Bill Kaulitz, już na stałe blond i brodaty?

„Także, bracia z Tokio Hotel dobrze weszli w Nowy Rok. Wciąż pracują nad nową płytą i wszystko wskazuje na to, że Bill jest bardzo zadowolony ze swoich blond włosów i brody. W poście noworocznym z aplikacji dla fanów, wciąż możemy zobaczyć Bill w jego „nowym stylu”. Oczywiście życzyli fanom udanego Nowego Roku oraz podziękowali za ich wsparcie Ale czy czasy androgenicznego wyglądu wokalisty ostatecznie zniknęły?

Nowy styl Billa, prawdopodobnie dopasowany jest do nowego albumu i muzyki. Na zdjęciu widzimy nowe kolczyki, które fani dość dobrze przyjęli (spodobały im się).. Nie tylko na zdjęciu, ale także w życiu bliźniaków, nowy pies, już piąty w ich domu! Co do włosów i brody, nie sądzę aby Bill Kaulitz zmienił swój wygląd na scenę i jeśli trasa Tokio Hotel rozpocznie się w tym roku prawdopodobnie zaskoczy nas czymś zupełnie nowym!”

Źródło: loome-tv
Tłumaczenie:Unlike

Bild.de: Bill w niemieckiej edycji Fort Boyard!

Tic, Tac, Tarzan! Marlene „Jazzy“ Tackenberg (36, była członkini girlbandu Tic Tac Toe) zagwarantowała sobie przedostatnie miejsce w show RTL – Dschungelcamp 2012 (niemiecki odpowiednik polskiego Fort Boyard – przyp. aut.), teraz zostało już tylko jedno wolne miejsce! Jak sądzicie, kto je zajmie? Głosujcie!

(…)Show zaczyna się 13 stycznia 2012!

Ale która gwiazda zostanie dziesiątym uczestnikiem programu? Bild.de ma kilka propozycji!

Bill Kaulitz (22): W prawdzie wokalista Tokio Hotel jest już całkiem obciążony muzyką. Ale oglądanie, jak młoda gwiazda sceny ze skłonnością do ekstrawaganckich fryzur rozkłada sobie karimatę w buszu, byłoby po prostu zbyt piękne.

Cały artykuł: Bild.de
Tłumaczenie: Just Ine Tee
PS: Od dziś będę dla Was tłumaczyć artykuły z niemieckiego w zastępstwie za Soiree.

Wyprzedaż płyt i innych akcesoriów z zespołem!

Na merlin.pl za niewielkie pieniądze możecie zakupic płyty takie jak:
Humanoid City Live
– Best Of ( wersja angielska, wersja niemiecka)
– Zimmer 483 Live in Europe (informacja z ostatniej chwili – został już wyprzedany).

Przy okazji, zachęcamy do przeglądnięcia naszego sklepu z rzeczami z TH: tu. Znajdziecie tam całkiem niezłą kolekcje, za nieduże pieniądze.
Za informację dziękujemy: Aniusi

Smash247.com: Luksusowa villa w Los Angeles.

Tłumaczenie:

Wspaniałe miejsce! Dlaczego Bill i Tom Kaulitz z Tokio Hotel tak kochają życie w Los Angeles? Cóż, na widok takiej rezydencji wszystko chyba staje się jasne.
Jesienią 2010 roku grupa przeniosła się do USA i bracia Kaulitz teraz żyją w fantastycznym mieszkaniu. Przenosząc się z Seevetal, małej miejscowości na południu Hamburga, mają teraz nie tylko całkowity spokój od stalkerów, ale także Hollywood za rogiem. Jednak nie tylko styl życia zmienił się w USA – Bill zaskoczył nas jeszcze niedawno swoim nowym wyglądem. Czasy androgynicznego stylu, czarnych długich włosów i lakieru do paznokci to już przeszłość. Teraz zrobił się na blondyna z irokezem i ciemnymi okularami. Cóż, szczerze mówiąc: Ten styl w tamtych stronach pasuje mu o wiele lepiej. Cóż, jeśli chłopcy zdecydują się zrobić tutaj ogromną sylwestrową imprezę to będą mieć wystarczającą ilość miejsca do popisu.

Tłumaczenie: NetieKay dla Tokiohotel-news.pl

The-top-tens.com: Głosuj!

„Najlepszy gitarzysta” – Głosujcie tutaj.

„Najlepszy rockowy zespół” – Głosujcie tutaj.

