Show w Berlinie – 23.03

Koncert:

WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, DDM, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Meet & Greet:

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Pytania i odpowiedzi:

Chłopaki powiedzieli, że bilety na koncerty w drugiej części trasy w Europie będą tańsze. VIPy będą prawdopodobnie w tych samych cenach. Nie mieli pojęcia, że nie grali jeszcze na Białorusi, bo Bill myślał, że już tam byli. Tom przyznał, że chciałby współpracować z DJ-ami na Ibizie. Potwierdzili także, że w lato będą grać w Ameryce Południowej, być może w sierpniu, a w czerwcu prawdopodobnie podbiją Amerykę Północną. Daty mają ukazać się w kwietniu. Jesienią zaś chcieliby zagrać w hali O2 w Berlinie.

Przyjazd do klubu:

imgbox imgbox imgbox imgbox

Więcej – TUTAJ

+ video 1, video 2

Przyjazd do hotelu:

imgbox imgbox imgbox imgbox

Więcej – TUTAJ

Show w Hamburgu – 24.03

Tom w klubie po koncercie:

imgbox imgbox

Koncert:

WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, DDM, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Meet & Greet:

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Pytania i odpowiedzi:

Bill powiedział, że tabletki na koszulce „Feel It All” to aspiryna, którą bierzesz, kiedy masz kaca. Rozmawiali o emotikonach i Bill powiedział, że zazwyczaj używa serduszka, a Georg pigułek, strzykawek i serca. Tom dodał, że nigdy nie używał emoji, bo nie ma ich na telefonie, po czym Bill wyjaśnił mu, gdzie je znaleźć. Inna fanka spytała, co jeśli nastąpiłaby apokalipsa zombie. Georg odpowiedział, że wziąłby ze sobą kuszę, a Bill na to: „Ja mam Pumbę”.

TH w klubie:

imgbox imgbox imgbox imgbox

Więcej – TUTAJ

TH TV 2015 – odcinek 9.

Bill: Jesteśmy na planie teledysku „Feel It All”, który jest dla mnie wymarzonym projektem, ponieważ od zawsze byłem zafascynowany filmami „Kids”, „My, dzieci z dworca ZOO” i „Basketball Diaries”. To filmy, które oglądałem jak byłem bardzo młody. Zawsze chciałem zagrać ćpuna.
Dzień dobry ludzie, mam już zrobiony swój piękny makijaż. Dzisiaj kręcę kampanię dla L’Oréal. A tak serio to kręcimy dzisiaj kompletnie inny teledysk, dlatego sprawiliśmy, że wyglądam gorzej niż zazwyczaj rano. Będę grał narkomana, dlatego teraz muszę się ubrać.

Kamerzysta: Ok, akcja!
Mattias Erik Johansson (reżyser): Zatrzymaj się na chwilę, zakaszlnij i idź dalej.

Teraz możesz zacząć iść. Ok, chłopaki, dzięki! Świetnie!

Możesz usiąść na toalecie…

Musisz wykonać ten cały proces z igłą.

Czytaj więcej

Wywiad dla NDR.de

Dziennikarka: Pierwsze pytanie brzmi: Dlaczego wyszukaliście sobie tak szczególnych lokalizacji koncertów w tych 15 miejscach?
Bill: Całą ideą tej trasy było znalezienie tych wyjątkowych lokalizacji, miały to być właśnie albo jakieś legendarne kluby, albo miejsca w których normalnie nie oczekiwało by się żadnych elektro-imprez. Naszym pomysłem było to, aby przemienić te małe miejsca w nocne kluby. Nasze show jest elektroniczne, wymagało dużej produkcji, całe to show świateł, kostiumy… Weźmy na przykład kościół! To było ekstra! Powstał taki pomysł, bardzo nam się to spodobało i cieszyliśmy się, że nam na to pozwolono. Dziś urządzimy tam imprezę. Uważam, że to fajne. Podoba mi się ten kontrast między lokalizacją, a nowoczesnymi światłami, kostiumami. Myślę, że to będzie odjechane.
Dziennikarka: Było to zamierzone, że chcieliście mieć trochę więcej kontaktu z fanami w związku z tą całą trasą klubową?
Tom: Tak, absolutnie. Już od dawna chcieliśmy zrobić taką klubową trasę w małych miejscach i robiąc ten album mieliśmy taką możliwość. Było to już ustalone, zanim album został wydany. I tak jak już było powiedziane, chcieliśmy mieć nocne kluby z intymną atmosferą, chcieliśmy znów zobaczyć fanów, nie tylko tych w pierwszym rzędzie. Do tego wszystkiego mamy jeszcze różne pakiety, dzięki którym fani mogą się z nami spotkać przed lub po koncercie, rozmawiamy z nimi, prowadzimy ciekawe rozmowy, często bardziej interesujące niż wywiady (śmiech). I to funkcjonuje bardzo dobrze, znów mamy kontakt z publicznością, a trochę już za tym tęskniliśmy. Fajnie to wyszło. Sprawia frajdę.
Dziennikarka: To brzmi trochę męcząco. Dopiero co byliście 5 lat w LA, zrobiliście sobie przerwę. Dlaczego było to dla zespołu takie ważne?
Czytaj więcej

