Wywiad dla NTR Guadalajara

Członkowie Tokio Hotel mają słabość do imprez i nocnych klubów. Można powiedzieć, że koncert jaki zagrają w Auditorio Telmex drugiego września w ramach światowej trasy „Feel It All” będzie „show z kacem”, jak powiedział Bill Kaulitz, ponieważ pierwszego dnia miesiąca wraz z bratem Tomem (gitarzystą) będą świętować swoje urodziny.
W wywiadzie dla NTR przyznał, że uczczą je wraz z gośćmi specjalnymi – ich meksykańskimi fanami.
„Zdecydowanie są najweselsi, kochamy występować w Ameryce Łacińskiej ze względu na tamtejsze szaleństwo i energię. Rzeczywiście są jedną z najlepszych publiczności na świecie”, uważa frontman niemieckiego zespołu, który zaczyna swoją amerykańską trasę w lipcu występami w Stanach Zjednoczonych, a w sierpniu odwiedzi Kolumbię, Peru, Argentynę, Brazylię i zamknie ją [trasę] trzema koncertami w Meksyku na początku września: w Meksyku, Guadalajarze i Monterrey.

Hotel z klubem
Czytaj więcej

Telefoniczny wywiad z Billem – Lima

Nadszedł czas, aby wrócić do Peru

Rozmawialiśmy z Billem, wokalistą niemieckiego zespołu Tokio Hotel, który w sierpniu powróci do Limy ze swoim nowym albumem.

Minęło pięć lat od pierwszego koncertu Tokio Hotel w Limie i od tamtej pory wiele rzeczy w zespole uległo zmianie. Po pierwsze, członkowie nie są już dziećmi, których lata dojrzewania już pożegnaliśmy. Ich wygląd też się zmienił, ale przede wszystkim zmieniła się muzyka. Po roku przerwy, zespół wrócił do studia, by samodzielnie pracować nad albumem. Zmęczeni presją wytwórni postanowili wyprodukować album na własną rękę, a tym samym uczciwie pracować nad swoją karierą. Więcej na ten temat powiedział nam Bill w rozmowie telefonicznej.

W dniu ogłoszenia waszego koncertu w Limie, ten temat był jednym z popularniejszych tematów na Twitterze.
Bill:
To świetnie!

Fani są naprawdę podekscytowani waszym powrotem.
Bill:
Cóż, zawsze miło jest to widzieć, kiedy fani rozpaczliwie oczekują naszych koncertów w Ameryce Południowej. Wspaniale jest tu wrócić, bo koncerty tam są zawsze świetne, więc bardzo chętnie zdecydowaliśmy się na trasę po tej części świata. Granie takich koncertów zawsze sprawia nam przyjemność, tym bardziej, że fani to doceniają i to dzięki nim właśnie tak jest! Wiem, że to będzie wielki koncert. Nie było nas tu dawno i nadszedł czas tu wrócić. Jesteśmy bardzo podekscytowani.

Czytaj więcej

Ask Tokio Hotel – 04.05

Tokio Hotel: Swoją drogą, #AskTokioHotel będzie w THTV w tym tygodniu!!!

Tokio Hotel: Dziękujemy wam bardzo. Było zabawnie! Do zobaczenia na trasie… Sprawdźcie daty na naszym Facebooku: cntr.ly/feelitall

Czytaj więcej

Wywiad dla SZTÁR BUSZ

Dziennikarz: Ok, zaczynamy. Chłopcy, teraz jesteście w trasie po Europie. Jesteście zadowoleni z koncertów w różnych krajach? Czy czujecie tę miłość fanów? Kiedy jesteście na scenie, po powrocie…
Bill: O, tak, zdecydowanie to czujemy. To jest niesamowite. Do tej pory mieliśmy niesamowitą trasę, teraz to już prawie koniec, mamy jeszcze tylko dwa koncerty. Ale to jest tak niesamowite… Mieliśmy naprawdę dobry czas… I wszystko, cały koncept tej trasy, wypadł naprawdę świetnie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych koncertów; to super zestaw [piosenek], kochamy to grać. Mamy zabawę każdej nocy, energia w klubach jest naprawdę niezwykła. Ogólnym pomysłem było stworzenie imprezy z naszymi fanami i sprawienie, że wszyscy będą spoceni pod koniec show. I naprawdę dobrze nam to wyszło. Więc… Jest zabawa.
Czytaj więcej

Wywiad dla Puls4


Kliknij zdjęcie, aby obejrzeć video

Dorośli. Chłopaki z Tokio Hotel chcą udowodnić, że po pięcioletniej przerwie wciąż potrafią to robić. Niedawno zakończyła się ich klubowa trasa przez Europę, z którą zagościli także w Wiedniu.

Znów w świetle reflektorów! Chłopaki z Tokio Hotel, cześć!
Bill:
Cześć!

