Część 1; tłumaczenie:

Pierwsze pytanie: Jak czują się po powrocie do Meksyku, bo byli już tutaj przedtem. Bill odpowiada, że zawsze świetnie się tu bawili i kochają ten kraj i swoich fanów i mają z Meksyku wyłącznie dobre wspomnienia. Cieszą się, że wreszcie mogli tu wrócić. Następne pytanie jest o to, jak czują się z tym, że ich muzyka dotarła do dużej grupy odbiorców w Ameryce Łacińskiej. Bill tłumaczy, że dokonali tego ich fani i to wspaniałe uczucie wiedzieć, że dzięki fanom ich muzyka znana jest na całym świecie. Następnie chłopaki się przedstawiają, podczas czego Tom żartuje, że próbuje grać na gitarze, a Georg śmieje się, że Bill, poza śpiewem i pisaniem tekstów, również tańczy. Chłopaki zostają poproszeni o opowiedzenie o różnicach w ich wyglądzie przy albumie „Kings Of Suburbia”. Bill odpowiada, że minęło parę lat i po prostu dorośli, a wszystkie zmiany nastąpiły naturalnie. Mówi, że album jest bardziej elektroniczny niż poprzedni, próbowali nowych rzeczy i samodzielnie wyprodukowali krążek. Następnie zostają zapytani o to, skąd wziął się tytuł albumu. Tom chwali się, że to był jego pomysł, tak samo jak pomysł na nazwę zespołu i opisuje, że tytuł oznacza uczucie z dzieciństwa, gdy jest się królem własnego wszechświata i osobiście oznacza to bardzo dużo, mimo że wydaje się, że to nie znaczy tak naprawdę nic. Bill dodaje, że to uczucie towarzyszy im także, gdy piszą dobrą piosenkę. Kolejne pytanie jest o to, czy trudno było przestawić się z życia w Niemczech do życia w Los Angeles. Bill odpowiada, że Georg i Gustav nadal mieszkają w Niemczech, a dla niego i dla Toma było po prostu fajnie uciec od tego całego szaleństwa, które nie sprawiało im już radości, więc musieli się z tego wycofać, by móc żyć normalnie. Następnie przychodzi czas na pytania od fanów. Pierwsze: kiedy po raz pierwszy się całowali. Georg żartuje z braci, że było to dwa tygodnie temu. Tom opowiada, że z Billem całowali się po raz pierwszy z tą samą dziewczyną, ale to starszy brat był pierwszy. Mieli wtedy po 10 lat. Kolejne pytanie: co podoba im się w dziewczynach. Tom mówi, że duże oczy, a Georg i Gustav potwierdzają to. Bill dodaje, że on nie ma żadnych oczekiwań, nie podoba mu się konkretny kolor włosów ani nie ma znaczenia wiek, bo chodzi o więź między dwiema osobami. Kolejne pytanie dotyczy gwiazd, którymi chłopcy są zauroczeni. Bill: Rachel McAdams. Tom żartuje, że widział kilka nagich zdjęć Jennifer Lawrence. Georg mówi, że kilka lat temu podobała im się Jessica Alba, ale nie wie, czy nadal wygląda dobrze. Gustav dodaje, że jego dziewczyna jest w domu, więc nie może odpowiedzieć. Następne pytanie dotyczy filmów, które lubią, a których lubić nie powinni. Tom mówi, że to „Titanic”, Gustav potwierdza, a Bill dodaje, że jego to „Pamiętnik”. Kolejne pytanie: Jakie jest wasze ulubione konto na Twitterze? Zgodnie odpowiadają, że to konto Tokio Hotel. Bez jakiego fast-fooda chłopaki nie mogą żyć? Bill: Makaron. Tom: Pizza. Georg: Frytki. Gustav: Makarony. Następne pytanie dotyczy tego, co chłopakom najbardziej podoba się w Meksyku. Bill mówi, że sos guacamole i tacos, które jedli tuż przed przyjściem do radia. Kolejne pytanie odnosi się pakietów VIP na następną trasę – chłopaki potwierdzają, że będą one dostępne. Pytanie: Czy Georg planuje mieć kolczyk albo tatuaż? Georg odpowiada, że od czasu do czasu o tym myśli. Tom wtrąca się, że basista ma tatuaż na dole. Wszyscy chcą go zobaczyć, ale Georg się nie zgadza. Następnie Bill mówi o tym, że planują trasę koncertową na przyszły rok i na pewno przyjadą do Meksyku, ale jeszcze nie wiedzą dokładnie kiedy. Kolejne pytanie: Za czym będziecie najbardziej tęsknić, gdy opuścicie Meksyk? Georg mówi, że za ładną pogodą, mimo że tego dnia nie jest idealna, ale w Niemczech jest o wiele gorsza. Bill dodaje, że za Margaritą. Tom – za dziewczynami. Gustav – za Coroną (piwo).

