Bill: Spotkaliśmy się z chłopakami z Cazzette, są prześwietni, widzieliśmy ich w klubie i po ich show spędziliśmy razem czas. Podobała im się nasza piosenka, a nam podobały się ich rzeczy, więc pomyśleliśmy, że moglibyśmy zrobić świetny remix „Love Who Loves You Back”. Trzech chłopaków usiadło ze swoimi laptopami, każdy miał słuchawki, mieliśmy maleńkie studio, co było zabawne. Robią coś bardzo interesującego z wokalem, co mi się podoba, bo nienawidzę, kiedy remix jest bardzo podobny do oryginału, więc myślę, że stworzą coś bardzo wyjątkowego, tak odmiennego od oryginalnej piosenki.

Sebastian (Cazzette): Mam na imię Sebastian.
Alex (Cazzette): Mam na imię Alex.
Sebastian: I jesteśmy Cazzette. Kiedy usłyszeliśmy ich nowy album, byliśmy powaleni tym, jak kreatywni są ci kolesie i jak dobrą muzykę ogółem wypuścili. To wiele zabawy widzieć, że zespół może, wiesz, wciąż się rozwijać, wciąż mieć, wiesz, to uczucie. To nadal to samo uczucie do muzyki, to nadal oni.
Alex: Z chłopakami naprawdę świetnie się pracuje, nadają na tych samych falach co my jeśli chodzi o podejście. Czujemy się wolni w tym, co robimy, możemy robić to co chcemy. I myślę, że to ogólnie ważna część w byciu kreatywnym.

Tom: Tak, nie, śmiech byłby świetny, jeśli naprawdę możemy…
Cazzette: To najlepsza część.
Tom: Jest naprawdę świetne.
Cazzette: Jak to usłyszałem, powiedziałem: „Wow!”

Sebastian: To najbardziej genialna rzecz, jaką słyszałem jak dotąd! To jest świetne.
Alex: Tak, to jest zarąbiste. Jest klimat.
Sebastian: Tak, jest klimat.
Alex: Tak, pokaż im to. Świetne.
Tom: Nie, podoba mi się, wiesz, pierwszy refren, a potem masz to przejście. To świetne.
Bill: Bardzo mi się podoba!
Sebastian: Świetne, co?
Bill: Myślę, że jest prześwietne!

Sebastian: Było świetne, zabawnie!
Bill: Dobrze było cię widzieć!
Alex: Ciebie też! Dzięki!

Bill: Myślę, że współpraca z Tokio Hotel się zbliża i także, to znaczy… Nie wiem, czy dla całego zespołu czy tylko dla Billa albo może to będę tylko ja z papierową torbą na głowie robiący różne rzeczy jako DJ, nie wiem.
Georg: Bardzo chciałbym to zobaczyć.
Tom: Nie, ale lubimy być w studiu, pisać piosenki, produkować coraz więcej, więc zamierzamy, wiesz, współpracować z ludźmi i pisać dla innych artystów i tak dalej. Myślę, że to dla nas wszystkich duży temat. Więc spotkaliśmy się dziś w studiu z Pionear i zrobił dwa niesamowite remiksy, to znaczy jeden z Love Who Loves You Back i drugi z Feel It All i oba wyszły niesamowicie!
Bill: Jest bardzo utalentowany. Byliśmy bardzo zaskoczeni tym, co zrobił z LWLYB. To była jego pierwsza piosenka, powiedzieliśmy: „Ok, spróbuj, koleś, zrób coś”, bo czasami słyszysz rzeczy zrobione przez innych ludzi i ci się podobają, ale wtedy ruszają twoją piosenkę i nie podoba ci się to za bardzo. Szczególnie przy remiksach mam wrażenie, że mogą być niesamowite albo totalnie do bani.

Pionear: Co tam? Jestem Pionear i pracowałem z Tokio Hotel nad paroma remiksami piosenek z ich nowego albumu „Kings of Suburbia”. Po raz pierwszy spotkałem chłopaków w studiu i zaczęliśmy pracę nad remiksem LWLYB, a moim pomysłem było, żeby nieco przyspieszyć tempo i zrobić z tego kawałek bardziej do tańczenia na parkiecie. Zacząłem od drobnych zmian w sekwencji akordowej i wiesz, od przyspieszenia tempa i jestem naprawdę podekscytowany tym, jak to wyszło i sądzę, że to komplement dla brzmienia ich nowego albumu. Było świetnie pracować z chłopakami, mieli w to swój wkład i miałem go również ja i widać tu te obie strony. Chłopaki są bardzo przyziemni, wiesz, początkowo nie wiedziałem, czego oczekiwać, bo wiesz, są międzynarodowymi gwiazdami rocka i nigdy nie wiadomo, co cię spotka, ale to bardzo skromni kolesie i świetnie się z nimi pracowało. Myślę, że każdemu spodoba się wynik tej współpracy.

Tom: Odwalił świetną robotę tnąc wokal, odnajdując świetne brzmienia i dodając fajne fragmenty i inne tego typu rzeczy.
Georg: Naprawdę mi się podoba.
Tom: Myślę, że to będzie czad!

Bill: To jest niesamowite!
Tom: Kocham to!
Bill: Też podobają mi się wersy.
Pionear: Sposób, w jaki wokal dopasowuje się do całości jest tak świetny, bo kiedy wpasowuje się w rytm to nie na raz, tylko na dwa.
Bill: Dokładnie. Podoba mi się.
Tom: To epickie, uwielbiam to. Świetna robota.

Bill: Kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy ten remiks, pomyśleliśmy: „Wow, ten koleś jest dobry”, więc daliśmy mu też nasz drugi singiel Feel It All i dziś go słyszeliśmy.

Tom: Nie, nie, nie tak z tym „back”. Puść to jeszcze raz.
Bill: Masz na myśli coś takiego: „Don’t look back, don’t, don’t look back”?
Tom: Dokładnie. Świetnie! Teraz podoba mi się to „back”. Jest świetne.
Pionear: Podoba ci się?
Tom: Tak.
Shiro: Chcesz powtórzyć „back” z takim echem? To ostatnie? Czy nie?
Georg: Tak mi się podoba.
Tom: Nie wiem, myślę, że było świetnie.

Bill: Wyszło niesamowicie.
Gustav: Zaj*biście! Przepraszam.
Bill: Myślę, że oba remiksy wyszły niesamowicie.
Gustav: Tak.

Tom: Wiesz, to naprawdę dobre, kiedy Gustav wstaje i zaczyna wybijać rytm do muzyki, bo zazwyczaj nie tańczy zbyt wiele, ale kiedy odstawia piwo i porusza się do muzyki, wtedy wiesz, że jest dobrze.

Feel It All: data wydania: 3. kwietnia

W następnym odcinku…

Aron: To nowe Tokio Hotel. To popycha ich do oporu tam, gdzie jest ich nowe brzmienie.
Tom: Chciałem po prostu uzyskać brzmienie, które miałem w studiu. Nie zawsze miałem taką możliwość i to mnie przez cały czas dręczyło. Nie chcę niczego tworzyć na nowo, chcę zagrać tak, jak było w oryginale na płycie.

Poprzednie odcinki TH TV znajdziecie na naszej podstronie: link