Sukces! Sukces!
I znowu sukces! Sukces Billa (21), Toma (21), Gustava (22) i Georga (23) w roku 2010!
Co zaplanowano na rok 2011? Bravo to wie.
Zeszły rok miał dla chłopaków z Tokio Hotel zasadnicze znaczenie! Wyruszyli na światową trasę koncertową „Welcome to Humanoid” City Tour (15 marca zatrzymali się w Pradze), wydali album „Best Of „, nakręcili kampanię reklamową dla PETA, i przenieśli się do USA. O tych rzeczach możemy porozmawiać z chłopakami.

Bravo: Drugi dnia grudnia w Mexico City zakończyło się tourne po Ameryce Południowej, Jak Wam się podobało?
Gustav: To było wspaniałe. Lokalni ludzie są zupełnie inni niż ludzie w naszym kraju – w Europie.
Tom: Znacznie większy komfort i mają wszystko na haku!
Bravo: Czego Wam naprawdę brakuje?
Bill: Tequili. <śmiech>
Tom: Bardzo ładnego syfonu. <śmiech>
Bravo: Poza koncertami przyczyniliście się do wielu innych projektów, takich jak np. kampania reklamowa PETA, tak?
Tom: Tak, masz rację. Razem z Billem. Ta organizacja walczy z okrucieństwem wobec zwierząt, istnieje już dwa lata, zaproponowali nam, żebyśmy stali się twarzą nowej kampanii, nie wahaliśmy się ani chwili..
Bill: Nie ma nic gorszego niż wykorzystywanie niewinnych i bezbronnych zwierząt.
Bravo: Co możecie powiedzieć o tej reklamie?
Tom: Nakręcili wideo, na którym mamy na sobie czarne skórzane ubrania, paski i obroże, jesteśmy przykuci do słupa, pręta, itp. Wystarczy, by pokazać okrucieństwo wobec zwierząt.
Bill: Film jest bardzo mocny, ale myślę, że wielu ludziom, otworzy w końcu oczy.
Bravo: Na początku listopada przenieśliście się do Stanów Zjednoczonych. Zadomowiliście się tam już?
Bill: W USA byliśmy już kilka razy i osobiście zawsze lubiłem to miejsce więc nie ma problemu. W New York Fashion Boutique jest wiele rzeczy, które już na mnie czekają.
Tom: Tylko szkoda, że Gustav i Georg postanowili zostać w Niemczech ze względu na swoje dziewczyny, a my polecieliśmy do Los Angeles ze względu na pracę nad nowymi piosenkami.
Bravo: Bill masz zamiar znów zmienić w jakiś sposób swój wygląd (włosy)?
Bill: Cóż, myślę, że może lekko Was zszokuję, na pewno znowu coś wymyślę.
Bravo: Twoje ulubione czarne linie wprowadziły teraz na rynek coś nowego, i jak?
Bill: Super! Ulitavam od ostatnich kilku miesięcy od Chanel Le Vernis, odcień 440 Gold Lame.
Bravo: 13 grudnia Wasz pradziadek Paul Pitz obchodził urodziny. Co mu kupiliście?
Tom: Niestety byliśmy w tym czasie jeszcze poza Niemcami, więc razem z Billem i nagraliśmy mu specjalny urodzinowy film, który mu posłaliśmy.
Bill: Był bardzo podekscytowany. Myślę, że to, był najlepszy prezent jaki mogliśmy mu dać!
Bravo: I ostatnie pytanie … Jakie są Wasze plany na ten rok?
Gustav: Praca nad nowymi piosenkami i wydanie najlepszego albumu w 2011 roku!