„Najlepszy basista” – Głosujcie tutaj.

„Najlepszy perkusista” – Głosujcie tutaj.

„Gwiazda na Olimpiadzie w Londynie” – Głosujcie tutaj.

Noworoczna wiadomość z VIPcall

Wszyscy: Szczęśliwego Nowego Roku!
Bill: Rok 2011 był dla ważny dla nas jako zespołu, ponieważ otrzymaliśmy fantastyczne nagrody jakimy są statuetki MTV OMA i MTV VMA Japan, to najlepsze nagrody jakich kiedykolwiek moglibyśmy się spodziewać teraz gdy raczej nie pokazujemy się publicznie, mamy przerwę i nagrywamy nowe piosenki, pracując nad naszym projektem (zapewne miał na myśli album – przyp.tłum.). Dziękujemy Wam za to bardzo!
Tom: I naprawdę mamy nadzieję, że Wasz rok 2012 będzie wspaniały. Tak więc cieszcie się z tego i świętujcie tak dużo jak tylko możecie!
Georg: Więc wznosimy za Was toast, żebyście wspaniale spędzili czas i do zobaczenia w przyszłym roku.

tłumaczenie: Soiree

BTK App – 02.01

Bill: Tom robiący zakupy w LA…

cirenia silva: Bill, na tym zdjęciu twój starszy brat nie wydaje się być podekscytowany zakupami! Może ma po prostu pokerową twarz, jeśli w rzeczywistości był wstrząśnięty haha
Tom: Tak… Nienawidzę zakupów ;)

Vasilia: Tom, jaki był najlepszy prezent, jaki dostałeś na święta? :-)
Tom: Własnoręcznie robiony mus śliwkowy ;)

Daniela: Ale tobie te zakupy zawsze wychodzą na dobre :-) Bo wyglądasz niesamowicie!
Tom: Dziękuję!

Blanca Flor: Tom, co się stało z twoją gigantyczną kolekcją czapek? :)
Tom: Nadal mam je wszystkie!

friskaulitz: Tom, mam wrażenie, że jesteś bardziej dojrzały… bardzo cię kocham :)
Tom: Niezły rysunek!

Czytaj więcej

„Osobowości FFTH” – Dark cz.II

U.: Jeśli miałabyś postawić Prinza na półce z rzeczami dla ciebie ważnymi, jak myślisz jakie miejsce by on zajął? Jak scharakteryzowałabyś go z punktu widzenia autorki?

Dark: Prinzowi definitywnie wiele brakuje do ideału. Często nie wychwytuję pomyłek, litrówek, przecinków. Także pod tym względem potrzebowałabym osobistą korektę, jednak merytorycznie w dziewięćdziesięciu procentach przypadków jestem zadowolona, nie miewam tak, że publikuję coś, bo nie mam nic lepszego. Staram się dawać z siebie najwięcej, jak się da, by dany post przekazał to, co chcę, aby przedstawiał maksimum mojej formy w danym momencie. Bo każdy post potrzebuje innego zaangażowania, innego nastawienia, innego sposobu rozumowania. Każdy post jest dla mnie indywidualnością. Staram się postępować tak, jakby każdy z osobna był moją osobną książką, którą miałabym wydać, czasem może wydawać się, że coś opisałam z mniejszą dokładnością, w inny sposób, być może ‚na odwal’, jednak ja dostosowuję się do pisania automatycznie, nastrajam się i tekst pisze się sam. Stad zdarza się, że post dominują opisy, a inny bardziej luźna opowieść. Także… tak, publikując, jestem przekonana, że to jest to, co chciałam opublikować. A jakie miejsce zająłby Prinz w mojej własnej klasyfikacji? Ciężko mi to ocenić, bo istnienie Prinza jest dla mnie rzeczą naturalną, codzienną, więc on towarzyszy mi niemal zawsze w mniejszym lub większym stopniu, ale jest wszędzie. Jednak jeśli miałabym być bardziej drobiazgowa, to powiedziałabym, że Prinz to mój czas wolny, jest wpisany w niego, więc równa się ze spotkaniami ze znajomymi, czytaniem książki, spacerami, czy rozmowami. Jest bardzo wysoko.

U.: Mówisz, że starasz się pisać tak jakby każda część była książką do wydania. Ostatnio bardzo „modne” stało się wydawanie powieści FFTH w postaci książkowej. Rozważałaś taką opcję czy raczej nie jesteś tego zwolenniczką?

Czytaj więcej