Więcej – TUTAJ
Meet & Greet:
Więcej – TUTAJ
Pytania i odpowiedzi:
Dowiedzieliśmy się, że Gustav mówił po włosku „ciao, sono Gustavo e sono una polpetta, arrivederci” (cześć, jestem Gustavo i jestem pulpetem, do zobaczenia”. Chłopaki byli zszokowani pogodą w Bolonii, zastanawiali się, jak to możliwe, że pada tam śnieg z deszczem i dopytywali czy to normalne we Włoszech. W trakcie rozmowy o pogodzie zostali zapytani o ulubioną porę roku, Bill stwierdził, że uwielbia Boże Narodzenie i zimą odczuwa się świąteczny nastrój. Tom powiedział, że lubi lato ze względu na bikini i szorty, co jego brat skomentował westchnieniem. Za co członkowie zespołu mogliby wylądować w więzieniu? Gustav za awanturowanie się po pijanemu, Tom jazdę samochodem w stanie odurzenia, Bill zaatakowałby albo znieważyłby policjanta. Powiedział także, że chciałby powiedzieć coś złego Georgowi, ale nie może. Ktoś z fanów powiedział Billowi, że pisze powieść, a Bill przypomina głównego bohatera. Wokalista poprosił o rolę tej postaci jeśli kiedyś historia będzie ekranizowana. Padło pytanie o tytuł filmu dokumentalnego o zespole – wokalista powiedział, że był to pomysł reżysera, według którego słowa te doskonale opisują grupę, którą postrzega jako outsiderów. Chłopcy zostali także zapytani o plany na 2018 rok, powiedzieli że najważniejsze projekty to perfumy Billa i książka bliźniaków, pracują także nad projektami muzycznymi, o których nie mogą jeszcze rozmawiać. Wspomnieli także o nowych pomysłach na występy na żywo, następnie Tom zażartował „a nowy album wydamy w 2035 roku”. Bliźniacy dodali, że mają plany nawet na 2020 rok. Ktoś z hiszpańskich fanów zapytał, dlaczego nie grają w Hiszpanii, Bill odpowiedział, że naprawdę bardzo chcieli tam pojechać, ale nie mogli z powodów logistycznych i nie było to zależne od nich, ale bardzo kochają swoich hiszpańskich fanów. Wspomniał także o tym, że „Dream Machine” to ulubiona piosenka jego ojczyma i opowiedział, że „Sacred” opowiada o miłości, która przewyższa każdą inną. Na zawsze pamięta się „swojego człowieka” bo nie można zapomnieć kogoś, kogo się kochało i ta piosenka zawsze będzie mu o tym przypominać. Powiedział też, że piosenki Neny zainspirowały go do zostania gwiazdą rocka. Gustav zapytany o to, jak radzi sobie z łączeniem bycia w trasie z życiem rodzinnym odpowiedział, że jest szczęśliwy.