Show w Warszawie – 27.03

Koncert:

WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, DDM, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Meet & Greet:

image host image host image host image host

+ video – Bill mówi po rosyjsku „Kocham Cię Ksenia”

Więcej – TUTAJ

+ akcja dla Georga: ZDJĘCIE

Pytania i odpowiedzi:

M&G LWLYB rozpoczął się od śpiewania Georgowi „Zum Geburtstag viel Glueck”. Chłopaki początkowo nie załapali, o co chodzi, Bill powiedział „Zszokowaliście mnie, pomyślałem: „Czyje to urodziny?!””. Tom dodał, że składanie życzeń przed urodzinami przynosi pecha i zażartował, że życzy tego Georgowi. Georg podziękował za życzenia. Bill dodał, że fani są uroczy i słodcy.
Padło pytanie o wspólne wspomnienia Billa i Toma. Georg powiedział: „Oni zawsze są razem!” Bill zaczął opowiadać i odgrywać to wspomnienie. Powiedział: „Uwielbiam dzień, kiedy byliśmy z Tomem super mali i nas tata zabrał nas… jak to się nazywa po angielsku? Tam gdzie się pływa?” Wszyscy: „Swimming Pool?” Bill: „Nie, to nie basen. Tam gdzie….” Tom: „Takie publiczne.” Bill: „Tak, publiczne.” Wszyscy: „Lake, sea?” Bill: „Nie, coś jak basen, ale publiczny. Gdzie chodzą dzieci. Nieważne!… No więc tam dobrze się bawiliśmy… I nasz wzrok przyciągnęło tam coś… Bawiliśmy się z innymi dziećmi i Tom zaczął wołać: „O matko, ale super!” Po czym Bill wstał i zaczął udawać małego Toma, który gdzieś wskakiwał. Potem Bill mówił o tym, że Tom myślał, że to było super miękkie i wskoczył. Schylał się unosił ręce i pokazywał, jak Tom tam wpada. I kiedy wyszedł był cały brudny.
Kolejne pytanie było o najbardziej znienawidzone rzeczy. Bill: Nienawidzę, nienawidzę, kiedy ktoś drapie paznokciami o tablicę. Georg: O tablicę dokładnie! Bill: Jeszcze mam obrzydzenie do szczurów, nienawidzę szczurów! Szczury są najgorszą rzeczą na świecie. Pająki i krokodyle są do przeżycia. Ale szczury?! Nienawidzę ich!
Kolejne pytanie: Która z tras była najbardziej rock’n’rollowa? Bill: Sądzę, że ta trasa była najbardziej rock’n’rollowa! Tak, bo to mała produkcja i zazwyczaj na większych trasach produkcja jest większa i jest dużo rzeczy, nawet mamy oddzielne tourbusy więc nie muszę oglądać Georga przez cały czas. Ale na tej trasie wszyscy jesteśmy w jednym autobusie i wszystko jest zaplanowane, musimy zostawać na miejscu cały dzień więc czuję, że ta trasa jest najbardziej rock&rollowa.
Czytaj więcej

Tokio Hotel w PopXport

Narrator: Wydaje się, jakby czteroletnia przerwa nigdy nie miała miejsca. No, poza brakiem piszących fanek. Prawdopodobnie one też dorosły. Ale kiedy drzwi się otwierają, zaczyna się ten sam dziki bieg o najlepsze miejsca, co kilka lat temu. Zespół pojechał w trasę promować swój najnowszy album zatytułowany „Kings Of Suburbia”, na którym znajdują się tylko utwory anglojęzyczne. Król Bill rozpoczyna show piosenką „We Found Us”. Tokio Hotel celowo wybrali mniejsze kluby na koncerty.

