Bill Kaulitz z Tokio Hotel o miłości:

„Zawsze za kimś tęskniłem”

Od piątego stycznia bliźniacy Bill i Tom Kaulitz (23, Tokio Hotel) zasiądą obok Dietera Bohlena (58) w jury DSDS. Przedtem jednak robią głośną reklamę i opowiadają w niezliczonych wywiadach o swojej nowej pracy, życiu i miłości. Przy tej okazji Bill wyjaśnia, dlaczego od czternastego roku życia nigdy więcej się nie zakochał.

„W moim szybkim życiu brakuje stałości. Zawsze tęskniłem za tym, aby mieć kogoś, kto po prostu będzie obok”, mówi Bill w wywiadzie dla czasopisma „Bunte”.

„Oczywiście mam Toma. Szalenie się cieszę, że jesteśmy braćmi. Nie mógłbym pracować jako artysta solowy.” Przed dwoma laty chłopcy zniknęli, przenieśli się do Los Angeles, spróbowali odnaleźć tam nowy dom – z prywatnym życiem. Z dala od stalkerów i „życia jak w więzieniu”.

Czy powrót do Niemiec jest wykluczony?

„Szybko się nudzimy. Możliwe, że w ciągu kilku miesięcy wrócimy do Niemiec”, zdradza „Bunte” Tom Kaulitz.

Jego brat Bill przyznał się do bycia zwolennikiem Angeli Merkel. „Polityka kanclerz Niemiec jest zrozumiała. Dla mnie jest roznosicielką sympatii”, opowiada Bill Kaulitz w wywiadzie dla czasopisma „TV Digital”. „Merkel pośredniczy z syndromem matki. Przy niej mam wrażenie, że jestem w dobrych rękach”, dodaje wokalista.

Prace nad nowym albumem Tokio Hotel trwają. Zostanie wydany dopiero, „gdy nasza intuicja podpowie nam, że wszystko jest doskonałe”.

źródło: bild.de