Gustav- tatuaże dla silnego faceta!
Przez bardzo długi czas fani Gustava byli zaabsorbowani tym, czy zrobi on sobie tatuaże, o których mówi od dawna. Tak, zrobił je! I następny! Jeden na plecach oraz jeden na plecach. Niespodzianka jest, że w wielu wywiadach perkusista mówił, że nie lubi tatuaży. Co się zmieniło? „Dużo o tym myślałem. Z wielu powodów zdecydowałem, że jeśli znajdę odpowiedni projekt to sobie zrobię. Kiedy zobaczyłem ten wzór, natychmiast wiedziałem, że to jest ten, którego chce mieć na plecach: skrzydła gołębia, wieniec laurowy z mieczem!” Jego podniecenie było tak wielkie, że nie mógł czekać. I mimo tego, że był on w trasie poszedł to zrobił go. “Zabawną rzeczą jest to, że nie powiedziałem nikomu o niczym”- mówi śmiejąc się. Cały proces trwał 7 godzin. „I wyobraźcie sobie, że kilku detali nadal brakuje!” Tatuaż zdobiący jego ramie był “nakładany” trzy godziny. “Ale bolały strasznie! Szczególnie ten na plecach”. Wydaje się, ze wyniki go zadowoliły. “Bardzo je lubię

Co jest wiadomością, która chciał przekazać? „Skrzydła oznaczają wolność. Miecz symbolizuje wszystkie złe rzeczy, które się zdarzyły lub zdarzą mi, natomiast wieniec laurowy oznacza całe dobro: szczęście, które przytrafiło mi się z zespołem i rodziną” – wyjaśnia Gustav. Jego rodzicie musieli przyzwyczaić się do nowych dekoracji ich syna. “Oni nigdy nie lubili tatuaży. Ja im nic nie mówiłem, ale kiedy je zobaczyli, chyba tez polubili!” A co reszta TH o tym mówi? “Wszyscy okazywali swoje podniecenie. Kochają je!” Na koniec Gustav mówi: “Teraz kiedy zacząłem, nie będę mógł przestać. Chce więcej tatuaży. Gdzie I kiedy? Zobaczymy wkrótce!

Napisy pod zdjęciami ze strony o Gustavie:
*Gustav podczas „perkusyjnego obowiązku”.
*Gustav podczas zabiegu: “Musiałem gryźć moja koszulkę prze kilka godzin
*Latem, jeszcze bez tatuaży.
*Ekspert w prasy projektuje tatuaż na plecy.
*Nowy tatuaż Gustava “Jeszcze nieskończony!

Są popularni i maja fanów na całym świecie. Ale co Bill i Tom robili, kiedy byli małymi dziećmi? Tutaj bracia wiele wyjaśniają.
W żółtym kółku koło nogi Toma
Bill i Tom Kaulitz są szaleni odkąd są dziećmi. Ujawniają wszystko tutaj przez album ze zdjęciami…

W żółtym kółku koło głowy Toma
W podstawówce prowokowaliśmy starszych!

W żółtym kółku koło nogi Billa
Całowaliśmy się po raz pierwszy w tunelu!

Co najbardziej pamiętacie z dzieciństwa?
BILL:
Byliśmy niegrzecznymi dzieciakami.
ΤΟΜ: Raz ukradłem klucze od samochodu mojemu ojczymowi. Razem z przyjaciółmi mieliśmy przejażdżkę. Szczęśliwie mieszkaliśmy we wiosce i nie było tam za dużo samochodów na drodze. W każdym razie wjechałem w drzewo, więc samochód miał ładne wgniecenie. Mój ojczym wierzy do dziś, że ktoś zniszczył jego samochód. Do dziś…

Jakie inne szkody wyrządziliście?
TOM:
Pamiętam bardzo dobrze czas, kiedy byłem w przedszkolu i podstawówce. Razem z moim najlepszym przyjacielem dużo rozrabialiśmy. Czasami wyzywaliśmy starszych do bitwy. Łapiecie, kto dostawał łomot…
BILL: Rzucaliśmy w innych kamieniami, zdarzało się że złapali nas nauczyciele i mieliśmy kary. Generalnie dużo robiliśmy. Do czasu aż rozdzielili nas do różnych klas. To było okropne!

Co jeszcze robiliście w wolnym czasie?
TOM:
Trenowałem karate. Jedynym powodem tego, było to, że chciałem zaimponować dziadkowi. Ale pewnego razu powiedziałem mu, dlaczego to robię i że nie za bardzo to lubię.

Czego nie lubiliście?
BILL:
Każdego popołudnia chodziliśmy do “ochronki”, ponieważ nasza mama pracowała. To było straszne. Jedzenie było obrzydliwe i w ogóle nie dogadywaliśmy się z dzieciakami. Musieliśmy robić zadania domowe.
TOM: Ale to tam zaczęły się nasze pierwsze flirty z dziewczynami. Tam się pierwszy raz zakochaliśmy… Nie było wcale tak źle.
BILL: Tak, racja! Był też taki tunel w podwórku, gdzie pierwszy raz się całowaliśmy…
TOM: Właściwie szczęśliwe okazało się to, ze nas tam nie lubili I kopali, bo gdy powiedzieliśmy mamie pozwoliła nam zostać w domu. Idealnie!

Jak pewnie się zorientowaliście wywiad nie należy do najnowszych- mimo tego przetłumaczyłam. Obecnie jest o TH trochę ciszej, więc jeżeli jesteście zainteresowani jakimś starym tłumaczeniem to dajcie znać, chętnie się tym zajmę jeśli czas mi pozwoli. Propozycje możecie pisać w komentarzach lub wysyłać na nasz adres e-mail (w języku angielskim!).