Bill: Takie koncerty są kompletnie inne niż te grane w wielkich arenach, ale to wciąż produkcja na wysokim poziomie, ponieważ chcieliśmy zamienić te miejsca w klub nocny.
Tom: Chcieliśmy to zrobić już wcześniej, pierwotnie podczas poprzedniego albumu. Ale tym razem stworzyliśmy konkretny plan, zanim wydaliśmy płytę.

Czytaj więcej

MTV MMM 2015 – finał

Udało się! Tokio Hotel przeszli do finału i teraz rywalizują z grupą 30 Seconds to Mars. Głosowanie trwa do 03.04.2015 do godziny 18:00.

link do głosowania

EDIT (03.04):

Tokio Hotel wygrywają rywalizację z 50,7% głosów! Gratulacje, Aliens!

Tom: Hej, jesteśmy G’s z Tokio Hotel!
Bill: Hej ludzie, właśnie słyszeliśmy, że znów wygraliśmy MTV’s Musical March Madness, a w zasadzie to WY znów wygraliście! Dziękujemy bardzo za głosowanie, to szalone, a my jesteśmy mega szczęśliwi! Właśnie wróciliśmy z naszej trasy po Europie. Było niesamowicie, już tęsknimy za sceną, więc wkrótce zamierzamy znów ruszyć w drogę i kontynuować trasę z drugą jej częścią. Nie możemy się doczekać! Dziękujemy Wam bardzo za głosowanie, dziękujemy za tę nagrodę, jesteście niesamowici! Jesteście najlepszymi fanami na świecie! Dziękujemy Wam bardzo i do zobaczenia na trasie!
Tom: Dziękujemy!

Show w Wiedniu – 26.03

Koncert:

WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, DDM, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Meet & Greet:

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Pytania i odpowiedzi:

