia kiedy występujemy.
Bill: Myślę, że wywarliśmy na wszystkich dużą presję. Wiedzą, jak emocjonalnie podchodzimy do wszystkiego, kiedy coś nie wychodzi.

Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 9.

Bill: Jesteśmy na planie teledysku „Feel It All”, który jest dla mnie wymarzonym projektem, ponieważ od zawsze byłem zafascynowany filmami „Kids”, „My, dzieci z dworca ZOO” i „Basketball Diaries”. To filmy, które oglądałem jak byłem bardzo młody. Zawsze chciałem zagrać ćpuna.
Dzień dobry ludzie, mam już zrobiony swój piękny makijaż. Dzisiaj kręcę kampanię dla L’Oréal. A tak serio to kręcimy dzisiaj kompletnie inny teledysk, dlatego sprawiliśmy, że wyglądam gorzej niż zazwyczaj rano. Będę grał narkomana, dlatego teraz muszę się ubrać.

Kamerzysta: Ok, akcja!
Mattias Erik Johansson (reżyser): Zatrzymaj się na chwilę, zakaszlnij i idź dalej.

Teraz możesz zacząć iść. Ok, chłopaki, dzięki! Świetnie!

Możesz usiąść na toalecie…

Musisz wykonać ten cały proces z igłą.

Czytaj więcej