TH TV 2015 – odcinek 9.

Bill: Jesteśmy na planie teledysku „Feel It All”, który jest dla mnie wymarzonym projektem, ponieważ od zawsze byłem zafascynowany filmami „Kids”, „My, dzieci z dworca ZOO” i „Basketball Diaries”. To filmy, które oglądałem jak byłem bardzo młody. Zawsze chciałem zagrać ćpuna.
Dzień dobry ludzie, mam już zrobiony swój piękny makijaż. Dzisiaj kręcę kampanię dla L’Oréal. A tak serio to kręcimy dzisiaj kompletnie inny teledysk, dlatego sprawiliśmy, że wyglądam gorzej niż zazwyczaj rano. Będę grał narkomana, dlatego teraz muszę się ubrać.

Kamerzysta: Ok, akcja!
Mattias Erik Johansson (reżyser): Zatrzymaj się na chwilę, zakaszlnij i idź dalej.

Teraz możesz zacząć iść. Ok, chłopaki, dzięki! Świetnie!

Możesz usiąść na toalecie…

Musisz wykonać ten cały proces z igłą.

Czytaj więcej

Wywiad dla NDR.de

Dziennikarka: Pierwsze pytanie brzmi: Dlaczego wyszukaliście sobie tak szczególnych lokalizacji koncertów w tych 15 miejscach?
Bill: Całą ideą tej trasy było znalezienie tych wyjątkowych lokalizacji, miały to być właśnie albo jakieś legendarne kluby, albo miejsca w których normalnie nie oczekiwało by się żadnych elektro-imprez. Naszym pomysłem było to, aby przemienić te małe miejsca w nocne kluby. Nasze show jest elektroniczne, wymagało dużej produkcji, całe to show świateł, kostiumy… Weźmy na przykład kościół! To było ekstra! Powstał taki pomysł, bardzo nam się to spodobało i cieszyliśmy się, że nam na to pozwolono. Dziś urządzimy tam imprezę. Uważam, że to fajne. Podoba mi się ten kontrast między lokalizacją, a nowoczesnymi światłami, kostiumami. Myślę, że to będzie odjechane.
Dziennikarka: Było to zamierzone, że chcieliście mieć trochę więcej kontaktu z fanami w związku z tą całą trasą klubową?
Tom: Tak, absolutnie. Już od dawna chcieliśmy zrobić taką klubową trasę w małych miejscach i robiąc ten album mieliśmy taką możliwość. Było to już ustalone, zanim album został wydany. I tak jak już było powiedziane, chcieliśmy mieć nocne kluby z intymną atmosferą, chcieliśmy znów zobaczyć fanów, nie tylko tych w pierwszym rzędzie. Do tego wszystkiego mamy jeszcze różne pakiety, dzięki którym fani mogą się z nami spotkać przed lub po koncercie, rozmawiamy z nimi, prowadzimy ciekawe rozmowy, często bardziej interesujące niż wywiady (śmiech). I to funkcjonuje bardzo dobrze, znów mamy kontakt z publicznością, a trochę już za tym tęskniliśmy. Fajnie to wyszło. Sprawia frajdę.
Dziennikarka: To brzmi trochę męcząco. Dopiero co byliście 5 lat w LA, zrobiliście sobie przerwę. Dlaczego było to dla zespołu takie ważne?
Czytaj więcej

Show w Warszawie – 27.03

Koncert:

WFU, GGAG, DOTS, CIG, FIA, LTL, NLYD, NOISE, KOS, INVADED, RRR, RESCUE ME, AUTOMATIC, SCREAMIN’, SW, MASQUERADE, THGNS, LWLYB, DDM, GD
Kliknij w tytuł, aby obejrzeć video

image host image host image host image host

Więcej – TUTAJ

Meet & Greet:

image host image host image host image host

+ video – Bill mówi po rosyjsku „Kocham Cię Ksenia”

Więcej – TUTAJ

+ akcja dla Georga: ZDJĘCIE

Pytania i odpowiedzi:

