Za nami 15. odcinek DSDS, a zarazem pierwszy na żywo! Jak podobały Wam się występy uczestników? Możecie zobaczyć je w powyższym video!

Po ponad dwóch miesiącach emisji DSDS i dwóch etapach show nadszedł czas odcinków na żywo – największego wyzwania, przed jakim stanęli uczestnicy programu. Duża scena, liczna widownia – tutaj nie ma miejsca na pomyłki. Jak wyglądał pierwszy odcinek DSDS, którzy z sześciu kandydatów wygrali w głosowaniu widzów, kto pożegnał się z szansą na zostanie dziesiątym niemieckim idolem? Dowiecie się tego z naszego streszczenia – zapraszamy!

Odcinek rozpoczął się w tanecznym stylu i rytmach „Harlem Shake” – na początku jednak czekał na nas wynik głosowania widzów. Niestety, z programem pożegnać się musieli: Fairuz, Talina, Sarah Joelle oraz Björn. Po werdykcie całe Top 10 wspólnie zaśpiewało przed jury „What A Feeling” Irene Cara. Następnie jednak musieli dać z siebie wszystko podczas własnych występów.

Pierwsza była Susan, która tym razem wybrała piosenkę z repertuaru Celine Dion – „All By Myself”. Mateo podziękował jej za gęsią skórkę, dodając, że dla niego Susan już jest gwiazdą i zaśpiewała co najmniej tak dobrze, jak Celine Dion w oryginale. Tom na początek postanowił pochwalić ubiór kandydatki. Nie zapomniał jednak o samym wykonaniu – stwierdził, że było ono wspaniałe, a Susan bardzo dobrze pokazała swoje zdolności. Według Billa występ ten był perfekcyjnym otwarciem odcinka. Nasz wokalista za plus wykonania Susan uznał również fakt, iż ta zagrała na pianinie oraz zaśpiewała z uczuciem. Przyznał także, że widać po niej dużą chęć i ambicję do dalszego śpiewania. Szef jury także nie szczędził pochwał – spodobał mu się wybór piosenki oraz oczywiście wykonanie, które według niego nadawałoby się nawet do finału DSDS.

Po relacji z loży kandydatów oraz reportażu o ich opiekunce Olivii Jones na scenie stanął Timo. Mogliśmy usłyszeć jego wykonanie piosenki Coldplay „Viva La Vida”. Mateo nie miał dla chłopaka zbyt miłych słów: „Cały czas rozwijałeś się w programie, ale uważam, że każdy człowiek ma swoje granice i ty właśnie je osiągnąłeś”. Dodał również, że chłopak nie przekonał go zarówno jeżeli chodzi o wokal jak i sam występ. Tom pochwalił naturalność kandydata i jego sympatyczność. Zauważył, że Timo był naprawdę zestresowany, bo to dopiero pierwszy odcinek na żywo – jednak jak na ten moment było to według niego bardzo porządne wykonanie. Zgodził się jednak z Mateo co do wyboru piosenki, uznając utwór za naprawdę trudny. Zgodnie ze słowami Billa dało się zauważyć, że Timo był okropnie zdenerwowany. Ponadto dodał, że nie był to jego najlepszy występ. Wybór piosenki uznał również za nie do końca trafiony, ale wyraził nadzieję na to, że nie było to ostatnie wykonanie Timo na scenie DSDS. Dieter powiedział, że według niego występ był za mało przekonujący i nie wystarczający do tego programu.

Słynąca z zamiłowania do szlagierów Beatrice była kolejną kandydatką, która stanęła przed jury oraz liczną publicznością. Szwajcarka wykonała „Ich liebe das Leben” Vicky Leandros. Mateo zwrócił jej uwagę na to, by nie starała się zbytnio naśladować Helene Fischer i że chętnie usłyszałby ją również w repertuarze innym niż szlagiery. Także Tom zgodził się z Mateo co do repertuaru – przyznał jednak, że jego zdaniem Beatrice wykonuje utwory bardzo autentycznie i daje się zauważyć, że śpiewanie ich sprawia jej przyjemność. Dorzucił także, że dzisiaj kandydatka nie powinna się raczej martwić o pozostanie w show. „Uważam, że to było naprawdę totalnie kiczowate” – zaczął swoją wypowiedź Bill. Pochwalił jednak konsekwentność dziewczyny i zgodził się ze zdaniem Toma. Oprócz tego dodał, że jak na ten utwór Beatrice zaśpiewała naprawdę dobrze i może być z siebie dumna. Dieter wypowiedział się pozytywnie, zwracając uwagę na to, że szlagiery są znane od lat i również za kilka dekad dalej będą pamiętane – nie tak jak muzyka pop, którą tworzy np. Mateo w Culcha Cundela.

