2. Nowy album Tokio Hotel: Mówiąc o zwlekaniu – niemieccy rockmani z Tokio Hotel są za długo poza grą. Nie chodzi tylko o ekscytację niecierpliwiących się fanów, którą mogliśmy zobaczyć podczas turnieju Musical March Madness czy O Music Awards, ale warto zauważyć, że nie otrzymaliśmy żadnych oficjalnych informacji na temat nowego albumu od kiedy w 2010 roku zostały wydane „Best of” i albumy live. Czy chłopaki boją się, że doprowadzą do międzynarodowej paniki kiedy miliony fanów z całego świata jednocześnie zemdleją z radości, gdy płyta w końcu się ukaże? Zdaje się, że chodzi właśnie o to.
MTV chce powrotu TH!
Czy oni ratują DSDS?
Dlaczego zdecydowaliście się zostać jurorami DSDS?
Bill: Zdecydowaliśmy się wziąć udział w tym programie, bo to najlepszy program dla młodych talentów. W związku z tym, zwycięzca ma zapewniony idealny start w branży muzycznej – gwarantowany hit numer 1 i sukces pierwszego albumu. Dodatkowo zwycięzca dostaje także 500,000 euro. To mnóstwo pieniędzy, z którymi można nadal pracować jako muzyk, nawet po DSDS.
Czy życzylibyście sobie takiego początku z Tokio Hotel?
Bill: Tak, nasza historia to historia Kopciuszka, która już prawie nie zdarza się w przemyśle muzycznym. Zostaliśmy odkryci w klubie w naszym rodzinnym mieście. Obecnie wytwórnie muzyczne nie chcą wydawać na nic pieniędzy. Nie ma zbyt wielu poszukiwaczy talentów, którzy wypatrują jakiś zespół i inwestują w niego, tak jak 10 lat temu.
Tom: Przemysł muzyczny drastycznie się zmienił, teraz to jedyny sposób, by osiągnąć jakiś sukces. W USA niektórzy artyści zasiadają w jury takich programów na długo, by dać ambitnym artystom potrzebną im moc.
Bill: Mariah Carey i Steven Tyler, Jennifer Lopez i Britney Spears siedzą w jury, by szukać nowych talentów.
Wywiad dla Süddeutsche Zeitung
„To była ciężka praca” – czy chcecie czy nie: Tokio Hotel powrócili i chcą pozostać na długo. Bliźniacy Tom i Bill Kaulitz mówią o swojej szkole, talent-show, narkotykach i AC/DC.
Długo nie było nic słychać o Tokio Hotel. Minęło ponad 7 lat, od kiedy ich singiel „Durch den Monsun” napełnił dojrzewające nastolatki niespotykaną ekstazą, zmuszając jednocześnie publicystów do zadziwiającej analizy. Bill Kaulitz, androgeniczny i z szaloną fryzurą, oraz jego o 10 minut starszy brat bliźniak Tom stali się chłopcami z plakatów w pokojach niemieckiej młodzieży kiedy mieli po 15 lat. Wtedy też rozpoczęła się sprzedaż miliona ich płyt. W ostatnich latach, było cicho wokół braci Kaulitz, którzy przenieśli się do Los Angeles. Teraz, gdy mają po 23 lata, bliźniacy wracają jako jurorzy w programie „Deutschland sucht den Superstar” emitowanym na kanale RTL. Nagrania odbyły się w Bad Driburg, położonym na westfalskim pustkowiu, wewnątrz kompleksu hotelowego górnej klasy z wielopoziomowym parkingiem. Z przodu sali konferencyjnej znajdują się okna, długi rząd fanów stoi dookoła, mają przynajmniej po 17/18 lat. Była supergwiazda wśród nastoletnich fanów dołącza do nas przy stole: Chłopcy są zbyt starzy, aby być rozpieszczani i za młodzi, by przestrzegać zasad.
Bill: Myślę, że niemieckie społeczeństwo odczuwa naszą przerwę tak, jakby była o wiele dłuższa niż w rzeczywistości. Po wydaniu naszego ostatniego albumu byliśmy w wielu krajach Ameryki Południowej i w Japonii i po tym chcieliśmy po prostu żyć.
Jakimi jurorami są bliźniacy?
Bill i Tom Kaulitz są w tym roku nowymi jurorami talent show „Deutschland sucht den Superstar”, które rozpocznie się 5 stycznia o 20.15 na antenie RTL. Bliźniaki stali się znani i popularni razem ze swoim zespołem Tokio Hotel, z którym sprzedali niezliczone ilości płyt i podróżowali w ramach tras koncertowych po całym świecie. Spotykając „supergwiazdy” Billa oraz Toma rzekomo można być zaskoczonym: obaj są uprzejmi, mili, wyżsi niż mogłoby się wydawać i nadal różni od siebie. W jednym są jednak zgodni – show jest dla nich ogromną zabawą i powinno nią być również dla widzów, jak i fanów zespołu.
Dlaczego zdecydowaliście się na bycie jurorami w DSDS?
Bill: Zdecydowaliśmy się na to show, ponieważ jest ono jednym z najlepszych. Dzięki niemu zwycięzca ma idealny start w przemyśle muzycznym. Właściwie ma zagwarantowany hit numer jeden oraz sukcesy z albumem, a oprócz tego otrzymuje pół miliona Euro. To niewyobrażalnie dużo pieniędzy, dzięki którym można zdziałać jeszcze więcej jako muzyk.
Tom: Pasowało nam to również czasowo, gdybyśmy nie zrobili tego teraz, nie moglibyśmy zrobić tego już nigdy.