M&G LWLYB rozpoczął się od śpiewania Georgowi „Zum Geburtstag viel Glueck”. Chłopaki początkowo nie załapali, o co chodzi, Bill powiedział „Zszokowaliście mnie, pomyślałem: „Czyje to urodziny?!””. Tom dodał, że składanie życzeń przed urodzinami przynosi pecha i zażartował, że życzy tego Georgowi. Georg podziękował za życzenia. Bill dodał, że fani są uroczy i słodcy.
Padło pytanie o wspólne wspomnienia Billa i Toma. Georg powiedział: „Oni zawsze są razem!” Bill zaczął opowiadać i odgrywać to wspomnienie. Powiedział: „Uwielbiam dzień, kiedy byliśmy z Tomem super mali i nas tata zabrał nas… jak to się nazywa po angielsku? Tam gdzie się pływa?” Wszyscy: „Swimming Pool?” Bill: „Nie, to nie basen. Tam gdzie….” Tom: „Takie publiczne.” Bill: „Tak, publiczne.” Wszyscy: „Lake, sea?” Bill: „Nie, coś jak basen, ale publiczny. Gdzie chodzą dzieci. Nieważne!… No więc tam dobrze się bawiliśmy… I nasz wzrok przyciągnęło tam coś… Bawiliśmy się z innymi dziećmi i Tom zaczął wołać: „O matko, ale super!” Po czym Bill wstał i zaczął udawać małego Toma, który gdzieś wskakiwał. Potem Bill mówił o tym, że Tom myślał, że to było super miękkie i wskoczył. Schylał się unosił ręce i pokazywał, jak Tom tam wpada. I kiedy wyszedł był cały brudny.
Kolejne pytanie było o najbardziej znienawidzone rzeczy. Bill: Nienawidzę, nienawidzę, kiedy ktoś drapie paznokciami o tablicę. Georg: O tablicę dokładnie! Bill: Jeszcze mam obrzydzenie do szczurów, nienawidzę szczurów! Szczury są najgorszą rzeczą na świecie. Pająki i krokodyle są do przeżycia. Ale szczury?! Nienawidzę ich!
Kolejne pytanie: Która z tras była najbardziej rock’n’rollowa? Bill: Sądzę, że ta trasa była najbardziej rock’n’rollowa! Tak, bo to mała produkcja i zazwyczaj na większych trasach produkcja jest większa i jest dużo rzeczy, nawet mamy oddzielne tourbusy więc nie muszę oglądać Georga przez cały czas. Ale na tej trasie wszyscy jesteśmy w jednym autobusie i wszystko jest zaplanowane, musimy zostawać na miejscu cały dzień więc czuję, że ta trasa jest najbardziej rock&rollowa.
Czytaj więcej

Tokio Hotel w PopXport

Narrator: Wydaje się, jakby czteroletnia przerwa nigdy nie miała miejsca. No, poza brakiem piszących fanek. Prawdopodobnie one też dorosły. Ale kiedy drzwi się otwierają, zaczyna się ten sam dziki bieg o najlepsze miejsca, co kilka lat temu. Zespół pojechał w trasę promować swój najnowszy album zatytułowany „Kings Of Suburbia”, na którym znajdują się tylko utwory anglojęzyczne. Król Bill rozpoczyna show piosenką „We Found Us”. Tokio Hotel celowo wybrali mniejsze kluby na koncerty.

Bill: Takie koncerty są kompletnie inne niż te grane w wielkich arenach, ale to wciąż produkcja na wysokim poziomie, ponieważ chcieliśmy zamienić te miejsca w klub nocny.
Tom: Chcieliśmy to zrobić już wcześniej, pierwotnie podczas poprzedniego albumu. Ale tym razem stworzyliśmy konkretny plan, zanim wydaliśmy płytę.

