Nieeeeeeeeeeee tylko nie elektronika :C Ja chce takie TH, na widok, którego wszyscy piszczeli ;p

Tylko się radować :D

Piszą artykuły, czyli trzeba być dobrej myśli :)

Strasznie sie boje nowego brzmienia Tokio Hotel bo nienawidze samej elektroniki no ale cóż o gustach sie ni dyskutuje kto wie moze kiedys wrocą do starego brzmienia ? Najbardziej przeraza mnie fakt ż tej plyty nie bede wstanie sluchac po wypowiedziach fanek jestem zaniepokojona tym ze wokal Billa tak jak w przypadku humanoida moze sie zlewac w calosc z muzyką a strasznie tego nie lubie bo w kazdym refrenie jego glosu praktycznie nie slychac bo zaglusza go muzyka a jeszcze jestem w takiej beznadziejnej sytuacji ze musze ich sluchac na sluchawkach a tak zwyczajnie sie nie da poniewaz jak ustawie sobie glosnosc w miare nie zaglosno to w refrenie to musze obie podglosnic zeby wyraznie uslyszec jego glos bo mam wrazenie ze Bill spiewa szeptem i u tez jest problem bo jak podglosnie to az mnie glowa boli b muzyka wtedy jest za glosna jak te fanki powiedzialy ze z dwoch utworow ktore przesluchaly tylko jeden utwór jes t nastawiony na wokal Billa to juz jestem bardzo zaniepokojona nową płytą :(

„Chłopcy chcą przede wszystkim odciąć się od wizerunku zespołu dla
nastolatek. Bądź co bądź od wydania singla „Durch den Monsun” uchodzą za
niemiecki zespół, który sprawia, że rzesze dziewczyn piszczą na ich
widok. Ze swym nowym – artystycznym – albumem chcą być postrzegani jako
poważni, rozwijający się muzycy. ” ta część artykułu najbardziej mnie cieszy <3

nie robcie takiej tragedii, przeciez po 1. elektornika pojawiala sie na humanoidzie wielokrotnie.. po 2. tokio hotel nigdy nie byl zbyt rockowym zespolem. po 3. elektronika jest fajna ;p poczekamy, zobaczymy, przeciez nie da sie zmienic brzmienia artysty o 180 stopni.

Ja się tylko boję, że ta elektronika oznacza tę jednolitą sieczkę, którą nas teraz trują stacje muzyczne… No kurde, ja rozumiem trendy w muzyce i że się zmieniają, ale nie podoba mi się to i tego nie ukrywam, że normalne instrumenty są wypierane przez sztuczność nie wymagającą wprawy jak np. złapanie akordu na gitarze, a jedynie zabawy jakimś programem, który zrobi rytm itd. za nas. Zwłaszcza, że TH to zespół w którym 3/4 członków to muzycy(w znaczeniu: grają na instrumencie), mam więc nadzieję, że przede wszystkim nadal będzie słychać gitarę, bas i perkusję. I że Bill nie dał sobie sprofanować głosu w przeciwieństwie do ostatnich dwóch collabów… A tego raczej nie zniesiemy jako fandom w obecnym składzie… Bill miał zawsze charakterystyczny i niezastąpiony wokal, a ostatnio ciężko go było w ogóle rozpoznać…