Na początek Bill opowiedział o tym, jak wyglądała ich praca nad albumem Kings of Suburbia. Mówi, że zajęło im to więcej czasu, bo wszystko robili samodzielnie, ale z drugiej strony było im łatwiej tworzyć, bo nie czuli presji, nikt nie stał nad nimi mówiąc, co mają robić. Byli po prostu wolni i udało im się stworzyć właśnie to brzmienie, jakie chcieli. Tom wtrącił, że najtrudniejsze w tym wszystkim było stwierdzenie, że album jest już gotowy, bo chcieli, by był jak najlepszy i ciągle coś w nim poprawiali. Zażartował, że gdyby wytwórnia nie postawiła im konkretnego terminu ukończenia pracy nad płytą, oni wciąż by ją poprawiali.
Czytaj więcej
Wywiad dla Woman’s day – Wołgograd
Wywiad dla Love Radio – Petersburg
Na początku wywiadu dziennikarz opowiada zespołowi o rosyjskiej grupie Gorod 312, w której wokalistka ma fryzurę bardzo podobną do Billa. Potem pokazuje zdjęcie Egora Krida i zauważa, że Bill, odkąd zmienił styl, stał się do niego podobny. Bill przyznaje, że wokalistka Gorod 213 faktycznie ma jego włosy, a co do Egora, nie uważa, żeby byli podobni. Tom żartuje, że dziennikarz myśli chyba, że zespół patrzy na rosyjskich artystów i próbuje się do nich upodobnić.
Następnie dziennikarz pyta o książkę bliźniaków – jaki będzie jej tytuł i kiedy się ukaże. Bill odpowiedział, że mają już tytuł, ale jeszcze go nie poda. Tytuł znali jeszcze zanim zaczęli pisanie książki. Nadal są w trakcie pisania, a kompletna książka powinna ukazać się wiosną.
Kolejne pytanie odnosi się do solowych projektów Billa. Tom zażartował, że jak tylko ukaże się jego solowy projekt, Tokio Hotel splajtuje. Georg dodał, że po reszcie z zespołu zostanie tylko historia. Bill zaprzeczył – przyznaje, że ten solowy projekt wiąże się z jego pasją, ale Tokio Hotel zawsze będzie jego numerem jeden i nie może wyobrazić sobie zmian, nieprzebywania z zespołem, tworzenia wspólnie muzyki i tak dalej.
Dziennikarz schodzi na nieco zabawniejszy tor i pyta zespół: czym jest to ich „soon” i jak długo ono trwa? Bill odpowiada, że „wkrótce” to pojęcie względne w kwestii zespołu, a oni nie lubią, jak ktoś wywiera na nich presję. Chcą wszystko dopracowywać i wydawać w jak najlepszej jakości, bo mają wrażenie, że coraz mniej osób dąży do ideałów, a oni wolą wydać coś niesamowitego, niż cokolwiek, żeby tylko zostało wydane. Zatem tokiohotelowe „soon” może trochę potrwać.
Gustav: (po rosyjsku) Witajcie, z tej strony zespół…
Wszyscy: Tokio Hotel!
Gustav: Słuchacie radia Love!
Show w Rostowie nad Donem – 1.11
WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, MONSOON, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video
Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Więcej – TUTAJ
Pytania i odpowiedzi:
Rozmowa z fanami odbyła się po niemiecku. Fanka zapytała, kim byli w poprzednim wcieleniu, Bill odpowiedział, że żyrafą. Stwierdził też, że część czwarta trasy jest najlepsza. Po jej zakończeniu w tym roku już nie będzie kolejnej części. Zapytani o to, czy wykonają „Durch den Monsun” po niemiecku w czasie trasy odpowiedzieli, że nie. Bill wspomniał, że kiedy kłócił się z Tomem, ich mama zawsze chciała wzywać policję, bo bała się, że się pozabijają. Wokalista został też zapytany jak flirtuje, odpowiedział, że jest nieśmiały, więc rzadko to robi. Bill zapytany o to, jakie miejsca chciałby zobaczyć, odpowiedział, że Australię, Nową Zelandię, Bangkok i Tajlandię oraz że chciałby kupić dom w Birmie. Padło też pytanie o zjawiska paranormalne, chłopcy opowiedzieli o iluzjoniście, którego spotkali w Moskwie – zahipnotyzował ich, a oni nie mogli się ruszyć. Podczas spotkania Georg pił kawę, a bliźniacy RedBulla, przez co zostali zapytani, dlaczego piją ten napój energetyczny i powiedziano im, że Adrenaline Rush jest o wiele lepszy. Odpowiedzieli, że nie znają takiej marki.
