Byli tak blisko sławy, ale nie udało im się być „metką Tokio Hotel”.

Dick Rowe z Sony BNG musi się czuć bardzo źle- tak, został zwolniony.
W roku 2004 Tokio Hotel (wcześniej nazywali się Devilish) podpisali umowę z Sony BNG. Tamtejszy personel pomagał im stworzyć pierwszy album, jednak po sześciu miesiącach firma przestraszyła się, iż to wszystko może „nie działać” (przecież tylko Niemcy słuchają piosenek w tym języku?). Dlatego też anulowali umowę po bardzo krótkim czasie.

Universal podniósł jednak zespół Billa Kaulitza i zrobił z niego kurę, która znosi złote jaja!


Tłumaczenie:Mia
***
Nie wiem jak Wy, ale ja byłabym na siebie wściekła za to, że przepuściłam taką okazję. Mylić się- rzecz ludzka, jak myślicie zauważyłybyście potencjał w tej „nieogarniętej” czwórce z okolic Magdeburga?