Gdyby “Kopciuszek” był napisany dziś urodziłby się w Niemczech i miałby czterdziesty drugi rozmiar buta… I aktualnie mogłaby być „Cindirelem” (męska wersja). Ponieważ pomimo swej dwupłciowości, Bill Kaulitz jest zdecydowanie mężczyzną. Niegdyś w 2005 roku ludzie czasem brali go za dziewczynę, ale ten czas minął. Koszulki z buntowniczymi napisami zostały zastąpione markowymi koszulami, a Bill swoje ja- razem z bratem bliźniakiem Tomem- obrócili z kompletnie nieznanych nastolatków w światowe gwiazdy. W przeszłości oni nie potrafili sobie wyobrazić, że w tak krótkiej chwili zmienią się w ludzi, którzy nie będą w stanie wyjść bez podążającymi za nimi ochroniarzami oraz prześladowcami i paparazzi.


Wszystkie te rzeczy zaczęły się w taki sposób: czterech niemieckich nastolatków zrobiło wszystko dla swoich marzeń pomimo niemożności. Ich piosenka „Durch den Monsun” „rozgościła się” na niemieckich listach przebojów, a potem u wszystkich, którzy mówili po niemiecku w Europie. Jednak najbardziej niewiarygodnym faktem jest to, iż oni to osiągnęli i ruszyli w kierunku wielkości.

Z pewnością możemy napisać, że ich muzyka była inna od tej światowej, pisana przez braci Kaulitzów- twórców zespołu- ze współpraca z ich producentem, ale jest ciekawszy temat, a dokładniej sensacja, która była wokół tych chłopaków.

Albumy, teledyski, trasy koncertowe- wszystko to odegrało dużą rolę w sukcesie Tokio Hotel, ale wyobraźnia jest ważna, więc z odpowiednim podejściem przyniosła dobre rezultaty. Nie ma wątpliwości, że romantyczna wyobraźnia zmieszana z androgenicznym pięknem frontmana zespołu złamała wiele kobiecych serc (okej może męskich również!). A jeśli dodamy do tego czarujący uśmiech złego chłopca gitarzysty oraz dwóch typowych niemieckich facetów- Gustava i Georga (perkusistę i basistę), stworzymy „koktajl” dla każdego, wystarczy jeden łyk. Menadżer zespołu przygotował destrukcyjny powiew wypuszczając te „dzieciaki”.

Projekt Tokio Hotel był zawsze otaczany mitami i legendami. Informacje w wariującym Internecie głównie mówiły zawsze to samo. A jeśli ktoś dociekliwy chciał wiedzieć więcej napotykał niepokonana barierę- „próżnię informacji”. Oczywiście Niemcy są idealni, jeśli mowa o cenzurze. Nic niezbędnego, nic kompromitującego, wszystko piękne, jak w bajce: samotny rodzic, problemy w relacjach między ludźmi ze szkoły, niezgoda z każdą zasadą… Wygląda zupełnie inaczej, ale teraz ciężko powiedzieć, czy Bill i Tom byli outsiderami tak jak mówili. Nieoficjalne informacje na temat ich byłych, żadnych zdjęć, albo tylko rodzinnych. Czasami to brzmi jakby ich biografia rozpoczęła się, kiedy młodzi byli już więksi. Na pewno znalazłby się ktoś, kto oddałby połowę swojego życia, aby dowiedzieć się, czy to prawda czy nie.


Czyli nazwa “bliźniacza więź” rozbudziła wyobraźnię fanów. Czasami wydaje się jakby chłopaki porozumiewali się bez słów. Może dlatego jest tak wiele tajemnic dookoła tego zespołu?

Autor tego artykułu nie chciał zostać detektywem, nigdy. To tylko obserwacje na temat sukcesu zespołu, fanowskich zachowaniach. Swoja drogą, porozmawiajmy o fanach. Jeśli przyjrzysz się bliżej armii fanów, odkryjesz że życie i praca tego zespołu rozbudza wyobraźnie nie tylko nastolatków. Specjaliści i posiadacze magistratury, słuchacze i językoznawcy, doktorzy i programiści- to niekompletna lista zawodów fanów Tokio Hotel powyżej dwudziestego roku życia… i można tak w nieskończoność. Są oni w szczęśliwych związkach, samotnymi matkami, wiecznymi pannami i kawalerami. Oraz paszport nie jest ważny, ponieważ każdego wieczoru widzą oni te same twarze na ekranach swoich komputerów, patrzą na te same strony internetowe i nadal zostawiają te same piękne uśmiechy i te same komentarze.

Każdy fan Tokio Hotel wie dokładnie, jakie są różnice między identycznymi bliźniakami, oni mogą czytać lektury o tym. Potrafią mówić o ostatnich trendach mody- patrzenie na ciuchy Billa jest wystarczające. Albo danie rady, którą z prostownic powinieneś kupić, aby sprawić, żeby mieć włosy „na Georga”.



Tydzień Mody w Milanie 2009. Wraz z Deanem i Dan Caten (Dsquared2). „Fani myślą, że ich idol jest dobry we wszystkim, co robi, nawet, jeśli nie ingeruje to w muzykę.”

Generalnie przez 5 lat Tokio Hotel stało się nie tylko muzyczna marką, ale całego rozdzielonego świata miliona ludzi. Zaglądają oni na czaty, poznają każdego, niektórzy z nich wydają się bardzo przyjaźni, wielu z nich tworzy cos kreatywnego. To będzie trwało dopóki gwiazda będzie świecić!

To stało się w świecie muzyki wiele razy. Wcześniej czy później plotki na temat rozpadu zespołu zaczęły się pojawiać. Dziennikarze i tabloidy zaczęły zacierać ręce czekając na detale. Ale nie tym razem. Nikt nie powiedział, że zespół ma problemy, fani stali się odporni na te pomysły- zmniejszenie sprzedaży płyt, do połowy puste hale podczas ostatniej trasy koncertowej. Co to znaczy? Co można powiedzieć na temat odwołanych przedstawień w Rosji i około 18000 cierpiących fanów? Późniejsza sytuacja nie była niczyja winą. Każdy czekał na pierwszego września. Nikt nie czekał na Rozpoczęcie Nauki, wszyscy cieszyli się na 21 urodziny braci, aby podnieść kielichy za ich zdrowie w realnym i prawdziwym świecie. A po tym wszystkim pojawiły się wiadomości o przeprowadzce bliźniaków do USA. Zabrali swoje cztery psy i meble, ale pozostała dwójka zespołu została w Niemczech. W profesjonalnym języku możemy to nazwać przerwą, ale zespół zagrał koncerty w Peru, Chile, oraz parę występów w Japonii. To znaczy, że biznes się kręci. Ale fani- blogerzy i wszyscy na forach są stale w niepokoju. Fanów podzieliło pytanie, co się stało w Tokio Hotelowym Królestwie? Gdzie zaprowadzi Billa zainteresowanie modą?

Ta historia nigdy się nie skończyła- przynajmniej na razie. Ponieważ gwiazda nadal świeci, głosowania idą dobrze, planowane są wycieczki Hamburg-LA. Miliony ludzi trzymają kciuki, aby zgłębić tajemnicę chłopaków- Bill, Tom, Georg i Gustav zawsze będą na fali.

źródło