Fanka spytała, jakie bilety by kupowali, gdyby brali udział w Feel It All Club Experience i jak długo kolejkowaliby przed klubem. Bill odpowiedział, że kupiłby pakiet „Feel It All”, żeby się nie spinać. Jeśli miałby regularny bilet, a koncert zaczynałby się ok. 21-ej, przyszedłby pod klub o 20:30 i wszedłby do środka, kiedy wszyscy już dawno byliby wewnątrz. Kupiłby sobie drinka i stał na końcu, na środku płyty, żeby mieć dobry widok i móc tańczyć. Nie nagrywałby zbyt wiele na koncercie, bo zawsze widzi mnóstwo osób nagrywających koncert tylko po to, żeby mieć dobre filmiki na YouTube. Uważa, że to trochę przykre, bo wtedy nie korzysta się w pełni z show i on tak robił podczas festiwalu Coachella, aż w pewnym momencie to olał i zaczął się bawić. Myśli, że parę fotek jest okej, ale ważne jest, żeby się bawić i korzystać z czasu spędzonego na koncercie.
Inna fanka spytała, jakie pytanie zespół chciałby zadać fanom. Bill na to, że bardzo ciekawi go to, jakiej muzyki słuchają jego fani. Następna fanka powiedziała, że ma pytanie do Toma, na co Georg „jak długi jest jego…”, a fanka zaprzeczyła, że to bardzo krótkie (pytanie), na co Bill zażartował: „W tym rzecz!”. W końcu spytała, czy Tom miał kiedykolwiek Facebooka, na co on odpowiedział, że nigdy nie miał tam prywatnego konta nawet pod fałszywymi danymi, nie używa też Instagrama ani niczego takiego. Na telefonie nie ma również WhatsAppa, bo komórki używa tylko do dzwonienia i smsowania.
Inna fanka spytała, czy Bill lubi bańki mydlane, na co on odpowiedział, że uwielbia, ale nie widział ich podczas żadnego koncertu na trasie.
Kolejne pytanie jest o to, w którym momencie chłopaki poczuli, że potrzebują przerwy. Bill odpowiedział, że Tom w pewnym momencie stwierdził, że nie chce być już w zespole, mimo że nadal chce grać na gitarze, ale Tokio Hotel potrzebuje po prostu nowego gitarzysty. Bill nie chciał być bez niego w zespole, jednak Tom był już zmęczony. Ciągle byli w trasie i mieli dość bycia osobami publicznymi, dlatego zdecydowali, że się wycofają na jakiś czas, żeby odpocząć. Dodatkowo ktoś włamał się do ich domu i to przyczyniło się do tego, że podjęli ostateczną decyzję o wyprowadzce. Potrzebowali nowej inspiracji.
Następne pytanie było o to, czy Bill może wyobrazić sobie siebie jako modela tak jak modelował dla DSquared. Wokalista odrzekł, że jeśli byłby to jakiś dobry projekt, to czemu nie i jeśli polubiłby się z projektantami, to chętnie by to znów zrobił. Georg zażartował, że Bill mógłby przejść się po wybiegu w samej bieliźnie.
Dalej chłopaki powtarzali zwroty w austriackim dialekcie, mówili „Ziah di aus” (rozbierz się) i „Zwetschgensaft” (sok śliwkowy). Następnie inny fan spytał o to, do jakiego momentu ze swojej przeszłości chcieliby się cofnąć. Tom odrzekł, że do afterparty po VMA, bo dobrze się bawił. Georg odpowiedział, że wie, dlaczego. Bill na to, że cofnąłby się do Coachelli, bo to był dla niego wspaniale spędzony czas. Tańczył do samego rana na balkonie i było niesamowicie. Dodał, że był tam całkiem sam. Gustav odrzekł, że cofnąłby się do swojego ślubu, na co reszta chłopaków przytaknęła, że to było wielkie wydarzenie.
Kolejne pytanie było o najlepsze i najgorsze wspomnienie z dzieciństwa. Bill na to, że najgorsze to czasy szkoły, których nienawidził i niewiele chodził na zajęcia. Tom wtrącił, że najlepsze było przedszkole. Bill to potwierdził, bo mogli robić, co tylko chcieli, mieli tam swoje dziewczyny i było fajnie. Lubił także swoje urodziny spędzone w parku rozrywki.
Inna fanka spytała o to, jakiego koloru byłoby ich życie, gdyby była taka możliwość. Tom zażartował, że Georga byłoby czarne, mimo że to nie jest kolor, ale Georg jest po prostu ciemny. Bill spytał, czy może być w kolorze tęczy, na co fanka odpowiedziała, że nie, dlatego wokalista odrzekł, że życie ma wiele kolorów, każdy rok i każdy dzień jest inny i nie da się wybrać jednej barwy. Georg wybrał zieleń, a Tom mu przerwał słowami: „Nie, cholera, czarny! To ja wybieram zielony!”. Bill dodał, że wybrałby złoty.
Następne pytanie dotyczyło tego, skąd wzięła się inspiracja do LWLYB i tego, że ludzi powinno się akceptować takich jacy są. Bill odpowiedział, że zawsze tak czuł, że nie można kontrolować miłości i ludzie często podejmują decyzje wbrew miłości ze względu na pewne zasady i uprzedzenia. Bill uważa, że to absurd i w miłości nie ma żadnych zasad i nie ma co o tym dyskutować. Głupie są pytania o to, czy kocha się mężczyznę czy kobietę, bo nie da się zapanować nad tym, kogo się pokocha. Powinno się to po prostu zaakceptować, a z racji tego, że teledyski TH ogląda wiele osób, chciał to wszystkim przekazać.
Ostatnie pytanie dotyczyło tego, jak udaje im się zachować tę cierpliwość do fanów, na co Tom odpowiedział, że po koncercie trudno jest podnieść się z kanapy, żeby wyjść do fanów, ale z niewielką ilością alkoholu bez trudu się tu udaje. Dodał, że chcieli, aby ta trasa była bardziej intymna, chcieli poznać fanów i trochę z nimi porozmawiać, odpowiedzieć na pytania, które nie padają w nudnych wywiadach, w których ciągle muszą wyjaśniać, skąd wzięła się ich nazwa. Dla niego to lepsza szansa na bezpośrednią rozmowę, bo możesz dowiedzieć się wszystkiego, co cię interesuje i to był główny zamysł tej trasy.