Wywiad dla dw.com

Tokio Hotel: „Bill poczuł się osobiście dotknięty wyborem Trumpa”

Tokio Hotel wrócili: w piątek ukazuje się ich piąty album „Dream Machine”. Pytaliśmy zespół najsłynniejszych niemieckich bliźniaków o muzyczną niezależność, niemieckie teksty i wybory w Stanach Zjednoczonych.

Wasz piąty album nosi tytuł „Dream Machine” (machina snów – przyp. tłum.). O czym śnią członkowie Tokio Hotel w 2017 roku?
Bill:
Mamy poczucie, że po prostu skonstruowaliśmy własną maszynę snów i robimy już tylko to, na co mamy ochotę. Naprawdę rozkoszowaliśmy się tą produkcją i stworzyliśmy album naszych marzeń. A tą trasą osiągniemy nasz wymarzony świat.

Tym razem naprawdę zrobiliście prawie wszystko sami. Tom jest głównym producentem, czy jest też dyktatorem, jeśli chodzi o brzmienie?
Czytaj więcej

O czym śpiewa Bill na „Dream Machine”?

W najnowszym wywiadzie dla niemieckiego radia VHR, chłopaki opowiedzieli trochę o nadchodzącej płycie. Zdradzili, o czym będzie każda kolejna piosenka, jednocześnie potwierdzając tracklistę. Oto czego możecie spodziewać się po konkretnych tytułach:


Something New: otwiera album i opisuje lęk przed byciem wycofanym z życia. Mówi o wrażeniu, że przeżyłeś już wszystko w swoim życiu, ale także o uczuciu poszukiwania czegoś nowego, potrzebie stworzenia czegoś innego i eksperymentowania z nowymi rzeczami.
Boy Don’t Cry: utwór jest o tym, by dostrzegać, że na świecie jest o wiele więcej rzeczy niż myślimy, nawet jeśli mówi nam to tylko głos w głowie.
Easy: to powrót do czasów beztroskiego dzieciństwa.
What If: jest o utraconych możliwościach.
Elysa: bardzo ciężki i mroczny utwór. Opowiada o tym, jak można żałować otwarcia się przed innym człowiekiem.
Dream Machine: jest o świecie Tokio Hotel, o wolności, marzeniach, pragnieniach, przygodach i możliwościach, w których możesz się kompletnie zatracić i z których nie chcesz się uwolnić, bo nagle wszystko stało się możliwe.

Cotton Candy Sky: ukazuje idealne miejsce po imprezowej nocy – kiedy oglądasz wschód słońca i czujesz satysfakcję z tego, kim jesteś i gdzie się znajdujesz.
Better: opisuje moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że jest lepiej, gdy jesteś sam niż gdybyś miał być ze złą osobą.
As Young As We Are: pokazuje sprzeczność bycia młodym, czując się naprawdę staro.
Stop, Babe: jest o byciu niegotowym na kogoś nowego i lęku przed skrzywdzeniem innego człowieka.

źródło

LaLa Berlin w Kopenhadze 01.02.2017

01:49
Bill: Przede wszystkim bardzo podoba mi się show, uważam, że to bardzo mocna kolekcja, podobała mi się. Jest bardzo odmienna, nowa, świeża i ekscytująca. Zwłaszcza podobały mi się stylizacje ze skórzanymi wstawkami, także buty. Swietnie się bawiłem, spędziłem tu miło czas. Podoba mi się to, że na pokazie zawsze są drinki i każdy ciągle pije, to dobrze. Nie, ale to było naprawdę piękne show, piękna kolekcja

3:28

Pytanie: Czy masz swoją ulubioną stylizację z show? Albo który moment podobał ci się najbardziej?
Bill: Podobają mi się napisy na wszystkich częściach ubrań, uważam, że to niesamowite, wydaje się takie nowe i świeże. Podobają mi się także skórzane rzeczy. Uważam, że skóra z nadrukiem lamparta wyglądała świetnie. Podobają mi się też buty, ale myślę, że skórzane rzeczy podobały mi się najbardziej. Uwielbiam jej (LaLa) płaszcze, zawsze są świetne. Uważam, że zawsze projektuje świetne płaszcze, są moimi ulubionymi.

Zdjęcia:

Czytaj więcej

Billy w Galoremag.com

Billy Kaulitz z Tokio Hotel opowiada o swojej nowej EPce i o tym, dlaczego obcy istnieją

Powiedziałeś, że twój solowy projekt – BILLY – jest eksperymentowaniem ze swoim własnym brzmieniem. Czemu właśnie teraz nadszedł odpowiedni czas na nagranie solowego albumu?
Bill:
Nie jestem pewien, czy ten czas jest odpowiedni. Pracowałem nad tym przez jakiś czas i w zasadzie nigdy nie miałem zamiaru tego wydawać. Przez cały zeszły rok byłem w trasie koncertowej, a wraz z zespołem jesteśmy właśnie w przerwie pomiędzy albumami, więc miałem trochę czasu, by się na tym skoncentrować. Sprawy się po prostu zbiegły i nadszedł odpowiedni moment, aby wydać EPkę. Byłem na to gotowy. Atmosfera temu sprzyjała.

