Norwegia : Topp #9 / 2011

Rozpad Tokio Hotel?
Inrtygii, stres i do Ameryki! Teraz plotka głosi, że chłopaki idą w różnych kierunkach…

Z Niemiec do Los Angeles. W październiku ubiegłego roku „tokiohotelowi” bracia Bill i Tom Kaulitz z ojczystych Niemiec przeprowadzili się do Los Angeles. Według ich menadżera- Daivida Josta- przenieśli się, aby pracować nad nowym albumem i poznać nowych producentów. ” Bliźniaki przeprowadziły się do West Hollywood, ale nadal utrzymują swój dom w Niemczech”- powiedział Jost podczas wywiadu dla BILDu. Ponadto zespół stwierdził, że chce spokoju i że szaleje od zakręconych fanów. Pojawiło się wiele spekulacji, że zespół się rozpadnie, ale David zaprzecza plotkom.- „Ich koledzy z zespołu- Gustav i Georg- zostali w Niemczech, ponieważ mają tam dziewczyny. To jest jedyny powód.” Niemniej jednak, wiele osób jest zaskoczonych ich nagłą przeprowadzką. Los Angeles jest złym miejscem na przeprowadzkę, jeśli chce się pisać piosenki i oderwać się od zbyt wielu fanów. –„Paparazzi są tutaj bardziej agresywni, a ich statut celebrytów będzie tylko rósł i rósł”- postuluje gazeta BILD.


Pojawiają się tylko na imprezach

Ale nie tylko przeprowadzka braci Kaulitz spowodowała pogłoski o potencjalnym rozpadzie zespołu. Ostatnimi czasy bliźniacy pokazywali się na większych wydarzeniach i imprezach bez Gustava i Georga. Już od początku bracia mieli więcej pasji od swoich kolegów z zespołu, a ich popularność rosła i rosła. Wiele różnych fanowskich stron jest skupionych na braciach, a nie na Gustavie i Georgu. Wielu fanów na nich nie reaguje. –„Bill i Tom przeprowadzili się do LA przez szalonych fanów, podczas gdy perkusista i basista zostali w Niemczech? Nie obwiniam ich, ale nie sądzę, żeby to była praca.”- napisał oddany fan na oficjalnym forum. W dodatku bracia żyją razem oraz pokazują się bardzo często bez swoich kolegów i jeszcze pojawiły się głosy na temat udziału w filmie! Niemiecki producent Christoph Gambl wcześniej opublikował dokładny scenariusz do filmu “Die Räuber” („Złodzieje”), w którym bracia podobno mają grać główne role. W takim razie Bill miałby objąć rolę Franza von Moora, a Tom Karla von Moora. Reżyser powiedział, dlaczego chciał w filmie Billa i Toma: -„Szukałem nowych aktorów w wieku około 20 lat i właśnie wtedy przeczytałam o bliźniakach w wywiadzie z nimi. Wtedy pouczyłem, że te role są przeznaczone dla nich!”

Otwarci na solowe projekty

Kiedy magazyn Topp spotkał chłopaków w Oslo, nie było wątpliwości na temat tego, kto najwięcej gada podczas wywiadu. Kiedy prowadzący zadał pytanie do Gustava lub Georga zdarzało się, że Tom lub Bill odpowiadali za nich. Można to zauważyć również w innych wywiadach, jakby bracia Kaulitz mogli robić swoje własne rzeczy. W dodatku bardzo często zdarza się, że mówią o swoich solowych projektach. Tom w wielu wywiadach mówił o hip-hopowym wielkim interesie i o tym jak wiele pracy chciałby mieć w przyszłości. Max Dax- naczelny redaktor magazynu Spex- wierzy osobiście, że Bill pójdzie o wiele dalej bez chłopaków. –„ Wszystko wskazuje na to, że Bill mógłby robić wszystko o wiele większe, gdyby występował samotnie, solo. On jest unikatem, ma niespotykaną ekspresję i styl. Jeśli dobrze to wszystko rozegra, może być nawet nowym Davidem Bowie.”

Bill dementuje plotki

Bill osobiście niszczy wszystkie pogłoski o intrygach w zespole i o tym, że Gustav i Georg zaniżają preferencje. –„To jest na odwrót, Gustav i Georg nie przeszkadzają, ale nie chcą być w centrum zainteresowania tak bardzo jak Tom i ja. Oni przyglądają się nam i naszym sposobom na radzenie sobie z mediami.”- powiedział Bill. Natomiast, kiedy jest pytany o ewentualną karierę solową, dementuje to bardzo szybko. –„Nigdy nie przestanę z Tokio Hotel. Oczywiście, będziemy mieli przerwy raz na jakiś czas, ale nie potrafię sobie wyobrazić mojego własnego projektu, tylko ze mną w świetle jupiterów. I nigdy nie będę chciał przestać być częścią Tokio Hotel!”

Tłuaczenie: Mia dla tokiohotel-news.pl

***
Uważam ten artykuł za BARDZO udany. I choć w wielu kwestiach mam całkowicie odmienne zdanie, wydaje mi się, iż takiej prasy brakuje- takiej, która nie tylko śledzi losy „live”, ale także robi przegląd z większej i dalszej perspektywy. A Wy jak odbieracie ten artykuł?