Interpreter (I): Cześć chłopaki! Miło Was zobaczyć znowu w Moskwie.

Bill Kaulitz (BK): Yeah, dzięki.

I: Przepraszam, tęskniliście za Moskwą i rosyjskimi fanami?

BK: Och, tęskniliśmy za tym, bardzo. Byliśmy bardzo podekscytowani przyjazdem. Nadal nie możemy uwierzyć, że znów tu jesteśmy. To niesamowite uczucie. Było wielu fanów w hotelu i to wszystko było takie miłe. Kochamy tu przyjeżdżać, więc jest super.

I: Super! Tłumaczeni proszę.
(wypowiedź Billa na język rosyjski)


I: Chłopaki, gratulacje- jesteście młodzi a cały świat jest u waszych stop. Możecie robić wszystko, więc jakie sytuacje są dla Was trudne, jak je znajdujecie?
BK:
Wiesz, to jest rodzaj przyzwyczajenia. To znaczy to jest zawsze szalone. Jesteśmy tylko czwórką gości i jesteśmy razem już od naprawdę długiego czasu. Jesteśmy- no wiesz- zespołem, który spotkał się dziesięć lat temu. Tak, jesteśmy wciąż przyjaciółmi i robimy to, co kochamy. Czasami, jeśli widzisz, że wiesz, iż ludzi i kamery patrzą na ciebie czujesz się niesamowicie. Wiesz, jesteśmy bardzo dumni i bardzo szczęśliwi, że mamy możliwość ciągłego robienia tego, co kochamy i podróżowania dookoła świata i w ogóle. To nieziemskie uczucie i jesteśmy bardzo wdzięczni/zobowiązani.
(tłumaczenie)
BK: Nie wiedziałem, że tu jest tak gorąco. Zabrałem wszystkie moje sztuczne futra ze sobą, gdyż myślałem, że tu jest zimno. Jednak zdecydowanie tak nie jest.
(tłumaczenie)

I: Tak wiec chłopaki, macie jeszcze więcej innych marzeń, skoro macie wszystko. Jest jeszcze cos, co chcielibyście osiągnąć?
BK:
Tak, chcemy zdobyć Grammy, było by miło. I to znaczy dosięgliśmy już pewnych celów, mieliśmy więcej niż mogliśmy się spodziewać, więc… Jesteśmy po prostu totalnie dumni i szczęśliwi. Bawimy się tym, że idziemy do studio i mamy możliwość eksperymentowania i grania naszej muzyki.
Tom Kaulitz (TK): Obecnie to dobry czas żeby wrócić do studio i być kreatywnym.
(wydaje się, że Georg potwierdza słowa Toma w tle)
TK: Myślę o nowych osiągnieciach, które możemy zdobyć, a jesteśmy na wyjeździe w Rosji, ponieważ chcieliśmy być tu ponownie. Yeah, jesteśmy zadowoleni, że mamy taka możliwość.
(tłumaczenie na rosyjski)
BK: Yeah, jesteśmy w środku przerwy, więc nie dajemy wywiadów od miesięcy i zrobiliśmy wyjątek dla Rosji, bo chcieliśmy tu wrócić. Yeah na naszej małej przerwie pracujemy nad nowym materiałem, ale to niesamowite uczucie, zobaczyć fanów ponownie. Tęsknimy za tym bardzo.

I: Pytanie o fanów, wiecie o masowej histerii (zachowam sens pytania, ale trochę zmienię treść, bo zagmatwane jest- przyp. tłumacza) wśród fanów, którzy byli wstrząśnięci, że wy i tylko wy przyjeżdżacie i będziecie występować dziś wieczorem. Wiedzieliście o tym amoku, którzy stworzyli wasi fani?
TK:
Wow, nie wiedzieliśmy o tym.
BK: Nie, nie wiedzieliśmy. Dostaliśmy bardzo dużo listów i maili I tego wszystkiego od fanów, którzy chcieli nas tu sprowadzić. To bardzo wzruszało nasze serca.
TK: Uważam, że to dobra wiadomość, że my dziś występujemy. Bill jest trochę zdenerwowany przez powrót na scenę, bo jesteśmy w środku przerwy. To bardzo ekscytujące dla niego, więc się odrobine stresuje. Nie, wyczekiwaliśmy tego, to znaczy to brzmi fajnie, ze mamy tu tyle wsparcie. To dobrze. Rosyjskie dziękuje
*uniesienie wśród fanów*

(tłumaczenie)
I: Dziś od wczesnego fanka są tutaj tłumy czekających na was fanów. Oni przynieśli gitary i śpiewają kawałki po niemiecki i angielsku, ale czy któryś z Was zna jakąś rosyjską piosenkę?
Wszyscy:
Ummmmmmmmmm…
BK: Nie, właściwie nie.
Gustav: Kalinka, Kalinka?
(wszyscy klaszczą)
BK: Nie, ale jak powiedział Tom, dobrze jest czuć- w szczególności, gdy nie nagrywa się nowych płyt przez chwilę i nie jest się na “drodze” przez moment- że fani wciąż nas wspierają I oni zawsze czekają, dają prezenty i to wszystko. To sprawia, że jesteśmy dumni, że mamy takich fanów, to jest niewiarygodne. Nauczę się trochę po rosyjsku, obiecuję.
(tłumaczenie)

I: To oczywiste, że wy wyrośliście i jesteście młodymi przystojnymi ludźmi, więc pytanie o wasze prywatne życie. Macie na nie czas?
BK:
To jest to czego obecnie próbujemy (życia prywatnego), ponieważ jesteśmy całkowicie- to znaczy- dorastaliśmy na oczach publiki i każdy mógł zobaczyć nasze błędy oraz dorastanie. To było jak jeden wielki Big Brother dla nas. Kiedy cały świat ogląda te przeżycia. To było trochę dziwne, a mi i Tomowi w szczególności trudno było mieć prywatne życie. Więc mieszkamy w teraz LA, i to pierwszy raz, kiedy możemy mieć trochę prywatności. To pierwszy raz, kiedy nie ma fanów pod domem. To fajne doświadczenie.
TK: Yeah, obecnie mamy dużo czasu własnego. To świetne wiecie? Szczerze mówiąc, ja i Georg spędzamy razem wakacje i więcej czasu. Tylko we dwoje i może ładny hotelik SPA.
GL: Albo może kemping.
TK: A może hotel SPA z Georgiem. To by było moje marzenie. Sądzę, że to dobry plan na ten rok.
(tłumaczenie, podczas którego tom wysyła Georgowi buziaka)

***
Nie mam pojęcia gdzie, ale zapodziałam gdzieś trzecią część.
Oczywiście znajdzie się, ale już nie o tej godzinie.