Część 2; tłumaczenie:

Prowadzący mówi, że transmisję oglądają fani z wielu krajów, m.in. z Rosji, Kanady, Chile itd. Chłopaki mówią, że to niesamowite. Pada pytanie, czy są podekscytowani tym, że są teraz w Ameryce Południowej, bo po Meksyku mają odwiedzić Argentynę. Bill żałuje, że nie może po prostu wyjść i przejść się po mieście, ale chciałby tu wrócić, bo jest pięknie. Następnie chłopcy mają opowiedzieć o nowym albumie i singlu „Love Who Loves You Back”. Bill opowiada, że to jedna z ostatnich piosenek, jakie napisali i przyznaje, że gdy byli w studiu i słuchali albumu, to właśnie ten kawałek najbardziej ich porywał i każdy poruszał się do tej melodii. Co do teledysku, mówi, że była to świetna zabawa i „kochał tych, którzy kochali jego”. Kolejne pytanie dotyczy tego, czy trudno było im wybrać piosenki na nowy album. Chłopaki mówią, że mieli naprawdę wiele piosenek i trudno było wybrać najlepsze. Tom dodaje, że trudno powiedzieć, ile mieli kawałków, bo tworzyli i produkowali przez 4 lata i powstało wiele fragmentów, które są niedokończone i być może zostaną wykorzystane w przyszłości. Następne pytanie odnosi się do tego, czy trudno im jest pogodzić w zespole to, że jest tu dwóch braci i dwójka przyjaciół. Georg odpowiada, że tak naprawdę są czwórką przyjaciół i są grupą od prawie 15 lat, a to więcej niż połowa ich życia. Bill dodaje, że są jak bracia – dorastali razem i są sobie bardzo bliscy niczym rodzina. Potem pada pytanie o to, czy chcieliby współpracować z jakimś artystą z Ameryki Łacińskiej. Bill odpowiada, że nawet nie znają zbyt wielu i chcieliby, aby polecili im jakichś dobrych muzyków. Prowadzący poleca zespół Kinky, a Tom mówi, że zeszłej nocy widział ich w telewizji. Następnie pada pytanie o to, czy chłopaki planują wrócić do Meksyku, ale nie podczas trasy, ale prywatnie. Bill wyznaje, że dwa lata temu spędził tu z Tomem Sylwestra, ale nie powie, gdzie dokładnie, bo chcą znów tu przyjechać, ale było to piękne miejsce nad wodą. Dalej chłopcy mają nauczyć się paru hiszpańskich zwrotów, a Tom chce, aby nauczyli ich jakichś niegrzecznych, wulgarnych słów. Pierwsze to „chingona”, które mówi się, gdy coś jest świetne. Następnego zwrotu – „Esta mujer me la aprieto” – używa się, gdy widzi się piękną kobietę, na co Tom wykonuje charakterystyczny gest i pyta, czy to oznacza „chcę się z tobą przespać”. Kolejny zwrot – „México está con madre” – oznacza „Meksyk jest niesamowity”. Prowadzący dziękuje chłopakom za przybycie i ma nadzieję, że zobaczy chłopaków w przyszłym roku podczas trasy.