5. miejsce wśród panów – Bill Kaulitz – 8% głosów.


Ostatnio niewiele słyszy się o Tokio Hotel i Billu. Jego obecność w rankingu (i to na tak wysokim miejscu) jest więc zaskakująca, tym bardziej, że podobno to sami czytelnicy „Billboardu” listownie domagali się umieszczenia jego nazwiska na liście kandydatów do rankingu. Czy to skłoni słynnych Niemców do powrotu na scenę?

źródło