Czytaj więcej

Jojo Wright i Billy

Na początek Jojo pyta, czy jest pierwszą osobą, która usłyszała singiel Billy’ego. Ten odpowiada, że poza ekipą produkcyjną, jest pierwszy. Następnie zadaje pytanie, którym notorycznie zasypują go fani Tokio Hotel – kiedy i dokąd Billy ruszy w trasę? Wokalista odpowiada, że nie będzie trasy koncertowej, bo na początek chce zrobić jakby wystawę swojej książki w czterech miastach. Opowiada, że do pierwszej piosenki „Love don’t break me” nagrali krótki film i chce pokazać wielkie kadry z tego materiału, puścić piosenkę wraz z teledyskiem. Jest bardzo podekscytowany, bo był mocno zaangażowany w całą produkcję. Dodaje, że Tom zajmował się produkcją EPki. Przyznał, że w związku z jego solowym projektem na pewno będzie więcej wydarzeń na całym świecie. W odpowiedzi na pytania fanów wyznaje, że na EPce nie ma żadnej kolaboracji. Opowiada, że proces tworzenia był nieco odmienny od tworzenia z zespołem, ponieważ samodzielnie dużo pisał i pracował wyłącznie z ludźmi, z którymi naprawdę chciał pracować. Materiał jest bliski jego sercu, piosenki tworzył od bardzo dawna i w ogóle się z tym nie spieszył, bo nie planował ich wydawać.
Czytaj więcej

Fashion Week – Lala Berlin

Mercedes-Benz Fashion Week – Lala Berlin Show (19.01.2016)

image host image host image host image host

Więcej zdjęć – TUTAJ

Ponowne spotkanie całkiem odmiennych charakterów z Billem Kaulitzem podczas imprezy Lala Berlin. Obecnie ten Kalifornijczyk z wyboru zajmuje się nowym albumem Tokio Hotel w swojej ojczyźnie. Fashion Week się rozpoczął, witamy różnorodność!

Dziennikarz: Jesteś stylowym mężczyzną. Jest taka możliwość, że zajmiesz się także modą?
Bill: Zdecydowanie, to od dawna moje wielkie marzenie, już od dziecka rysowałem [swoje projekty], a mama później je szyła. Moja kolekcja jest już gotowa, czekam tylko na odpowiedni moment.

Wspaniale jest znów być w ojczyźnie, jak twierdzi Bill, ale nie na stałe.

Bill: W LA jest po prostu swobodniej, mogę się wmieszać między tych wszystkich ludzi i zostawić za sobą fotografów, którzy muszą wybierać między Bradem Pittem i Britney Spears, jest wielu innych ludzi do fotografowania i razem z Tomem możemy się tam całkowicie ukryć. Odnaleźliśmy tam całkowicie prywatne życie, o którym wcześniej tylko marzyliśmy.

Czytaj więcej

Bill i Georg w Berlinie – hotel Adlon

Tokio Hotel na wernisażu Jochena Blume w hotelu Adlon – Berlin, 13.01.2016

imagebam.com imagebam.com imagebam.com imagebam.com
Więcej zdjęć – TUTAJ

To miał być spokojny wernisaż z wystawą zdjęć profesora Jochena Blume. Ale potem z zaskoczenia pojawił się Bill Kaulitz ze swoim kolegą z zespołu Georgiem Listingiem. Hotel Adlon był cały dla Tokio Hotel!

Lampy błyskowe. Tłum. Pisk! Dorosłe kobiety stały się nerwowe, kiedy Bill pojawił się na głównym piętrze luksusowego hotelu. „Jesteśmy właśnie w Berlinie, aby pracować nad naszym nowym albumem„, mówi Bill. Ma zostać wydany jeszcze w tym roku. Ale najpierw wiosną ukaże się jego solowy album. Przez kilka tygodni zespół nudził się w Berlinie. Bill: „Moim marzeniem jest pójść do Berghain.” Ale do tej pory chadza głównie do Soho House.

A co robi w Adlonie? Bill: „Nasza dobra znajoma Patricia Cronemeyer organizowała tę wystawę. To oczywiste, że się tu zatrzymaliśmy!”
Patricia Cronemeyer to nie tylko dobra znajoma zespołu. Jest także prawnikiem muzyków.

Wszyscy byli zgodni: zdjęcia profesora Jochena Blume są światowej klasy! Chłopcy z Tokio Hotel nie znaleźli się jednak przed obiektywami tak jak światowe gwiazdy Sophia Loren czy Roma Schneider i Alain Delon.

źródło 1, źródło 2, źródło 3, źródło 4

Wywiad dla GeometriaTV

Czytaj więcej