TH TV 2015 – odcinek 13.

Bill: Posiadanie kamery na każdym kroku jest jak… mam wrażenie, że już jej nawet nie zauważamy.
Tom: Jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Mamy je wokół siebie każdego dnia od dziesięciu lat, tak myślę.
Bill: Nie wiem, może na początku, kiedy zaczynaliśmy kręcić Tokio Hotel TV i ktoś cały za nami podążał to było nieco dziwne, bo wiesz, czasami musiałeś być nieco ostrożny, bo wiesz, kamera to kręci i nie możemy czegoś zrobić, ale myślę, że bardzo szybko się do tego przyzwyczailiśmy i nie zwracamy już na to uwagi. A o to właśnie chodziło, bo nie chcieliśmy, żeby było inaczej.
Tom: Myślę, że fani wiedzą, kim jesteśmy, co robimy, a my nie boimy się niczego pokazać. Chcemy pokazać ludziom, co w tym momencie dzieje się w naszym życiu.
Bill: Ja mam tak samo – jeśli lubię artystę, chcę go poznać albo poznać zespół, chcę zobaczyć, co się dzieje, kim są ci ludzie, jaki naprawdę jest ten zespół.
Tom: Tak, dokładnie, jaka w zespole panuje energia, jak na siebie oddziałują.
Bill: W wielu wywiadach czy programach telewizyjnych nie łapiesz tego, nie poznajesz danej osoby, nie wiesz do końca, co się dzieje, nie znasz tych osób tak dobrze. A my chcieliśmy, żeby to było osobiste, dlatego nie mamy żadnego scenariusza i mamy ze sobą kamerzystę, któremu ufamy. To nasze własne show. Nie musimy zastanawiać się, czy któryś z nas nie robi czegoś głupiego. Dlatego też możesz być zrelaksowany.

Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 12.

Georg: Gustav…
Gustav: Nie gryź mnie!
Bill: Wasze bilety proszę!
Mężczyzna: Och, Gustav, przestań ty świnio!

Czytaj więcej

Wywiad dla SZTÁR BUSZ

Dziennikarz: Ok, zaczynamy. Chłopcy, teraz jesteście w trasie po Europie. Jesteście zadowoleni z koncertów w różnych krajach? Czy czujecie tę miłość fanów? Kiedy jesteście na scenie, po powrocie…
Bill: O, tak, zdecydowanie to czujemy. To jest niesamowite. Do tej pory mieliśmy niesamowitą trasę, teraz to już prawie koniec, mamy jeszcze tylko dwa koncerty. Ale to jest tak niesamowite… Mieliśmy naprawdę dobry czas… I wszystko, cały koncept tej trasy, wypadł naprawdę świetnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych koncertów; to super zestaw [piosenek], kochamy to grać. Mamy zabawę każdej nocy, energia w klubach jest naprawdę niezwykła. Ogólnym pomysłem było stworzenie imprezy z naszymi fanami i sprawienie, że wszyscy będą spoceni pod koniec show. I naprawdę dobrze nam to wyszło. Więc… Jest zabawa.
Czytaj więcej

TH TV 2015 – odcinek 11.

Bill: To naprawdę pierścionek na penisa?
Gustav: Po piętnastu latach usłyszałem pierwszy komplement…
Bill: Ale zmusiliście mnie do śpiewania po niemiecku…

Czytaj więcej

Bill i Tom na Coachelli

Coachella Festival 2015


+ zdjęcia:

TH TV 2015 – odcinek 10.

Bill: Ta piosenka będzie ostatnią na dziś, na tej trasie, ale najpierw chcę, żebyście pożegnali naszą niesamowitą ekipę, dzięki którym ta trasa się odbyła. Do wszystkich ludzi z przodu: dziękujemy wam bardzo! Do wszystkich ludzi z tyłu: dziękujemy bardzo! Pożegnajcie całą naszą ekipę! Dziękujemy wam bardzo!

Bill: Trasa przebiegła o wiele lepiej niż myśleliśmy.
Tom: Och, przebiegła… To znaczy przebiegła niesamowicie! Mieliśmy mnóstwo frajdy. Nawet jak rozmawialiśmy o trasie, nie wiedzieliśmy, że koncepcja wypali, a było idealnie!
Bill (do Gustava): Zapraszamy do dołączenia do wywiadu!
Gustav: Przepraszam, jestem pijany.
Tom: Każdy wykonał świetną robotę!
Bill: Każdy!
Tom: Od technicznych do oświetleniowców, do menedżerów produkcji.
Bill: W tle wiele się dzieje, jest tam mnóstwo ludzi, których nie widać, ale dzięki którym to wszystko działa.
Tom: To oni sprawiają, że wszystko się udaje, każdego dnia kiedy występujemy.
Bill: Myślę, że wywarliśmy na wszystkich dużą presję. Wiedzą, jak emocjonalnie podchodzimy do wszystkiego, kiedy coś nie wychodzi.

Czytaj więcej

Wywiad dla Puls4


Kliknij zdjęcie, aby obejrzeć video

Dorośli. Chłopaki z Tokio Hotel chcą udowodnić, że po pięcioletniej przerwie wciąż potrafią to robić. Niedawno zakończyła się ich klubowa trasa przez Europę, z którą zagościli także w Wiedniu.

Znów w świetle reflektorów! Chłopaki z Tokio Hotel, cześć!
Bill:
Cześć!

Jak się macie? Wciąż czujecie podekscytowanie?
Bill:
Tak, jesteśmy na końcu trasy, przed nami tylko dwa koncerty i mamy się dobrze. Świetnie się bawiliśmy, to było też wyczerpujące i nie możemy się doczekać aż wrócimy do domu i zrobimy sobie krótką przerwę.

Czytaj więcej

Wywiad dla Gyor+ TV