Czytaj więcej

Sesje zdjęciowe – nowe zdjęcia

Superior Magazine – zdjęcia: Marc Huth

image host image host image host image host image host image host image host

Interview Magazine – zdjęcia: Brad Eltermann

image host image host image host image host

Cała galeria: TUTAJ

MTV MMM 2015 – finał

Udało się! Tokio Hotel przeszli do finału i teraz rywalizują z grupą 30 Seconds to Mars. Głosowanie trwa do 03.04.2015 do godziny 18:00.

link do głosowania

EDIT (03.04):

Tokio Hotel wygrywają rywalizację z 50,7% głosów! Gratulacje, Aliens!

Tom: Hej, jesteśmy G’s z Tokio Hotel!
Bill: Hej ludzie, właśnie słyszeliśmy, że znów wygraliśmy MTV’s Musical March Madness, a w zasadzie to WY znów wygraliście! Dziękujemy bardzo za głosowanie, to szalone, a my jesteśmy mega szczęśliwi! Właśnie wróciliśmy z naszej trasy po Europie. Było niesamowicie, już tęsknimy za sceną, więc wkrótce zamierzamy znów ruszyć w drogę i kontynuować trasę z drugą jej częścią. Nie możemy się doczekać! Dziękujemy Wam bardzo za głosowanie, dziękujemy za tę nagrodę, jesteście niesamowici! Jesteście najlepszymi fanami na świecie! Dziękujemy Wam bardzo i do zobaczenia na trasie!
Tom: Dziękujemy!

Wywiad audio dla Planet 105

zdjęcie

Dziennikarka: Jestem taka zdenerwowana, czekałam na ten moment od 10 lat.
Bill: Oh, wow.
Dziennikarka: Zaczynaliście z niemieckimi piosenkami, ale wasz najnowszy album został nagrany w języku angielskim. Wielu fanów chciałoby, żebyście znów zrobili coś po niemiecku. Doczekamy się tego jeszcze kiedyś, czy zdecydowaliście, że teraz będziecie już wszystko wydawać po angielsku?
Bill: Nie powiem, że nigdy już niczego nie nagramy po niemiecku, po prostu obecnie wolimy pisać po angielsku. Ale wyobrażam sobie, że zrobimy to jeszcze kiedyś, w przyszłości.
Dziennikarka: Jesteście ze sobą już bardzo długo. Jakim cudem wasza przyjaźń wciąż trwa?
Georg: Znamy się na wylot, wiemy więc jak działać w danych sytuacjach.
Gustav: Pamiętam bójkę z Billem, ale…
Georg: Ale to było 12 lat temu.
Dziennikarka: Wasza trasa jest tym razem ograniczona, kluby w których gracie są mniejsze. Staliście się bardziej nowocześni?
Bill: Trasa była…
Tom: Nie powiedziałbym, że staliśmy się „bardziej nowocześni”.
Bill: Nie, trasę zaplanowaliśmy się zanim album w ogóle został wydany, bo nasi fani bardzo chcieli, żebyśmy zaczęli grać w małych klubach. Urządzaliśmy także spotkania z fanami, ponieważ chcieliśmy mieć z nimi większy kontakt, co jest ciężkie do zaoferowania, jeśli gra się w wielkich arenach. Planujemy, natomiast, część drugą trasy, podczas której chcemy zagrać w większych miejscach, ale póki co – jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy.
Dziennikarka: Jak zakraść się do waszego tourbusa?
Bill: Byłoby ciężko, w sumie to nie wiem jak.
Gustav: To jest niemożliwe.
Georg: Jeśli ktoś chce wejść to musi być nagi.
Dziennikarka: Dobra wskazówka.
Tom: Możesz mieć spore szanse jeśli pokażesz biust na naszym koncercie, bo, muszę przyznać, dawno nikt tego nie zrobił. Nie wiem czy to dlatego, że nasza publiczność dorasta, ale kiedyś widywaliśmy więcej cycków.

Tłumaczenie: Gabi

MTV MMM 2015 – runda 4.

W półfinale Tokio Hotel rywalizuje z zespołem Walk The Moon. Starcie potrwa do 31.03 do godziny 18:00, po którym czeka nas finałowa rozgrywka! Pomóżcie Tokio Hotel wygrać kolejną rywalizację, głosując TUTAJ.