Zdjęcie z sesji WWD w lepszej jakości

Lies o Rii



Liesangeles:
Każdy widział już video, więc oto i jej zdjęcie. Je również mogę opublikowac, ona nie jest wcale brzydka i jest to tylko komplement dla gustu Toma jeżeli chodzi o kobiety.

BTK App – 05.09

Bill: LA, dlaczego jesteś dziś takie zachmurzone?

Salty Paws: Na Florydzie świeci słońce. Proszę, zagrajcie tu na następnej trasie.
Bill: O tak… Z wielką chęcią! Dawno mnie tam nie było. Może powinniśmy się tam teraz wybrać na kilka dni wolnego?

JanaM: Jak wam minął dzień, pomijając, że mieliście kiepską pogodę?
Tom: Dobrze! Dzięki! Pracowaliśmy nad niesamowitym materiałem.

Liesangeles zapowiada publikację zdjęć

LEA: Czy myślałeś już nad pokazaniem nam zdjęc tajemniczej czerwonowłosej?
Liesangeles: Tak. Zdecydowałem się je opublikować. Jest modelką, fani chcą jej zdjęć i jest to legalnie, to poniekąd moja praca.

Największe pomyłki MTV

Największe pomyłki w historii MTV.

2008 – Best New Artist
Kto wygrał: Tokio Hotel’s „Ready, Set, Go!”
Kto przegrał: Katy Perry’s „I Kissed a Girl,” Taylor Swift’s „Teardrops on My Guitar,” Miley Cyrus’s „7 Things,” Jordin Sparks’ „No Air”

Przez dwa jesienne tygodnie w 2008, androgeniczny emo zespół Tokio Hotel zdawał się zawojować muzyczną światową scenę, ale szybciej niż zdążysz wypowiedzieć „German Jonas Brothers,” zdrowy rozsadek powrócił, a grupa znów stała się rozpoznawalna jedynie w Europie. Jakkolwiek, pozostała jedna pamiątka po ich szybkiej wspinaczce na szczyt czyli MTV VMA w kategorii: Najlepszy Nowy Artysta, która odebrała Katy Perry czy Taylor Swift, dwom super gwiazdom muzyki pop, możliwość zabrania statuetki do domu.

Źródło.

BTK App – 04.09

Tom: W studiu, kończąc świetną piosenkę.

Meryl: Mój tata obiecał dla zabawy, że kupi mi samochód, jeśli pewnego dnia któryś z was odpowie na mój wpis. Więc możesz mi pomóc pokazać mu, że się mylił i być może dostać samochód? Dobranoc, Bliźniaki! <3 Tom: W porządku, zdobądźmy dla ciebie samochód! Proszę bardzo ;-) Mam nadzieję, że zadziałało! Haha…

Bill: Samsara.
video

KarinaBTKFan: Wygląda na to, że to dobry i bardzo pomysłowy film, zamierzacie go obejrzeć?
Tom: Na pewno! Obejrzę to… Myślę, że to będzie epicki film.

Nowa, jesienna odsłona!

W kalendarzu mamy wrzesień, za oknami coraz zimniej, a w poniedziałek rozpoczął się rok szkolny – dlatego zdecydowałyśmy się właśnie teraz zaprezentować Wam naszą stronę w nowej odsłonie! U nas już jesiennie, ale nie zamierzamy zwolnić tempa jeżeli chodzi o newsy (:
Będziemy wdzięczne za wszelkie opinie i rady, może to właśnie Wasze pomysły wdrożymy w życie przy następnym projekcie?

Ponadto jak możecie zobaczyć wśród ramek bocznych pojawiła się „Tablica ostrzeżeń”. O co chodzi? Wprowadziłyśmy system kar – za pisanie komentarza pod komentarzem (oba po 1 zdaniu), za przeklinanie oraz za obrażanie innych. W ramce będzie lista nicków oraz liczba ostrzeżeń. Użytkownik posiadający 3 ostrzeżenia będzie karany banem miesięcznym. Po miesiącu wszystkie ostrzeżenia się zerują. Skargi i zażalenia rozpatrujemy pod adresem: tokiohotel.newss@gmail.com

Ważne:
Jako, że szablon jest dość skomplikowany i chwilę zajmuje nim się załaduje, polecamy przeglądać newsy NIE będąc zalogowanym, gdyż wtedy działa specjalna wtyczka przyspieszająca działanie strony. Dopiero przy komentowaniu warto się zalogować :)

