Dla ciekawskich: Video z wywiadu znajdziecie TUTAJ.

Na początku lata Tokio Hotel odwiedziło Rosję, by wystąpić na „Muz-TV 2011”. Jak się okazało, chłopcy wspierają tylko niemiecki przemysł samochodowy i często myślą o soundtracku (liście utworów – przyp. tł. ) na swój pogrzeb.

Reporter: Cześć Wam. Dziś zagramy w pewną grę. Zasady są proste: ciągniecie jedną kartę i zadajecie pytanie osobie, która siedzi obok Was.
Tom: To ja będę pierwszy!
Reporter: Okey, zaczynajmy. Przypominam tylko, że musicie zadać pytanie osobie, która siedzi obok.

Tom: Ok, rozumiem.
Georg: To pytanie jest w sam raz dla Billa!
Tom: Bill, jakie głupstwo zrobiłeś kiedyś w czasie koncertu?
Bill: Głupia rzecz którą zrobiłem na koncercie?
Tom: Nie, głupku.
Bill: W czasie koncertu czasem zdarza mi się zrobić jakąś głupią rzecz. Wszyscy czasem przewracamy się na scenie. Gdzie to było?
Georg: W Rosji, w Petersburgu.
Tom: Nie, to nie było w Rosji!
Bill: W Rosji Tom!
Tom: To było w Rydze!
Georg: Nie!
Bill: Gdzieś to było w każdym razie, co za różnica gdzie. Podium na scenie nie wytrzymało i wszyscy spadliśmy, to było całkiem zabawne. A i jeszcze! Nasz pierwszy koncert na ostatniej trasie miał miejsce w Luksemburgu. Czy ja dobrze wymawiam „Luxembourg” po angielsku?
Georg: Lu-xem-bourg.
Bill: Spadłem z wybiegu, on był o wiele za krótki, założyłem że jest dłuższy i stało się.
Tom: Bill sam w sobie jest chodzącym ucieleśnieniem głupoty i nieporozumień.
Bill: Tom, takie głupie i śmieszne rzeczy przytrafiają się każdemu.

Bill: Ok, następne pytanie zadaję ja. Co jest w Niemczech dobre lub złe? Tom… powiedz nam!(śmiech)
Tom: Ja? Najlepszą rzeczą w Niemczech jest Magdeburg, świetne miasto. A najlepsze są w nim kluby. Jeśli chcesz się dobrze zabawić idź do Factory, wspaniałe miejsce. Co jest jeszcze dobre w Magdeburgu? To znaczy w Niemczech?
Georg: Myślę ze świetną sprawą w Niemczech jest fakt, że możesz prowadzić samochód z dużą prędkością.
Tom: To prawda.
Bill: Świetny pomysł, w innych krajach tego nie ma.
Georg: Nie, tylko w Niemczech!
Bill: To niesamowite! Tylko w Niemczech na autostradach możesz jeździć tak szybko jak tylko chcesz!
Tom: A złe jest na przykład to, że jeśli nie jesteś tak piękny jak Georg, to będzie Ci ciężko zaciągnąć dziewczynę do łóżka. I musisz jej nieźle zapłacić. To jest naprawdę okropne, że prostytutki w Niemczech są tak drogie.
Bill: (patrzy na pytanie Gustava) Wiem.

Gustav: Bill, jaka piosenka leciałaby na Twoim pogrzebie?
Wszyscy: CSO! ( nie wiem, co oni mieli na myśli – przyp. tł)
Tom: Świetne pytanie!
Bill: Oooo tak. Chciałbym, żeby na moim pogrzebie zabrzmiała cała lista różnorodnych kompozycji, w których każdy będzie mógł usłyszeć melodię swojej duszy. I oczywiście, znalazłyby się również utwory Tokio Hotel, to część naszego życia, od tego nie ma ucieczki.
Georg: Jakie piosenki byś wybrał?
Bill: Wybór jest zbyt skomplikowany…
Georg: „Don’t Jump”.
Bill: Tak, „Don’t Jump”. I coś jeszcze.
Tom: “Ready, Set, Go!”, idealna piosenka na taką okazję.
Georg: „Human connect to Human”.
Bill: Albo, “Rescue Me”. Na pewno byłoby już na to za późno… Ale w takiej chwili… Tom i ja.
Tom: „Live Every Second” (śmiech).
Bill: Co? “Live Every Second” (śmiech)? Nie, lepszy byłby Anthony Hammond, jest świetnym muzykiem i piosenkarzem , uwielbiam go. I jeszcze jedna piosenka z dzieciństwa – „Magic Dance” Davida Bowie, urocza piosenka, którą zrobił do mojego ulubionego filmu „Labitynth”.

Tom: Kto zmienił Twoje życie? Ja odpowiem na to pytanie. To zmieniło Georga, ale nie myśl ze w dobry sposób. Na nieszczęście, znalazłem to 10-11 lat temu i to była…
Bill: Fryzura.
Tom: Dokładnie.

