Reina: Stoję na przeciwko Tokio Hotel (hotelu), aby spotkać się z Tokio Hotel (zespołem). Dalej, chodźmy!
Wreszcie po długim oczekiwaniu spotka się z Tokio hotel: 3,2,1…

Bill: Hej!
Reina: Hej!
Bill: Miło cię poznać! Bill.
Reina: Mówię trochę po niemiecku.
Bill: Oh!
Tom: Hej!
Reina: Cześć, dzień dobry!
Wszyscy: Dzień dobry!

Reina: Mieszkałam we Wiedniu, w Austrii przez trzy lata. Dlatego was znam i muszę przyznać, że byłam wielką fanką!
Bill: Oh, miło (bardzo dziękuję).
Tom: Bardzo dobrze.

Reina: Nazwaliście się Tokio Hotel, a ja słyszałam, że zawsze chcieliście wystąpić tutaj?
Bill:
Dziwnie się czuję używając ponownie niemieckiego.
Reina: (śmiech)
Bill:
Szukaliśmy sobie celu, więc wybraliśmy Tokio, bo było daleko.
Reina: Bardzo daleko.
Bill:
Myśleliśmy, że nigdy tego nie osiągniemy I to dobrze brzmiało.
Tom: Racja.
Bill: Brzmienie było dla nas ważne.
Reina: Jesteście jednym z najbardziej utytułowanych niemieckich zespołów z ostatnich 20 lat…
Bill:
Nasz sukces był nagły, a naszą zaletą jest to, że powstaliśmy “naturalnie”. Sami się poznawaliśmy i jesteśmy naprawdę dobrymi przyjaciółmi. Myślę, że to spowodowało nasz sukces.

Średni wiek zespołu to 22 lata. Reina przygotowała coś, aby poznać chłopaków trochę lepiej.

Reina: Są tam różne kawałki papieru z napisami.
Bill:
Okay! „Urlop”!

Reina: Co byście zrobili, gdybyście mogli mieć jeden tydzień wakacji od jutra?
Bill:
Ja bym złapał lot na Malediwy!
Tom: Kiedy jesteśmy na wakacjach nie robimy nic, tylko relaks, nic wyczerpującego. Dlatego właśnie wykładamy się na Malediwach. Ni nie robienie, no może po za skuterami wodnymi.
Georg: Napis to: “zwierzak”!

Reina: Słyszałam, że wszyscy macie zwierzaki. Psy.
Bill:
Psy! Dużo psów! Tom I ja mamy cztery.

Reina: Cztery?
Bill:
Tak, zawsze przypadkiem. Chcieliśmy je uchronić przed schroniskiem dla zwierząt. Możesz wiedzieć, jesteś tam i widzisz, że one chcą być twoimi własnymi pupilami. Chwile później mieliśmy już cztery, ale mogę sobie wyobrazić jeszcze więcej.
Reina: Widzę…

Tokio Hotel jako/o Niemcy/ach! (Tokio hotel on the Germans)

Bill: Tom i ja jesteśmy zawsze na czas. Nienawidzę czekać, jestem niecierpliwy. Niektórzy mówią, ze właśnie tacy są Niemcy.
Reina: A co dobrego (można powiedzieć) o Niemcach?
Bill:
Nasz ojczysty język! Jesteśmy z tym bardzo związani. Na pewno. I kiedy jesteśmy bardzo daleko od domu, tak jak dziś w Tokio i mamy możliwości rozmowy po niemiecku to coś specjalnego.
Zespół przyciąga dużą uwagę w muzycznym biznesie I w świecie mody również.

Reina daje chłopakom prezenty. Lisie ogony, które są bardzo popularne wśród uczniów.

Bill: Są one prawdziwe?
Reina: Nie, nie są.
Bill:
Oh, to dobrze.
Georg: Do samochodu!
Reina: Nie, one nie są do samochodu. Przyczepiasz je tutaj albo tutaj…
Tom:
Jesteś pewna, ze one nie są prawdziwe?
Bill: Możesz je nosić jako kolczyk!
Gustav: GEORG!
Bill: Dziękujemy bardzo.

Na koniec dziennikarka, pyta ich od zespołowe motto.
Tom: Yeah!
Bill: Możesz przeczytać?

Reina: Żyj każdą sekundą. Yeah.
Tom:
Czasami trzeba przypominać sobie, że tak trzeba (żyć każda sekundą). Czasem po prostu o tym zapominasz, bo pracujesz za ciężko. Zapominasz o tym, ze trzeba się bawić żyjąc każda sekundą!
Bill: Czasami musisz pamiętać, ze jesteś w Tokio w tej chwili!
Reina: Racja.
Bill:
Spójrz przez okno, tam jest Tokio! Wow!