Maurice wykonał „Whistle” Flo Ridy w towarzystwie tancerek, które jak się okazało występowały również na koncertach Culcha Candela. Mateo uznał występ za totalnie zarąbisty, chwaląc też wszechstronność kandydata: „Umiesz zaśpiewać wszystko, dobrze występujesz, tańczysz i także wyglądasz, a do tego to wszystko na żywo w telewizji – szacun”. Tom postanowił trochę powspominać, mówiąc, że sprawdził i okazało się, iż podczas castingów był na „nie” w przypadku właśnie Maurice’a. Pochwalił kandydata za jego postępy i mimo że jego zdaniem piosenka nie pozwala na pokazanie dużych zdolności wokalnych – powiedział, że występ był naprawdę niezły. „Zatańczyłeś dokładnie tak, jak ja bym to zrobił” – zażartował na koniec. Bill spodziewał się, że Maurice wybierze utwór, w którym będzie mógł pokazać uczucia, w związku z czym jego dzisiejszy repertuar był dla naszego wokalisty niespodzianką. Dodał jednak, że wszystko wyglądało bardzo profesjonalnie i że nie może doczekać się kolejnych występów Maurice w DSDS. Bohlen nie był do końca zadowolony z wyboru piosenki, uznając występ wokalnie za beznadziejny. Podkreślił, że kandydat ma tak dobry głos, że mógłby wybierać inne utwory.

„Next To You” Justina Biebera i Chrisa Browna zaśpiewał Erwin. Mateo skrytykował go za wybór piosenki, uważając, że nie jest to muzyka pasująca do niego i jego głosu. Z wypowiedzią poprzednika zgodził się Tom, dorzucając, iż spodziewał się dzisiaj więcej jeśli chodzi o Erwina. Bill natomiast powiedział, że wszystko co przedstawia chłopak jest im już znane, już było, w związku z czym od czasu do czasu przychodzi ten moment, kiedy można się zanudzić – dlatego kandydat powinien pokazywać coś bardziej szczególnego i nauczyć się, co i jak śpiewać, by zaprezentować coś nowego. Zdaniem Dietera Erwin obrał sobie całkiem niepoprawną drogę – nie powinien udawać kogoś, kim nie jest. Lepiej byłoby dla niego by śpiewał „ładne” piosenki, pasujące do jego ciepłego głosu.

Kolejną kandydatką występującą przed jury była Nora, która do zaśpiewania wybrała utwór Amy Winehouse „Back To Black”. Mateo przyznał, że jest fanem jej „zadrapanej” barwy głosu oraz że dziewczyna zawsze dawała z siebie sto procent, jednak śpiewając piosenki Amy Winehouse powinna dać z siebie aż tysiąc procent. Dodał także, że jego zdaniem Nora nie czuła przesłania piosenki i dlatego nie potrafiła zaśpiewać jej tak, jak powinna. Według Toma wybór piosenki był dobry, a utwór pasował do głosu dziewczyny. Nasz gitarzysta wspomniał o tym, że w końcu to dopiero pierwszy odcinek na żywo i jak na ten moment show występ był dobry. Bill zwrócił uwagę na wygląd dziewczyny i wsparcie ze strony jej rodziny. Pochwalił również jej „brudny” głos, podkreślając jednak, że Nora momentami fałszowała. Z tym zgodził się także Dieter.