Show w Krasnodarze – 31.10
WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, MONSOON, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video
Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Więcej – TUTAJ
Pytania i odpowiedzi:
Bill powiedział, że nie lubi pijanych dziewczyn i nigdy nie spędziłby z taką nocy. Kiedy wybrana przez Billa fanka wstała, by zadać pytanie, Tom i Georg zauważyli napis na jej koszulce („Torg is life”) i zaczęli się śmiać. Padło pytanie jak zamierzają wychowywać swoje dzieci, Bill odpowiedział, że tak jak Pumbę. Zostali zapytani też o to, co czuliby, gdyby ich dzieci nie lubiły ich muzyki. Bill powiedział, że to niemożliwe by dziecko nie lubiło tego, co robi tata. Dodał też, że nie chce by jego dzieci słuchały Justina Biebera, ale akceptuje Britney Spears. Tom i Georg powiedzieli, że nie chcą mieć dzieci i że mają już psy. Tom powiedział, że jego pies lubi jego muzykę, a ci, którym się ona nie podoba, mają zły gust muzyczny. Stwierdził też, że marzy o wyprawie do Indii, locie na Marsa i zmniejszeniu swojego penisa.
Czytaj więcej
Show w Moskwie – 29.10
Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Po pierwsze – podczas M&G grupa otrzymała złotą płytę za album „Kings of Suburbia”, co było dla chłopaków wielką niespodzianką!
Chłopcy zostali spytani o to, od kiedy palą. Bill odpowiedział, że od kiedy ma 13 lat, a Tom na to, że jemu babcia zawsze powtarzała, że jeśli będzie palił, to nie urośnie, dlatego nie palił, ale jakby palił, to i tak nic by się nie zmieniło, bo już w wieku 13 lat miał dużego penisa, ale i tak nie palił, bo nie chciał, żeby przestał mu rosnąć.
Fanka spytała Billa, co oznacza jego ręcznie robiona bransoletka, którą zawsze nosi. Odpowiedział, że nie ma większego znaczenia, po prostu mu się podoba i jest zbyt leniwy, żeby ją zdjąć, więc się w niej też kąpie. Tom skomentował, że ta bransoletka śmierdzi, Bill oczywiście zaprzeczył, ale żeby się okazało, kto ma rację, Bill dał fance ją powąchać.
Zapytano Georga, jak to robi, że zawsze jest taki opanowany i spokojny. Bill zaczął kręcić głową, żeby pokazać fanom, że Georg wcale taki nie jest. Sam basista odpowiedział, że odnalazł swoją wewnętrzną siłę. Pozostali zgodzili się z Billem i stwierdzili, że Georg nie jest zawsze tak spokojny i lepiej go nie wprowadzać w złościć, bo jest okropny, kiedy się gniewa.
Fanka odniosła się do tatuażu Billa – hełmu astronauty – i spytała, z kim chciałby polecieć na Marsa. Bill odpowiedział, że z Tomem i Pumbą, bo zawsze chciał być astronautą.