Liesangeles – historia prawdziwa

Noc w detalach specjalnie dla Armii Fanów Tokio Hotel

Wszystko zaczęło się w słynnej restauracji w Santa Monica o nazwie „Giorgio Baldi”. Spotkałem tam parę młodych celebrytów – Justina Bieber i Selenę Gomez. Ktoś na twitterze napisał, że widział ich wchodzących do środka. Ta podpowiedź przywiodła mnie i innych paparazzi do tego miejsca. Czekając na wyjście Justina i Seleny dostrzegłem bliźniaków – Billa i Toma, którzy świętowali tam swoje urodziny. Moje oczy stały się wielkie, kiedy zdałem sobie sprawę co zrobią fani, jeśli dostarczę im zdjęcia z tej wyjątkowej nocy.
Teraz, właśnie tutaj chciałbym zwrócić uwagę na detale. Pozwoliłem im wejść do środka, bez jakichkolwiek zdjęć. Gdybym ich sfotografował, inni fotoreporterzy także by się zainteresowali tym kim są i zdjęcia straciłyby na swojej wartości. Drugim powodem jest fakt, że nie chciałem zepsuć im humorów nim w ogóle zaczęli się bawić. Ja (wbrew temu co myślicie) staram się jak mogę, by żyć w „symbiozie” z gwiazdami, dzięki której wszyscy na tym zyskujemy i żyjemy w harmonii.
Chłopcy są teraz w środku, kiedy ja siedzę na zewnątrz, czekając na Justina i Selenę. Para wychodzi z ochroniarzem, a po mowie ciała Justina polegającej na rozglądaniu się dokoła i pędzeniu do samochodu mogę stwierdzić, że nie chce on, by go zadręczać. Czekam aż usadowią się na tylnych siedzeniach i zamkną drzwi, przechodzę i macham im aparatem. Czasami celebryci zwyciężają i zdobywają swoją prywatną przestrzeń.

Teraz czekam już tylko na zdjęcia, które doprowadzą fanów do łez radości!

Stojąc na chodniku, mogę widzieć imprezę ludzi od Tokio Hotel i rozpoznać kto jest kim. Mam przeczucie, że fani będą o to pytać, wiec przyglądam się uważnie. Przez następne dwie godziny obserwuję przez szybę, jak siedzą niecałe 4 stopy od mnie (ok. 1,20 metra – przyp.tłum.). Rozmyślałem czy nie zrobić zdjęcia z zewnątrz, aby fani widzieli kto tam był ale uznałem, że to nie byłoby zbyt miłe i mogłoby zrujnować ich wyjątkowy dzień. Prawdę mówiąc myślałem, że pewnego dnia zaakceptują zdjęcia, które robię im publicznie, aby fani wciąż ich uwielbiali. Obserwowałem jak Bill śmieje się z wszystkimi przy stoliku, nim nagle wstał i wyszedł na zewnątrz. Przeszedł koło mnie i poszedł ulicą w dół, z daleka od restauracji! O mój Boże! Mogłem totalnie go tam uwiecznić i podarować fanom niczym prezent pod choinkę. Będą tacy szczęśliwi widząc jego zdjęcia, jak wraca z przechadzki do restauracji, z paczką papierosów w dłoni. Uśmiechałem się niczym dziecko, i nagle przeszło mi przez myśl: „Jeśli teraz zrobię zdjęcie, chłopak będzie zły i cały obiad się zepsuje”. Bill nadchodził ze sklepu i zobaczyłem go niecałą przecznicę ode mnie. Włożyłem aparat do torby i po prostu obserwowałem z łezką w oku jak mnie mija. Przeszedł koło mnie, nieświadomy, że jestem fotoreporterem, i że już go prawie sfotografowałem. „Uwielbiam płaszcz, który masz na sobie, stary” – pomyślałem. „Ciesz się obiadem” powiedziałem pod nosem, wciąż mając łzy w oczach, z powodu nie zrobienia zdjęcia i tego, że nie zachowałem się jak podły paparazzo. Bill wszedł do środka i obiad był kontynuowany. Wszyscy byli radośni i śmiali się wesoło.

Widziałem tył głowy Billa, dredy Toma, i czerwonowłosą dziewczynę siedzącą obok Toma. Widziałem jak śmieją się z gościem od PR, mamą, ojczymem, blondynką i innym facetem, który ma firmę odzieżową z tego co słyszałem. Mogłem z łatwością nagrać wideo czy pstryknąć kiepskiej jakości zdjęcie ich wszystkich, ale zdecydowałem się, ze są teraz solenizantami, a dopiero po obiedzie ponownie gwiazdami rocka. Słyszałem ich rozmowę nawet z chodnika, biorąc pod uwagę kiepską jakość wykonania oddzielającej nas ścianki. Smakowali włoskiego jedzenia i usłyszałem także, gdzie wybierają się później.

Czytaj więcej