Twitter – 24.01

Jeśli chcecie, aby Tokio Hotel pojawili się w programie The Ellen DeGeneres Show (info o programie), dołączajcie się do wydarzenia na Facebooku oraz podawajcie dalej TEN tweet! Możecie też we własnym zakresie tweetować z hashtagiem #TokioHotelOnTheEllenShow.

MTV News z TH cz. 4 i 5

Bill: Ten album to pierwszy album jaki stworzyliśmy od dawna, bo poprzedni ukazał się pięć lat temu. Przez dłuższy czas nic nie robiliśmy. Potrzebowaliśmy nowej inspiracji, bo nie wiedzieliśmy, co mamy robić. Tom i ja przeprowadziliśmy się do Ameryki. Mieszkanie w LA i posiadanie „nowej” wolności było zdecydowaną inspiracją dla całego albumu. Dużo imprezowaliśmy, dużo wychodziliśmy z domu, więc [krążek] jest zainspirowany nocnym życiem, sceną dj’ską. Wyszedł więc znacznie bardziej elektroniczny niż rzeczy, które stworzyliśmy przedtem. I tak właśnie było, że nie usiedliśmy jak zawsze z gitarą i instrumentami. Tom tym razem zasiadł przy syntezatorze, mieliśmy nasze własne domowe studio, więc po prostu zaczęliśmy programować. Jest to zdecydowanie inne niż to, co stworzyliśmy przedtem.

Czytaj więcej

Instagram – 23.01 & 24.01

24.01:

1. Bill: To ten czas… #rehearsals #feelitallworldtour
(próby, światowa trasa Feel It All)

2. Bill: #lany #ILYSB

Czytaj więcej

MTV News z TH – cz. 3

Bill: Hej, jesteśmy Tokio Hotel, a to nasze modowe wspomnienia.

*2005*

Bill: Myślę, że to zdjęcie… Po prostu bardzo je lubię, bo dopiero zaczynaliśmy i to było nasze pierwsze rozdanie nagród, więc to był pierwszy raz, kiedy zdobyliśmy jakąś nagrodę. Nie rozmawialiśmy o tym, co zamierzamy na siebie ubrać, po prostu założyliśmy cokolwiek.
Tom: Tak jak dziś. Nic się nie zmieniło.
Bill: Nie założyłbym tego ponownie, ale bardzo lubię to zdjęcie. Widzę [w nas] to podekscytowanie.

Czytaj więcej

MTV News z TH – cz. 2

Tokio Hotel chcieliby zagrać z Aerosmith, Davidem Bowie i Jessiką Albą. Nie przejmują się tym, czy ona śpiewa czy nie.

Każdy muzyk ma kogoś takiego. Mają w swoich głowach listę wszystkich niesamowitych artystów, z którymi chcieliby współpracować, jeśli tylko mogliby do nich zadzwonić.

Tokio Hotel nie są inni. Podczas gdy przygotowują się do trasy promującej Kings Of Suburbia, chłopcy usiedli na chwilę dla MTV News, by porozmawiać o liście artystów, z którymi chcieliby współpracować w swojej karierze i niektóre z nazwisk mogą Was zaskoczyć.

Steven Tyler albo całe Aerosmith
Tom: Trudno powiedzieć, bo czasami kogoś lubisz, a potem poznajesz go i przestajesz lubić. Zawsze trudno to powiedzieć, bo kiedy chcesz z kimś pracować, musisz polubić go też prywatnie. Naszymi bohaterami z dzieciństwa byli Aerosmith i współpraca z nimi czy ze Stevenem Tylerem byłaby niesamowita.

Depeche Mode, David Bowie, ale żadnych dupków
Bill: Depeche Mode czy David Bowie. Mam na myśli to, że jest mnóstwo osób, z którymi współpraca byłaby niesamowita. Ale tak jak powiedział Tom, czasami boisz się poznać swoich idoli i że gdy ich spotkasz, powiesz „O Boże, są do bani, prywatnie są beznadziejni, nie chcę już z nimi pracować!” Zdarzyło mi się wiele razy, że kogoś lubiłem, poszedłem na jego koncert i spotkałem go po imprezie, gdzie okazało się, że ten ktoś jest dupkiem i nie chciałbym niczego z nim zrobić.

Jessica Alba, czy ona robi muzykę?
Tom: A Jessica Alba robi muzykę? Bo to byłaby również świetna współpraca.

źródło + video

Facebook TH – 21.01

Post użytkownika Tokio Hotel.

Tokio Hotel: Totalnie podobał nam się wywiad dla Rockpalast, dzięki jeszcze raz, Ingo, że przyleciałeś do LA!

MTV News z TH – cz. 1

Bill: Dostawaliśmy wszystko, od używanej bielizny po masę nagich zdjęć.
Tom: A Georg dostał ostatnio telefon i teraz wie, że ma syna.
Georg: To świetny prezent!
Tom: To jeden z najbardziej szalonych prezentów jak dotąd.

Bill: Ostatnim razem, gdy graliśmy w LA, przydarzyły nam się pewne szalone rzeczy. Nie pamiętam już, w którym miejscu to było…
Tom: Myślę, że to było w Avalonie.
Bill: Tak. Nasi fani wspięli się po ścianie do naszej garderoby. Zazwyczaj mamy ochronę na zewnątrz, przed drzwiami, więc nie zauważyli, że weszli jacyś ludzie. Wskoczyli też przez okno, usiedli z nami, powiedzieli „Hej, co tam?” a my na to „O, wow!”. W Ameryce Południowej przydarzyło nam się wiele takich dziwnych akcji. Tam fani są zawsze bardzo intensywni. W zasadzie kiedyś musieliśmy nawet przerwać koncert w Meksyku, bo ludzie przewracali się na siebie i powstała wielka dziura w samym środku tłumu. To było szalone.

TH w Young Hollywood

Bill: Hej Young Hollywood, jesteśmy Tokio Hotel, a to nasza piosenka „Love Who Loves You Back”.

Prowadzący przedstawia zespół i przyznaje, że chłopcy są zabawni i ma nadzieję, że będą się dobrze u niego bawić tak, jak za ostatnim razem kilka lat temu. Od tamtej pory jednak wiele się zmieniło. Bill żartuje, że trochę przytyli i się postarzeli. Prowadzący dodaje, iż dobre jest to, że ich muzyczna kariera nadal trwa. Bill opowiada, że wzięli sobie trochę wolnego i przez jakiś czas nie robili kompletnie nic, bo to także ważne i tego potrzebowali.
Następnie temat schodzi na piosenkę LWLYB. Prowadzący mówi, że on też wyznaje tę zasadę, o której śpiewa Bill. Ten zaś popiera go. Tom jednak przyznaje, że u niego jest odwrotnie i to jego zawsze wszyscy kochają. Prowadzący żartuje, że on sam też by odwzajemnił uczucia Toma.
Czytaj więcej