Tysiące fanów kochają Tokio Hotel. Piszą listy pełne namiętności. Marzą o tym, by być ze swoimi gwiazdami. Na wielu transparentach jest napisane „Ożeń się ze mną” lub „Zrób mi dziecko!”. Ekskluzywnie w BRAVO Bill (16), Tom (16), Gustav (17) i Georg (19) zdradzą, jak wyobrażają sobie swoją prywatną przyszłość…
Szczerze: możecie sobie wyobrazić, że bierzecie ślub?
Tom: Trudno mi to sobie wyobrazić. Ślub jest w pewnym stopniu staroświecki. Czy istnieje prawdziwa miłość? Tego nie wiem!
Bill: Ja w to wierzę!
Tom: Ja tak naprawdę nie wiem. Być długo z dziewczyną, jasne. Ale na zawsze? Są ludzie, którzy zaczęli się spotykać mając szesnaście lat i zostali razem do śmierci…
Bill: Ja myślę, że prawdziwa miłość istnieje. Ale ja jeszcze jej nie odnalazłem.
Georg: Ja chcę się ożenić – kiedyś, w przyszłości. Z jednej strony szkoda, że wtedy trzeba się ograniczyć do jednej kobiety – dlatego chciałbym poznać ją stosunkowo późno. Ale z drugiej strony to piękne. Jeśli to ta jedyna, doskonała, na pewno doskonale się zrozumiemy.
Tom: Myśl o tym, że dwoje ludzi skazuje się na siebie sprawia, że mam mieszane uczucia. Poza tym, zawsze doskonale się rozumieć… Komu się to już udało? Kłótnia raz na jakiś czas działa ożywczo na związek. Jeśli kiedyś się ustatkuję, to najwcześniej koło sześćdziesiątki! (śmiech)
Gustav: Na chwilę obecną nie potrafię sobie wyobrazić wzięcia ślubu.
Bill: Ożenię się tylko wtedy, gdy wesele będzie totalnie odjazdowe…
Co masz na myśli?
Bill: Czarno-czerwona suknia ślubna. Czarny makijaż. Wszystko niezbyt uroczyste. I żadnej banalnej, eleganckiej muzyki.
A co z dziećmi?
Georg: Chciałbym mieć dwójkę. Najpierw chłopca, potem dziewczynkę.
Bill: No tak. Na tę chwilę jeszcze nie potrafię sobie wyobrazić dzieci.
Tom: Ja też nie. Wtedy w ogóle nie da się imprezować. (uśmiech)
Bill: Za to potrafię sobie wyobrazić Georga zmieniającego pieluchy. I jak dzieciaki go całego zaślinią. (wszyscy się śmieją)
Tom: Tak, krzyczą cały dzień. Znacie „Supernianię”. Wiecie, jak źle zachowują się tam dzieci…
Georg: …ale to kwestia wychowania!
Tom: Jeśli chodzi o dziecko, powinno być duże od urodzenia. A w ogóle Georg na pewno sprawdziłby się doskonale w roli kierowcy rodzinnego samochodu! (uśmiech)
Georg: Bzdura! Już nie jeżdżę autem tatusia! Dostanę wypasiony sportowy wóz! (śmiech)
Tłumaczenie: Emerald