Streszczenie programu:
Bill i Tom w Klein gegen Groß – Das unglaubliche Duell
Wywiad dla radia NRJ – 20.03
Na początku dziennikarka chwali styl Billa i pyta, czy nosi też zwykłe koszulki i spodnie. Bill odpowiada, że czasem to robi, jak chce się po prostu rozluźnić, ale zaraz musi ubrać coś stylowego, żeby poczuć, że żyje. Następnie dziennikarka wspomina, że wiele zespołów rozpada się po jakimś czasie, na przykład z powodu problemów z pieniędzmi i pyta, jak chłopakom udało się przetrwać tyle czasu razem. Wokalista odpowiada, że są już zespołem od 17 lat. Dziennikarka pyta, czy to dlatego, że reszta zespołu pracuje i zarabia pieniądze, a Bill żartuje, że tak, bo są jego niewolnikami.
Następnie dzwoni fanka i pyta, co chłopaki następnym razem na siebie założą. Bill odpowiada, że nie planują tego, bo zależy im na tym, by być autentyczni, by być tym, kim chcą i nigdy nie rozmawiają o tym, w co się ubiorą. Zazwyczaj Bill patrzy na resztę i mówi: „Wyglądasz głupio, ale trudno”.
Czytaj więcej
Wywiad dla Sat.1
W wywiadzie Bill mówi o tym, że robią teraz elektroniczną muzykę i takie też są ich koncerty. Opowiada, że z tym brzmieniem czują się dobrze i to jest to, czego poszukiwali. Dodaje jednak, że na początku swojej kariery byli autentyczni i ten styl był ich przepustką do spełnienia marzeń. Robił to, co chciał robić i był taki, jak chciał być – to była dla niego wolność.
W dalszej części razem z Tomem opowiadają, że wyprowadzka do Los Angeles miała pomóc im odnaleźć balans między karierą a życiem prywatnym, tak, aby móc dalej cieszyć się ze swojej machiny snów, jaką jest Tokio Hotel.
Reportaż dla ZDF – Leute Heute 13.03.2017
(od 9:05)
Karen Webb: Nie w deszczu szlamu (nawiązanie do poprzedniego materiału – przyp. tłum.), ale w deszczowej mżawce czekali wczoraj w kolejce fani Tokio Hotel w Londynie, by z pierwszego rzędu ujrzeć swoich idoli. Czterech magdeburczyków rozpoczęło tam swoją światową trasę koncertową. Był z nimi mój kolega, Andreas.
Andreas Stamm: Czas zdaje się stać w miejscu. Początek trasy koncertowej Tokio Hotel, a przed halą czekają w kolejce młode damy. Ale oni jednak już się nieco zestarzali – żartuje frontman Tokio Hotel, Bill Kaulitz na krótko przed ich występem. Ani śladu napięcia, profesjonaliści, których rozluźnia przede wszystkim jedno – ich międzynarodowy sukces.
Bill Kaulitz: Raz jesteśmy w jednym kraju, raz w innym, ale możemy grać wszędzie i to jest piękne. Wszędzie mamy naszą „bazę fanów” i trasę możemy robić wszędzie. Dzisiaj zaczynamy w Londynie. I to jest odprężające, to w pewien sposób taki czas na relaks.
Wywiad z Billem i Tomem dla RTL Exclusiv
Czego żałują Bill i Tom Kaulitz? To już dwanaście lat odkąd bracia wraz z zespołem Tokio Hotel stali się światowymi idolami nastolatek. Nie wszystko jednak poszło gładko. O tym, jakie popełnili błędy, opowiedzieli Davidowi Morcheratowi.
Mateusz Banasiuk jako Bill
Fashion Week – Lala Berlin
Więcej zdjęć – TUTAJ
Ponowne spotkanie całkiem odmiennych charakterów z Billem Kaulitzem podczas imprezy Lala Berlin. Obecnie ten Kalifornijczyk z wyboru zajmuje się nowym albumem Tokio Hotel w swojej ojczyźnie. Fashion Week się rozpoczął, witamy różnorodność!
Dziennikarz: Jesteś stylowym mężczyzną. Jest taka możliwość, że zajmiesz się także modą?
Bill: Zdecydowanie, to od dawna moje wielkie marzenie, już od dziecka rysowałem [swoje projekty], a mama później je szyła. Moja kolekcja jest już gotowa, czekam tylko na odpowiedni moment.
Wspaniale jest znów być w ojczyźnie, jak twierdzi Bill, ale nie na stałe.
Bill: W LA jest po prostu swobodniej, mogę się wmieszać między tych wszystkich ludzi i zostawić za sobą fotografów, którzy muszą wybierać między Bradem Pittem i Britney Spears, jest wielu innych ludzi do fotografowania i razem z Tomem możemy się tam całkowicie ukryć. Odnaleźliśmy tam całkowicie prywatne życie, o którym wcześniej tylko marzyliśmy.
Wywiad dla MTV Selfie News
Bill: Cześć jesteśmy…
Wszyscy: Tokio Hotel!
Bill: A wy oglądacie MTV Selfie News!