Potrzebowaliśmy trochę czasu dla siebie!

Po dwuletniej przerwie gwiazdy Tokio Hotel – Bill i Tom – z powrotem pokazują się publicznie! Ale dlaczego dwaj bracia odeszli na tak długo?

W BRAVO bliźniacy z Tokio Hotel wyjaśniają swój wyjazd do Los Angeles…

Ponad 6 milionów sprzedanych płyt, ponad 300 koncertów i ponad 90 nagród na świecie! Tokio Hotel dotychczas najlepiej utytułowany niemiecki zespół. Ale dwa lata temu, grupa zrobiła sobie nagle przerwę. Bliźniacy przenieśli się z Hamburga do Los Angeles w Kalifornii. Od tego czasu było absolutnie cicho o super zespole. Żadnej nowej muzyki, żadnych koncertów. Od czasu do czasu pojawiło się jakieś zdjęcie rodowitych magdeburczyków od paparazzi z ich nowego domu w USA – to jest to! Ale teraz wracają. Jako jurorzy w dziesiątym sezonie programu „Deutschland Sucht Den Superstar” od początku 2013 roku będą na ekranach na kanale RTL.
Bravo spotkało najfajniejszych bliźniaków w Niemczech, ale tym razem na castingach w berlińskim klubie Felix. To piękne spotkanie niczym starych znajomych! A to dlatego, że zespół Bravo towarzyszył chłopakom od samego początku ich kariery latem 2005. Co się zmieniło? Bill wygląda optycznie zupełnie inaczej. Nosi zarost, wiele kolczyków i tatuaży i jest umięśniony. Ale promienieje jak dawniej i mówi: „U nas wszystko super!”


W ostatnich miesiącach media skrytykowały Billa i Toma mówiąc, że wyglądają na wychudzonych i całkowicie wyczerpanych. „Nie zajmowaliśmy się wszystkim aż tak. Nagłówki wciąż się powtarzają. Tak było od początku naszej kariery. Ale nie martwcie się, z nami wszystko w porządku”, wyjaśnia Bill bezpośrednio. Po tym wszystkim, mieli dużo czasu, by odzyskać siły. „Kiedy wyjechaliśmy, byliśmy całkowicie rozluźnieni. Zdecydowaliśmy się całkowicie zniknąć z mediów, nie udzielać żadnych wywiadów ani nie chodzić na sesje zdjęciowe. Tom i ja po prostu potrzebowaliśmy czasu dla nas.” To było niemożliwe w Niemczech. Wszędzie byli rozpoznawani. Normalne życie tu dla nich nie istniało. „W Los Angeles można było po prostu wyjść do supermarketu czy do kina”, wyjaśnia Tom. Ale nawet w USA zespół nie uniknął do końca paparazzi. „Nie można ich uniknąć w mieście. Czasami myślę, że jestem kompletnie niezauważony – i wtedy zostaję sfotografowany”, mówi Bill.
„Istnieje tylko kilku idiotów, którzy chodzą za nami cały czas. Ale to jest ok.” Chłopcy jednak nie są rozluźnieni do końca, bo też pracowali nad nowymi piosenkami. „Praca nad nową płytą zniosła nas na kolejny, nowy poziom. Mamy wiele materiału”, powiedział Tom. Ale kiedy doczekamy się płyty? Czy istnieje termin wydania kolejnego albumu? „Dokładna data nie istnieje. Potrzebujemy czasu.” Na osłodę czeka nas udział Billa i Toma jako jury w programie „DSDS”. „Największym wyzwaniem jest czas pracy podczas nagrywania”, mówi Tom, śmiejąc się. „Tutaj musimy wstawać o szóstej każdego dnia! Normalnie o tej porze dopiero kładliśmy się do łóżek…”

~Bravo, Niemcy
Tłumaczenie: xkaterine