„Gratulacje! Dziś jest Twój dzień. Ruszasz do wspaniałych miejsc! Daleko stąd!”
– dr. Seuss

Tom: Zdobyłem jakieś sto czterdzieści punktów… Sto czterdzieści-coś, może sto sześćdziesiąt, ale dziś było źle. Wciąż się rozgrzewam.
Georg: Dobry początek!

Bill: Idziemy na miły obiad.

Tom: Nazwa tego dania brzmi jak „creamy mama” [Tom nawiązuje do tytułów filmów pornograficznych].
Bill: To byłoby naprawdę zabawne, o mój Boże, chcę do czegoś to wykorzystać.
Wiem, użyjemy tego w naszej nowej linii gadżetów [mercha] – do kondomów. Nazwiemy je „creamy [kremowa] mama”, „cheesy [serowy] daddy” i każdy będzie miał inny smak.
Georg: Ja ich próbować nie będę!

Tom: (po rosyjsku) Tak!

Chance: Dokąd jedziemy?
Bill: Nie wiem!
Georg: Niżkij Nowgorod… Nie sądzę, że poprawnie to wymawiam, ale to coś takiego. Prywatny samolot, kotku!

Gustav: Zawsze marzyłem o wejściu na pokład czerwonego samolotu.

Bill: Do zobaczenia po drugiej stronie!
Zróbcie głupie miny!

Chance: Świetny kapelusz!
Georg: Dziękuję. Panienko.

Chance: A więc dokąd jedziemy?
Bill: Co to będzie? To bunkier.
Georg: Sekretny bunkier wybudowany podczas drugiej wojny światowej.
Gustav: Józef Stalin go wybudował.

Biurko Stalina…

Georg: Niezłe to g*wno, sku*wysynu. Żegnaj, Chance!

Tom: Przypuszczam, że tutaj jest wejście, tam magazyn, zaraz obok głównego budynku.

Chance: Co uważacie za najfajniejsze w tym miejscu?
Georg: Cała architektura wewnątrz i te wszystkie obrazy.
Gustav: I rozbudowa kościoła z małego domu potężnej budowli.
Georg: Robi wrażenie.
Kamerzysta: A ile jest tu schodów na górę?
Georg: Dwieście…
Gustav: Jedenaście?
Georg: Wow.

Gustav: Cholera!
I w dół.
Georg: Mega ładny widok.

Tom: Jesteśmy w Moskwie. I idziemy na…
Georg: Plac Czerwony.
Tom: Plac Czerwony.
Georg: Zobaczyć go po raz pierwszy.
Tom: Myślę, że byliśmy w Moskwie przynajmniej jakieś piętnaście razy i nigdy nie wychodziliśmy z hotelu.

Georg: Dzięki, do zobaczenia potem!
Pierwszy raz kiedy postanowiliśmy zobaczyć trochę miasta, a Plac Czerwony jest zamknięty.
Ja idę do mauzoleum.
Tom: Nie sądzisz, że możemy pójść do centrum handlowego?

Georg: To wydaje się być najładniejsza galeria handlowa w Moskwie.
Tom: Wygląda trochę jak ja, co?

Chance: Jak wam się podoba Moskwa, chłopaki?
Tom: Jest naprawdę ładnie. To było naprawdę ładne centrum handlowe.

Chance: A więc co ciekawego się dziś wydarzyło?
Tom: Nic.
Georg: Niestety nic ciekawego.
Tom: Nie mogliśmy nic zobaczyć, bo było zamknięte.
Georg: To nasza 10 podróż do Moskwy i wreszcie mieliśmy trochę czasu, a Plac Czerwony był zamknięty.
Tom: Więc nigdy więcej nie pójdziemy go zobaczyć.
Georg: Dokładnie, Moskwo, żegnaj.
Tom: Naprawdę nic ciekawego się nie wydarzyło poza tym, że Gustav się spierdział.

Bill: Kiedy jesteśmy w Niemczech, zawsze mówimy „Auf Tom!” (za Toma!)
Wszyscy: Za Toma!

Bill: Witamy w naszym ciężkim życiu w trasie, dzięki za oglądanie Tokio Hotel TV, wciąż jesteśmy w trasie, a jeśli podobał wam się odcinek, możecie subskrybować na moim penisie… A nie, w tę stronę. Subskrybujcie klikając znów na moim penisie. Wielkie dzięki i do zobaczenia za tydzień!

Poprzednie odcinki TH TV znajdziecie na naszej podstronie: link