
NAJLEPSZE Z CZERWONEGO DYWANU
Moda jest zwariowana, są nieoczekiwane wyzwania, a trochę historii z czerwonego dywanu pokazuje, że zawsze jest odrobina improwizacji!
FILMIK
TŁUMACZENIE
Prowadzący- Perez Hilton: Jak się macie?
Bill: Dobrze, dzięki.
Tom: Hej.
Prowadzący: Chłopaki, jesteście nominowani w moim zdaniem najlepszej kategorii tego wieczoru- Najlepszy Występ.
Bill: Taaak, to jest super!
Prowadzący: Macie również całkiem niezłe grono fanów. Wiem, że oni bardzo dużo głosowali. Myślicie, że macie szanse?
Bill: Nie, nie sądzę, ponieważ jesteśmy nominowani z Metalicą… Nie.
Bill&Tom: U2…
Prowadzący: Green Day, Britney Spears, Rick Astley, Christina Audgilera…
Bill: Myślę, że to dla nas zbyt trudne.
Prowadzący: Nawet bycie nominowanym jest wielkim komplementem.
Bill: To niesamowite, więc nie oczekujemy zbyt wiele.
Prowadzący: Jeśli wy nie wygracie, to chcielibyście, żeby kto został zwycięzcą?
Tom: Ja uważam, że U2 to świetny zespół.
Bill: Tak, U2- byłoby miło.
Prowadzący: Teraz, wyjaśnij tą fantastyczną narzutę, swego rodzaju „zaklinacz”. Kojarzysz grecką postać mityczną?
Bill: Niee..
Prowadzący: Ona (ta postać- przyp. tłumacza) była taka, że wleciała wysoko do nieba i spadała, jej skrzydła nie wytrzymały (domyślam się, że mowa do Ikarze z mitologii- przyp. tłumacza). Trochę jak ptak.
Bill: Ta, ja chcę latać dziś w nocy.
Prowadzący: Podoba mi się to i włosy… Ile zajmuje Ci ułożenie ich tak, jak masz teraz?
Bill: Pięć minut!
Prowadzący: (powątpiewając) Nie-e, nie-e.
Tom: Dwadzieścia godzin.
Prowadzący: Dwadzieścia? A poważnie? Jak długo?
Bill: Myślę, że na wszystkie poranne czynności potrzebuję godzinę.
Prowadzący: Godzinę? I robisz to rano?
Bill: I potrzebuję butelki lakieru do włosów.
Prowadzący: Całej Butelki?
Bill: Tak, całej butelki każdego dnia.
Prowadzący: Twoje włosy jeszcze nie wypadły?
Bill: Nie, nie wypadły…
Tom: Jeszcze nie, ale może za dwie minuty.
Bill: Taaa.
Prowadzący: Więc macie fanów w Niemczech, jesteście popularni tam, ale byliście zdolni osiągnąć sukces również w innych częściach świata. A to jest świetne, gdyż nie zdarza się to zbyt wielu osobom. Co spowodowało wasz międzynarodowy sukces?
Bill: Wydaje mi się, ze na początku zawsze jest tak samo. Nasi fani na stronach internetowych blogach i innych gadają o nas, a wtedy wytwórnia przychodzi i mówi: „Ok., teraz macie szanse ruszyć na Amerykę”. To było dla nas bardzo, bardzo wspaniałe…
Tom: Nasi fani, nasz kawałek „Monsoon”, była jak zastrzyk narkotykowy w każdym państwie…
Prowadzący: Właściwie oryginalnie ta piosenka była zrobiona w języku niemieckim, i nagraliście ją ponownie po angielsku. Zrobiliście ja również w innych językach?
Bill: Po japońsku.
Prowadzący: Zrobiliście ją po japońsku?!
Bill: To było na prawdę cool, miałem wtedy 13 lat i to było trudne, ale miałem wiele wsparcia w studio…
Tom: Tylko jedną piosenkę.
Prowadzący: Chcecie nagrywać w jakimkolwiek jeszcze języku?
Bill: Może, może… Ale obecnie pracujemy nad nowa płytą po niemiecku i tłumaczymy ja na angielski. Myślę, że to na razie wystarczająco dużo pracy dla mnie tym razem.
Prowadzący: Więc teraz nowym albumem nawiążecie kontakt z międzynarodową publicznością. Jakie macie plany?
Bill: Naprawdę byśmy chcieli! To znaczy to jest szalone dla niemieckiego zespołu, gdyż odnosimy sukcesy już od trzech lat obecnie i mamy szansę na światowe nagranie! To byłoby cool.
Tom: I chcemy zagrać światową trasę.
Prowadzący: Kiedy planujecie kolejny album?
Bill: Na początku 2009 roku.
Prowadzący: Spędziliście ostatnio dużo czasu w Ameryce, to był pierwszy raz kiedy wybraliście się na podróż promując swój album w USA?
Bill: Tak, to był pierwszy raz, kiedy graliśmy kilka koncertów. A tydzień temu graliśmy ostatni w Nowym Jorku. Było naprawdę, na prawdę super. To jest zbyt szalone dla nas! Ponieważ… możemy nawet mówić po angielsku!
Prowadzący: Och, mówisz całkiem nieźle!
Bill: Dziękuję! Ale to jest nadal tylko szkolny angielski, a teraz mamy szansę iść dalej, grać koncerty. Jesteśmy strasznie dumni z naszych pierwszych fanów tam. To jest cos w stylu: „Wow! Mamy amerykańskich fanów!”. To niesamowite.
Tom: Wygraliśmy VMA.
Prowadzący: Pokonaliście Katy Perry!
Bill: To było dla nas totalnie niespodziewane! Nikt się tego nie spodziewał.
Prowadzący: Gdzie trzymacie Moon Mana (Księżycowego Człowieka- nagroda na VMA- przyp. tłumacza)?
Bill: Właściwie to nie mamy go.
Prowadzący: Jak to nie macie? Gdzie on jest?
Tom: Wysłali nam go, ale nie dotarł.
Prowadzący: Upewnijcie się, że nie odjedziecie bez tego!
Bill&Tom: (potakują)
Prowadzący: Dziękuję bardzo, miło było was znowu zobaczyć. Powodzenia! (żegna się)