Ricardo zagrał i zaśpiewał „Your Song” Eltona Johna. Mateo zwrócił uwagę na to, że Ricardo wykorzystuje teraz każdą szansę, jaką dostaje. Stwierdził, że wybór piosenki był bardzo dobry, tak jak samo wykonanie i gra na fortepianie. Tom pochwalił Ricardo za jego wykonanie i to, że bierze wszystko na poważnie. I tutaj – uwaga! Tom przyznał, że obaj razem z Billem tak samo jak Ricardo rzucili palenie. Stało się to kilka tygodni temu – Tom zażartował, że dawniej Bill już rano wypalał całą paczkę. Oczywiście nasz wokalista stwierdził, że to bzdura. Tom jednak kontynuował i dodał jeszcze, że Bill trochę przytył od kiedy przestał palić. Wróćmy jednak do oceny jury: Bill uznał występ Ricardo za perfekcyjny. Co na to Dieter? Powiedział, że w tym momencie zapomniał o całej przeszłości kandydata i o tym, co wydarzyło się kilka edycji temu, gdy ten zepsuł występ i odpadł podczas recall na Malediwach. Bohlen uznał Ricardo za jednego z faworytów w show.

Kolejnym uczestnikiem był Tim. Wybrał on utwór 3 Doors Down – „Here Without You”. Mateo zachwycał się jego głosem i przyznał, że cieszy się z tego, iż Timowi udało się zaśpiewać całą piosenkę do końca bez zapominania tekstu. Tom zwrócił uwagę na to, że każdy musi znaleźć swoją drogę jak wytrzymywać stres. „Mateo zawsze idzie do toalety, Bill wczoraj też tam zniknął z Playboyem z Sarą” (kandydatka DSDS Sarah Joelle pozowała niedawno do niemieckiego Playboya – przyp. aut.). Dodał także, że jego zdaniem był to jeden z najlepszych występów. Według Billa było kilka gorzej zaśpiewanych momentów, jednak mimo to chciał on pogratulować Timowi i powiedział, że jest z niego dumny i że podoba mu się barwa jego głosu. Natomiast Dieter polecił się uczestnikowi do pomocy – „Jeśli będziesz mieć problemy, zadzwoń do mnie w każdej chwili i zawsze będę do usług”.

Lisa – kandydatka, która mogła wystąpić dzięki głosom widzów – zaśpiewała „I’m Like A Bird” Nelly Furtado. Na początek Mateo pogratulował jej dostania się do odcinków na żywo. Obaj z Tomem stwierdzili jednak, że nie jest to piosenka, przez którą można wiele pokazać, w związku z czym Lisa została trochę w tyle za faworytami odcinka. Mimo to utwór pasował zdaniem Toma do jej pozytywnej osobowości. Podobną opinię wyraził Bill: uznał występ za dobry, jednak jeśli dziewczyna przejdzie dalej, będzie musiała pokazać znacznie więcej. Szef jury powiedział, że oglądając poprzednie odcinki DSDS stwierdził, iż jury popełniło wiele błędów i Lisa powinna była od razu dostać się do Top 8. „Jesteś dla mnie prawie najlepsza spośród kandydatek” – Bohlenowi spodobało się to, że dziewczyna nie udaje kogoś, kim nie jest.

Ostatnim uczestnikiem występującym w tym odcinku na scenie DSDS był Simone. Zaśpiewał piosenkę Boyz II Men „End Of The Road”. Mateo przyznał, że cieszy się, iż Simone dostał się do kolejnego etapu DSDS i uznał jego występ za jeden z czterech najlepszych w tym odcinku. Tom powiedział, że nie lubi tej piosenki, jednak została ona zaśpiewana naprawdę wspaniale i z uczuciem. „Zawsze kiedy ciebie widzę, muszę się uśmiechać – ale w pozytywnym znaczeniu” – mogliśmy usłyszeć z ust Billa. Według niego technicznie było naprawdę super. Szef jury pochwalił wybór piosenki i to, że Simone zawsze wybiera takie utwory, które „czuje”.

Przed ogłoszeniem wyników jury zostało zapytane kto ich zdaniem wypadł najgorzej. Mateo nie chciał nikogo wyznaczać, zdaniem Toma byli to Timo i Erwin, Bill zaś uznał, że zagrożeni mogą być Nora oraz Timo. Dieter natomiast pochwalił jedynie Susan oraz Ricardo.

Ostatecznie jak się okazało w werdykcie widzów najmniej głosów uzyskała Nora – to właśnie ona musiała pożegnać się z programem.

Kolejny odcinek DSDS już jutro o 20.15 jak zwykle na antenie RTL – jego tematem będą piosenki miłosne. Nie przegapcie!

Streszczenie: Soiree
Wszelkie prawa zastrzeżone.