Na oficjalnej stronie zespołu Tokio Hotel możemy znaleźć daty tras,galerię zdjęć,filmy,sklep z różnymi produktami i, między innymi,BLOG Toma.
Jest tam zarezerwowane miejsce dla gitarzysty zespołu,który kocha wstawiać różne niecodzienne filmy.
Mixtv.com.br : Tom Kaulitz, blogerem!
W rosyjskim programie…
W programie „Stars Light Up” („Świecące gwiazdy”- przyp. tłumacza) nadawanym na kanale MuzTV w Rosji został stworzony ranking najbardziej narcystycznych gwiazd. Bill w notowaniu tym zajął 22 pozycję.
Historia czerwonego dywanu VMA
W artykule na temat „historycznych” przyjazdów gwiazd na czerwony dywan VMA pojawiły się wzmianki o TH.
„30 Seconds to Mars, T-Pain, Tokio Hotel i Snoop Dogg – wszyscy dokonali niezapomnianych przyjazdów.
Każdy może przyjechać na rozdanie nagród w nudnej, starej limuzynie. Ale kiedy artyści przygotowują się do przyjechania na rozdanie Video Music Awards, lubią wymyślać naprawdę duże rzeczy – jak monster trucki, słonie, jachty (…).
Tokio Hotel przyjechali ogromnym monster-truckiem (…)”
źródło || tłumaczenie: Soiree
TH W PRASIE- BELGIA- TŁUMACZENIE
„Nowy album jest już właściwie gotowy!” – tłumaczenie artykułu
Jak wiadomo Tokio Hotel pracują obecnie nad swoim nowym albumem. Po pogłoskach z 2005 roku nt. rozpadu zespołu, dzisiaj jest już jasne, że Bill Kaulitz i jego brat Tom nie cierpią na brak kreatywności. Podczas gdy inne zespoły wyjeżdżają samotnie do górskich schronisk, by znaleźć inspirację, Bill i Tom Kaulitzowie muszą jedynie otworzyć swój laptop – a już tekstów do wyboru, do koloru. Tokio Hotel znajdują się po paru publicznych wystąpieniach w toczącym się procesie twórczym.
Według magazynu „InRock” Tom na pytanie ile piosenek mają już gotowych odpowiedział: „Jeśli mowa o numeracji piosenek, to mamy ich wystarczająco, żeby iść do studia. Ale nie chcemy tego. Będziemy kontynuować pisanie i spisywanie naszych pomysłów, a produkcja pójdzie dalej…”. Bill wtrąca: „Nie możemy powiedzieć dokładnie ile mamy piosenek. Na naszych laptopach jest wiele kawałków, które napisaliśmy od 2000 roku. Wzięliśmy stamtąd kilka tekstów i trochę je zmodyfikowaliśmy. Trudne jest stwierdzenie, ile ich napisaliśmy. W każdym razie stworzyliśmy tego wiele. Górę piosenek!”
No tak, a więc powodzenia podczas aranżowania kawałków i nie pozwólcie swoim fanom długo czekać, ponieważ oni są już zniecierpliwieni!
źródło || tłumaczenie: Soiree
"Nowy album jest już właściwie gotowy!" – tłumaczenie artykułu
Jak wiadomo Tokio Hotel pracują obecnie nad swoim nowym albumem. Po pogłoskach z 2005 roku nt. rozpadu zespołu, dzisiaj jest już jasne, że Bill Kaulitz i jego brat Tom nie cierpią na brak kreatywności. Podczas gdy inne zespoły wyjeżdżają samotnie do górskich schronisk, by znaleźć inspirację, Bill i Tom Kaulitzowie muszą jedynie otworzyć swój laptop – a już tekstów do wyboru, do koloru. Tokio Hotel znajdują się po paru publicznych wystąpieniach w toczącym się procesie twórczym.
Według magazynu „InRock” Tom na pytanie ile piosenek mają już gotowych odpowiedział: „Jeśli mowa o numeracji piosenek, to mamy ich wystarczająco, żeby iść do studia. Ale nie chcemy tego. Będziemy kontynuować pisanie i spisywanie naszych pomysłów, a produkcja pójdzie dalej…”. Bill wtrąca: „Nie możemy powiedzieć dokładnie ile mamy piosenek. Na naszych laptopach jest wiele kawałków, które napisaliśmy od 2000 roku. Wzięliśmy stamtąd kilka tekstów i trochę je zmodyfikowaliśmy. Trudne jest stwierdzenie, ile ich napisaliśmy. W każdym razie stworzyliśmy tego wiele. Górę piosenek!”
No tak, a więc powodzenia podczas aranżowania kawałków i nie pozwólcie swoim fanom długo czekać, ponieważ oni są już zniecierpliwieni!
źródło || tłumaczenie: Soiree
Durch die Nacht mit Bill Kaulitz und Wolfgang Joop – Part 1-3
Joop:Kiedy jestem w Paryżu, mam taką obsesję na punkcje pracy, że naprawdę nie wiem, co innego mógłbym tu robić. Podczas tygodnia mody, wszystko jest tak zapełnione, że nie ma szansy na zrobienie rezerwacji, ponieważ, jak widzisz, muszę znaleźć nowy „kształt” każdego sezonu, bo jeśli tego nie zrobię, to nie będzie zabawy podczas pracy. I myślę że mój gość, Bill, także znalazł „kształt” ale będzie musiał odłożyć go na bok i znaleźć nowy wkrótce.
Żenująca wpadka Billa
Bill: Nie wstydzę się tego aż tak bardzo, ale w Lonzert, Herford byłem bardzo zakłopotany. Kiedy grałem piosenkę „Schrei” chciałem mieć kogoś z publiczności na scenie, żeby zaśpiewał ostatnią zwrotkę ze mną. Po prostu wskazałem na kogoś i powiedziałam: „Wybieram tego młodzieńca, znasz słowa?” Powiedział, że zna, a kiedy zapytałem go o imię, stało się coś niewiarygodnego! Odpowiedział: „Mam na imię Jasmine”. Boże, ale mi wstyd…