Czytaj więcej
Show w Petersburgu – 27.10
WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, MONSOON, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video
Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Więcej – TUTAJ
Pytania i odpowiedzi:
Chłopcy wspomnieli, że musieli zmienić hotel w Niżnym Nowogrodzie bo w pierwszym wyłączyli ciepłą wodę. Bill kilkukrotnie powtórzył, że Petersburg jest piękny. Wokalista został zapytany jak pocieszyłby smutnego przyjaciela, odpowiedział: „poszedłbym z nim lub z nią do łóżka”. Padło pytanie, czy bliźniacy mają kontakt ze swoim biologicznym ojcem, odpowiedzieli, że nie. Gdyby było możliwym przywrócenie kogoś do życia, wybraliby swojego dziadka. Bill wspomniał też o Marilyn Monroe. Tom powiedział, że mężczyzna jest jak wino, im starszy tym lepszy, ale kobiety są jak winogrona. Kiedy Tom powiedział, że kobieta z wiekiem staje się jak wysuszona śliwka, Georg opuścił kciuk i wybuczał go. Zostali też zapytani, czy zorganizowaliby festiwal muzyczny, stwierdzili, że wybraliby tylko kilku artystów, Bill – Adele. Bill robi swoje tatuaże bez znieczulenia, najbardziej bolał ten na torsie. Gdyby to był ostatni dzień na ziemi, odwołaliby koncerty, zadzwonili do swoich najbliższych, polecieli do nich i do Pumby. Bill powiedział, że to świetne, że fani organizują fanowskie imprezy i zażartował, że czeka na zaproszenie na takie fanparty. Powiedział też, że pewnego dnia wypuści swoją linię ubrań, ale potrzebuje czasu żeby wszystko było jak najbardziej profesjonalne. Bill pił RedBulla, pozostali nic.
TH z fanami [28.10]:
TH TV – odcinek 38.
Bill: Czujemy się silni! Dajcie czadu z penisami na wierzchu, skur**syny!
Georg: Jutro będziemy zmieniać miejscówkę, w której zagramy, bo ta, w której pierwotnie mieliśmy grać, była okropna. I nie zapomnijcie, że to goła miejscówka, gdzie możemy wejść wyłącznie nago!
Gustav: Tak okropnie tu śmierdzi!
Bill: To cholernie obrzydliwe.
Georg: Och, zamknij te drzwi!
Chance: Stamtąd tak śmierdzi?
Bill: Tak, tak sądzę.
Show w Niżnym Nowogrodzie – 25.10
WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, MONSOON, GD
Kliknij w tytuł piosenki, aby obejrzeć video. UWAGA! Głośny dźwięk!
Na scenie Tom narzekał, że jest za mała i pokazywał w zabawny sposób, jak będzie się po niej przemieszczał. W pewnym momencie Tom zaczął grać „Gegen meinen Willen”, a Bill odezwał się, że już więcej nie stworzą takiej muzyki, bo z niej wyrośli. Poza tym, Bill nagle podszedł do Toma i złośliwie wcisnął przypadkowy klawisz na keyboardzie. Bill znów powiedział „Wesołych Świąt”, bo piana na Great Day przypomina mu śnieg, który kojarzy się ze świętami [a w mieście aktualnie padał śnieg]. Dwukrotnie próbował wypowiedzieć nazwę miasta i za drugim razem wyszło mu to prawie idealnie. Na soundchecku Bill podpisał fance książkę, a Tom uścisnął sobie dłonie z fanami.
Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Bill opowiedział, że w jego solowym projekcie będą sceny w basenie i pod prysznicem, ale nie wiedzą, kiedy teledysk zostanie wypuszczony. Spytano ich, jak zachowują się, kiedy sami chodzą na czyjeś koncerty, skoro ich fani są tacy szaleni. Gustav odpowiedział, że zazwyczaj stoi z tyłu i jest pijany. Bill i reszta kupują pakiety VIP i są spokojni. Lubią Adele i rozmawiali o jej koncercie.
Tom powiedział, że jeśli Bill się zakocha, to będzie upadek Tokio Hotel, więc lepiej, żeby tego nie zrobił. Bill się oburzył i stwierdził, że to nie było miłe, że nie życzy mu miłości.
Tom powiedział, że niedługo będzie można pobrać ścieżkę dźwiękową, którą słyszeliśmy w odcinku „Getting away” (o pasji Toma). Ktoś zapytał go, jak ma na imię jego pies, a Tom z poważną miną odpowiedział: Pflaumensaft (sok śliwkowy).
Więcej – TUTAJ
Czytaj więcej