Jak się macie? Wciąż czujecie podekscytowanie?
Bill:
Tak, jesteśmy na końcu trasy, przed nami tylko dwa koncerty i mamy się dobrze. Świetnie się bawiliśmy, to było też wyczerpujące i nie możemy się doczekać aż wrócimy do domu i zrobimy sobie krótką przerwę.

Czytaj więcej

Metal Quiz z Tokio Hotel

Bill: Hej, jesteśmy Tokio Hotel, a wy oglądacie „Berlin Metal TV”.

Dziennikarz: Cześć, witam w Metal TV, w jedynym, durnym, ale jednocześnie najmądrzejszym metalowym programie w niemieckim Internecie. Jeśli przeczytaliście dokładnie opis, wiecie, że jestem tu dziś z Tokio Hotel. Witajcie!
Tokio Hotel: Cześć!
Dziennikarz: Jak się czujecie?
Bill: Bardzo dobrze.
Tom: Czujemy się świetnie.
Dziennikarz: Super. Jesteście w Berlinie i jak już zapewne wiecie, to nie tylko stolica Niemiec, ale także stolica metalu!
Bill: Naprawdę?
Dziennikarz: Tak, to na pewno!
Bill: Okej.
Dziennikarz: Chcę sprawdzić wasze umiejętności w temacie metalu i muzyki.
Czytaj więcej

Wywiad dla br.de


Kliknij w obrazek, aby obejrzeć wywiad

Tłumaczenie:

Dziennikarz: Siedzę tu z czterema młodymi mężczyznami, którzy są prawdopodobnie tak znani jak sama kanclerz – a mianowicie z Tokio Hotel! Na temat pakietów VIP dobitnie wypowiedziała się między innymi gazeta Bild, gdzie mowa była o oskubywaniu fanów. Jak odpowiecie na te zarzuty?
Bill: A więc uważam, że to dziwne, że akurat zawsze nam się za coś takiego obrywa. W Niemczech może jeszcze nie, ale w Ameryce jest to zupełnie normalne. Nikt nie jest zmuszany do kupienia pakietu, aczkolwiek popyt jest bardzo duży i ludzie uważają, że to fajne. Sprawia nam to dużo radości i myślę, że to jest właśnie przyszłość także dla Niemiec. Co prawda teraz zostaliśmy za to skrytykowani, ale myślę, że wiele osób też zacznie tak robić. Oczywiście artyści, którzy jeżdżą w trasę za granicę robią to już od dawna, dlatego wcale się tak nie wyróżniamy.
Tom: W ostatnich latach wiele się zmieniło, jeżeli chodzi o muzykę. Prawie nikt już nie sprzedaje płyt legalnie, niektórzy próbują zarobić na fanach w nielegalny sposób, a nas to po prostu ciekawiło jak coś takiego by funkcjonowało i jak zostałoby przyjęte.
Dziennikarz: Od wydania ostatniego albumu minęło 5 lat, a to co znajduje się na nowym albumie Kings of Suburbia zdecydowanie zrywa ze starym brzmieniem Tokio Hotel. Świadomie pożegnaliście się ze starym brzmieniem, a także, z tego co widać, śpiewaniem po niemiecku?
Czytaj więcej

Wywiad dla Fat Roll Puppy


Wywiad został nagrany 13.01.2015 w Hollywood.

Prowadzący: Cześć, tu Heez de Paula. Dzisiaj mamy bardzo specjalnego gościa – są z nami Tokio Hotel. Jak się macie?
Bill: Bardzo dobrze, cześć!
Prowadzący: Jaki jest wasz typowy fan i jak wasza muzyka wpływa na jego życie?
Bill: Nasz typowy fan… Nie wiem. Kiedyś głównie dziewczyny były naszymi fankami, ale uważam, że to się zmienia. To, co zawsze doceniam, to to, że ludzie mówią, że ich inspirujemy. Wielu fanów uwalnia swoją kreatywność, wielu nasza muzyka pomaga poradzić sobie na różnych płaszczyznach życia. Dostajemy miłe wiadomości z podziękowaniami, że na przykład ktoś był załamany, nie radził sobie, a nasza muzyka sprawiła, że ta osoba się wybiła, że pomogliśmy. Ludzie zaczynają coś robić bo ich zainspirowaliśmy. To coś, co chcemy robić – inspirować i sprawiać, żeby ludzie cieszyli się z tego, co robią.
Tom: Zazwyczaj nasi fani mają najlepszy gust muzyczny! Dlatego kochają Tokio Hotel.
Prowadzący: Jako dla Niemców – jaka jest największa różnica pomiędzy pisaniem po angielsku a pisaniem po niemiecku? Czy to nie sprawia, że jesteście sfrustrowani, bo nagrywacie dwie wersje piosenki?
Czytaj więcej