Na początku Bill opowiada, że zrobili sobie przerwę i przez pewien czas nie robili kompletnie nic, bo po ostatnim albumie byli już kompletnie wykończeni i przytłoczeni sławą. Potrzebowali inspiracji i odpoczynku. Przez te cztery lata sporo się zmieniło, oni sami także.
Dalej dziennikarz porównuje Billa do Jareda Leto i pyta, czy to przypadek. Bill żartuje, że to może Jared wygląda jak on. Dodał, że to podobieństwo to przypadek, bo znają się i lubią, ale nigdy nie rozmawiali o swoich stylach i pewnie po prostu mają podobny gust.
Następnie pada pytanie o to, z jakim artystą chcieliby się poznać i, być może także, ruszyć w trasę. Bill odpowiada – David Bowie, ponieważ uwielbia go od małego, a film „Labirynt” opisuje jego dzieciństwo, oglądał ten film setki razy. Mimo to ma bardzo szeroki gust muzyczny i obecnie bardzo podoba mu się muzyka elektroniczna. Tom żartuje, że wybrałby Davida Hasselhoffa ze względu na Georga, bo basista jest jego wielkim fanem. Dziennikarze nie wiedzieli, kim jest ten człowiek, dlatego Tom zaczął wyjaśniać, że grał z Pamelą Anderson w „Słonecznym Patrolu”, a jego muzyka jest prawie tak dobra, jak muzyka Modern Talking. Bill wyjaśnia im, że to tylko głupi żart ze strony Toma.
Dalej Bill opowiada o swoim solowym projekcie, który powiązany jest z jego pasjami – muzyką, modą i fotografią. Nie wie jeszcze, kiedy ukaże się ten teledysk. Dziennikarka pyta, co fani muszą zrobić, żeby wystąpić z nim w teledysku. Tom wyjaśnia, że tu nie chodzi o pieniądze – po pierwsze trzeba wysłać swoje nagie zdjęcia w wiadomości prywatnej na Instagramie, oni na nie zerkną i jeśli wszystko będzie jak trzeba, to fani mają szansę wystąpić w teledysku. Poza tym w solowym klipie Billa występuje naga kobieta, a czasem potrzebują kobiet o różnych wymiarach, więc każdy ma szansę.
Następnie dziennikarze pytają o to, czy zespół myślał o rosyjskim obywatelstwie, bo Fred Durst z Limp Bizkit po trasie w Rosji zrobił coś takiego. Bill odpowiada, że świetnie czuje się w Rosji, ludzie są bardzo mili, dużo piją, dzięki czemu Bill nie czuje się jak alkoholik, więc mógłby mieć rosyjskie obywatelstwo.
Następne pytanie jest o to, czemu jedli mięso będąc dzień wcześniej w restauracji, skoro są wegetarianami. Tom wyjaśnił, że tylko Gustav jadł mięso, a reszta zamówiła smaczne substytuty dla wegetarian, on na przykład zamówił zupę-krem ze szpinaku, krewetki i ziemniaki.
Dalej kobieta przywołuje odejście Zayna z One Direction na rzecz życia prywatnego i pyta, czy kiedykolwiek rozważali opuszczenie Tokio Hotel. Tom mówi, że całkowicie rozumie Zayna, ponieważ gdy zaczyna się karierę jako nastolatek, traci się dużą część życia i można być zmęczonym i przytłoczonym sławą. Z nimi było tak samo, dlatego zrobili sobie przerwę, ale NIGDY nie rozwiązaliby zespołu, bo muzyka to coś, co chcą robić do końca życia. Oni musieli po prostu na nowo odnaleźć radość w tym, co robią.
Ostatnie pytanie dotyczy tego, czy chłopaki kłócą się ze sobą, bo przez to czasami zespoły się rozpadają. Bill odpowiada, że każdy czasami się kłóci i to normalne, ale oni razem dorastali i są jak rodzina. Nie mogą wyobrazić sobie nie być razem, są jak bracia, a on i Tom wszystko robią razem, każdego dnia. Między nimi jest wyjątkowa więź i nie mogą wyobrazić sobie życia bez siebie. Czasem się kłócą, ale nigdy tak, że mogłoby to doprowadzić do rozpadu.