Bill: DSDS to show, w które najbardziej wierzymy. Klasyczny talent show z dużym wsparciem dla zwycięzcy.
Nowe jury ma uratować DSDS?
Od 2011 do 2012 „Dschungelcamp” (niemieckie reality show – przyp.tłum.) straciło średnio ponad 900 tysięcy widzów. Jednak jeszcze gorzej spisywało się DSDS. Bilans tego dawnego czołowego programu RTL w porównaniu do poprzedniego roku to minus 1,28 miliona widzów!
Kanał stara się znaleźć ratunek w trójpokoleniowym jury. Obok zrzędzącego dziadka Bohlena (58) siedzą wokalista Culcha Candela Mateo (34) jak również bliźniaki z Tokio Hotel – Bill i Tom Kaulitz (23). W rozmowie z TV Movie ostrzegają oni swoich kandydatów: „Przygotujcie się dobrze”, mówi Bill. „Nie mam najmniejszej ochoty na pomyłki w tekście czy zgadywanie melodii.” Tom zaś dorzuca „Wszystkim dziewczynom mogę powiedzieć: załóżcie coś krótkiego. W końcu to męskie jury!”.
Nadeszły trudne czasy dla kandydatów. Ale przecież mają oni ogromną motywację: zwycięzca otrzyma 500 tysięcy Euro!
Wywiad dla IN
Bill: Zdecydowanie format. Zdecydowaliśmy się na DSDS, ponieważ jest to tradycyjne casting show, które posiada ogromny potencjał rozrywkowy, a uczestnikom umożliwia rozpoczęcie pełnej sukcesów kariery. Steven Tyler, lider Aerosmith, zasiada w jury amerykańskiej wersji DSDS, to świadczy o jakości programu.
Czytaj więcej
Wywiad o DSDS
Co skłoniło Was do podjęcia pracy w roli jurorów DSDS?
Bill: W ostatnich latach próbowaliśmy całkowicie wycofać się z życia publicznego, aby wrócić do studia i przede wszystkim zrobić sobie przerwę. Ten rok po prostu pasował do prośby DSDS, a równolegle mogliśmy realizować aktualną i nieprzerwaną pracę w studio.
Tom: Dotąd pory odrzucaliśmy wszystkie tego typu propozycje.
Bill: Zawsze też powtarzaliśmy, że jeśli kiedyś zostaniemy jurorami, to tylko w oryginalnym show największego formatu.
Tom: Ostatni impuls dał nam Steven Tyler, który w ostatnich latach był jurorem amerykańskiej wersji DSDS (American Idol)! Uważamy to za właściwe, że programy castingowe stawiają na artystów w roli jurorów, dzięki temu nabierają szczerości i muzycznych wymagań.
W czym widzicie sukces DSDS?
Bill: Sądzę, że jest to show o najwyższej jakości produkcji i dające zwycięzcy najlepszy start w komercyjny sukces.
Tom: DSDS ma w sobie coś tradycyjnego. Jest to show castingowe klasycznego formatu i prawdopodobnie dlatego zawsze zyskuje taką popularność.
Czytaj więcej
TH w prasie!
Żegnaj Los Angeles, witaj Bollywood? Całkiem możliwe, że Bill i Tom z Tokio Hotel wyjadą niebawem do Indii – na jakiś czas. Ten sekret ujawnili Bill i Tom w telewizji – w wywiadzie do programu ‚TV Digital’.
„To jest moje wielkie marzenie, ponieważ to kraj, w którym nigdy nie byliśmy”, mówi Tom. „Nasze pragnienie wyjazdu do Indii wzbudził fakt, że słyszeliśmy o tym kraju wiele pozytywnych rzeczy. Na pewno wybiorę się na wycieczkę motocyklem przez Indie.”
Dzięki Tokio Hotel 10 edycja programu „DSDS” znów jest w szczytowej formie, a bliźniacy Bill i Tom uzupełniają jury przy Dieterze Bohlenie. „Współpraca z nim idzie bardzo dobrze”, mówi Bill. „‚DSDS’ jest najlepszym niemieckim programem typu talent-show i zapewnia najbardziej realistyczne wprowadzenie do branży muzycznej.”
Wbrew ogólnej tendencji spadku popularności takich programów, teraz możemy zobaczyć jego ożywienie: „Coraz więcej artystów postanawia usiąść w jury w konkursach talentów, np. Britney Spears, wokalista Aerosmith Steven Tyler albo Mariah Carey”, tłumaczy Bill. „Jestem przekonany, że talent-show pokazuje coś nowego. Gdzie jeszcze można osiągnąć gwarantowany hit numer jeden o niekiedy światowej popularności? Amerykanie wiedzieli o tym już dawno temu”, dodaje Tom.
Chociaż bliźniaki nie mają ulubionej piosenki Modern Talking („To nie były nasze czasy”), to orientują się w mocniejszej muzyce Aerosmith: „To zespół, który zaczął bardzo wcześnie i wciąż stoi na scenie – legenda, która wpłynęła na pokolenia i ma swoje oryginalne brzmienie”, mówi Bill.
Ponadto, jest jeszcze osoba, której fanem jest Bill – kanclerz Niemiec Angela Merkel. „Polityka kanclerza jest zrozumiała. Dla mnie Merkel jest popularną postacią. To pośredniczy z syndromem matki. Mam wrażenie, że dzięki niej jesteśmy w dobrych rękach.”
Na nowy album Tokio Hotel fani muszą poczekać trochę dłużej: „Nie ma dokładnej daty wydania”, mówi Bill. „Wydamy go, jeśli nasz rozsądek podpowie, że wszystko jest idealne. Obecnie nadal piszemy i produkujemy.”
źródło/tłum.: xkaterine