Georg: Powiedz mi kilka faktów o osobie która siedzi po Twojej prawej stronie, które będą zaskakujące dla fanów.
Bill: Ooo to pytanie dla Toma.
Georg: Tom, powiedz fanom coś, czego o Tobie nie wiedzą.
Tom: Nie, Ty musisz o mnie opowiedzieć Georg.
Georg: To muszę być ja? Oh, ok… (Tom się śmieje). Hmmm…
Tom: Oh, mój nowy kolczyk.
Georg: Tak, to prawdopodobnie najważniejsza rzecz, która wydarzyła się w zeszłym miesiącu.
Tom: Tak, mam nowy piercing.

Bill: Co powinno być napisane na Twoim nagrobku, Tom?
Tom: A plum a day keeps a doctor away (Dokładnie powinno być: „An apple a day keeps a doctor away” co można nieudolnie przetłumaczyć jako: „Codzienne jabłko trzyma lekarza z daleka”, czyli po prostu zapewnia zdrowie :) – przyp tł.)
Bill: Niesamowite (śmiech).

Gustav: Powiedz mi coś złego o osobie po prawej.
Tom: Czyli o kim?
Bill: Na przykład o mnie.
Georg: Co jest w Tobie złe… Hmm…
Gustav: Nie mam pojęcia, co jest w Billu złe. On jest idealny.
Tom: Bill jest głupkiem! On już dawno zwariował i to jest świetne!
Bill: Tak!

Reporter: Tom, weź tę kartę! To będzie dobre pytanie (śmiech).
Tom: To jest dobre pytanie? (czyta i śmieje się). Jak by nie było, to jest pytanie do Georga! Siedzisz w toalecie i uświadamiasz sobie, że skończył się papier. Co byś zrobił?
Georg: Ja zawsze biorę ze sobą papier.
Tom: Georg, wiem, że kiedy byłeś na wakacjach, robiłeś wszystko prosto do wody!
Georg: Co? (śmiech)
Tom: To było na plaży z kamieniami, więc Georg też zostawił tam parę kamieni.

Georg: Jakie miałeś przezwisko w szkole, Bill?
Bill: Jego ksywa to Hobbit.
Georg: Ja właściwie pytałem o Ciebie!
Bill: Ja nigdy żadnego nie miałem.
Georg: Oh naprawdę? Twoje przezwisko to… Tom, oh Bill, przypomnij nam!
Bill: Jaką ksywę masz na myśli? Może sam ją wymyśliłeś. Moje imię jest zbyt krótkie. Zawsze wszyscy mówili do mnie po prostu Bill.
Tom: Wszyscy to kochają, „Hej, gdzie nieudacznik?”, „Hej Tom, gdzie Twój głupi brat?”
Georg: I musicie wiedzieć, że Bill to ksywa. Jego prawdziwe imię to William (śmieje się).

Bill: Gdybyś mógł zniszczyć jedną z najgorszych rzeczy na świecie, co by to było?
Tom: Coś złego?
Bill: Tak, Tom. Myślę, że wszyscy wiedzą, że ja i Tom kochamy zwierzęta. Jesteśmy wegetarianami i nie nosimy prawdziwych futer. Świat powinien bardziej troszczyć się o żywe istoty. Kiedy byliśmy w Afryce, dowiedzieliśmy się, że wiele zwierząt wyginęło z powodu ludzkiej działalności. I naprawdę chcę powiedzieć: „Zwracajmy większą uwagę na zwierzęta”.

Gustav: Georg, powiedz mi jakby brzmiałoby Twoje imię, gdybyś był kobietą?
Bill: Brzmiałoby „Jacqueline”. To takie piękne imię.
Georg: Wspaniałe!
Tom: Ja lubię „Ingeborg” (śmiech).
Gustav: Nie za bardzo kobiece.
Bill: A ja lubię jeszcze „Dahlia”
Tom: Cool!
Georg: Tak, to jest imię, które chciałbym mieć, jakbym był kobietą – „Dahlia”.

Tom: Georg, czy to prawda, że Niemcy są słynne tylko z samochodów, piłki nożnej i porno?
Georg: Porno? Niemożliwe.
Tom: Tak, porno. Ja już wybrałem kilka filmów dla Ciebie.
Georg: Uh, ale to nie jest dobre.
Tom: Wybrałem dla Ciebie najlepsze filmy na stronie Youporn.

Tom: O Ty! Niemcy naprawdę słyną z samochodów! Robimy niesamowite maszyny.
Bill: Ja i Tom lubimy Audi.
Tom: Ja mam Audi R8.
Bill: Ja jeżdżę Audi Q7, najnowszy model.

Georg: Co być zrobił, gdybyś był niewidzialny?
Tom: Hmmm… Mam zamiar podejrzeć Jessicę Albę. Ale ona ma dziecko, więc…
Georg: Myślę, że to się niedługo stanie.
Tom: Tak, i to niestety nie jest moje dziecko…
Georg: Jesteś pewny?
Tom: Tak, i byłem bardzo zły.
Georg: Ja bym obrabował bank, gdybym był niewidzialny.
Tom: Masz za mało pieniędzy?
Georg: Tak, masz racje. (śmieją się)
Bill: Ja robiłbym sobie jaja z ludzie. Na przykład, zdejmowałbym im ubrania.
Tom: A ja nadal zamierzam bić Georga cały dzień!
Bill: Oh, to naprawdę świetny pomysł.

***

Nie wiem jak Wam, ale mi się wydaje, że chłopcy są w świetnej formie i te dłuższe wakacje naprawdę im służą xD