JoJo: Hej tu JoJo Wright wraz z Tokio Hotel! I tak, nadal jesteśmy tak samo ubrani.
Georg: Nadal brak prysznica.

JoJo: W ostatnie kilka piątków wydawaliście nagrania „Run, Run, Run”, „Girl Got A Gun”, a teraz co?
Tom: Teraz jest ten prawdziwy singiel- „Love Who Loves You Back”.
JoJo: „Love Who Loves You Back”, czyli to jest ten… To znaczy minione były tylko próbkami, a teraz jest ten uderzający (własna interpretacja stęknięcia- przyp. tłum.).
Tom: Dokładnie, „Love Who Loves You Back”.
JoJo: Inspiracje, co ludzie muszą o tym wiedzieć?
Bill: Cóż, ta piosenka jest o miłości. Czyli w zasadzie nagraliśmy bardzo interesujące video. Ciekawe, pełne doświadczeń, ja obściskiwałem się z wieloma osobami.
Tom: Właściwie wszyscy się obściskiwali, ale my robiliśmy to na backstage’u, a Bill na planie.
JoJo: Czyli obmacywałeś się z przypadkowymi aktorami, przypadkowymi ludźmi…
Bill: Tak, tam byli losowi aktorzy.
Georg: Poszliśmy na ulice i zgarnęliśmy.
Bill: Niektórzy powiedzieli nie, a inni tak.
Tom: Nie ma zbyt wielu ludzi, którzy chcą się obściskiwać z Billem, więc musieliśmy trochę zapłacić. Wydaliśmy trochę kasy, żeby zebrać ludzi.
JoJo: Ile musieliście wyłożyć pieniędzy (własna interpretacja ruchów JoJo- przyp. tłum.)?
Tom: Musiałem płacić… Właściwie musiałem wykładać z własnej kieszeni, no wiesz.
Bill: I za każdym razem kiedy robiło się więcej, było też więcej towarzyszących temu pieniędzy.
JoJo: Powiedzcie mi, powiedzcie mi… o wow!
Tom: Dokładnie! Te dziewczyny mówiły: „Nie, nie zrobię tego za mniej niż 50 tys.”.
Bill: To było super drogie nagranie.
JoJo: Czyli tylko pozorne kochaj tego kto kocha ciebie (nawiązanie do tytułu singla i konieczności płacenia za okazywanie miłości na planie- przyp. tłum.). Sprawdź, zobacz, a w przyszłym tygodniu będzie już album. Tokio Hotel ponownie, ponownie w przyszłym tygodniu- och, wszystko jedno, po prostu oglądajcie videa!
Tom: Dokładnie.